Zbiór informacji w mediach na temat protestu przewoźników.

Protest przewoźników na krajowej 16 - 24 marca - Radio Olsztyn

Przewoźnicy drogowi z Warmii i Mazur przeprowadzą dzisiaj protest podobny do tego, jaki odbył się w poniedziałek na drogach w całym kraju.

Zawodowi kierowcy zgromadzą się przed południem przy bazie PKS przy ul. Towarowej, przejadą kolumną oplakatowanych samochodów ulicami Budowlaną i Lubelską i dalej krajową 16 w stronę Barczewa, do zjazdu na Jeziorany i z powrotem. Protest rozpocznie się o godz. 10 i potrwa dwie godziny.

Właściciele firm transportowych są niezadowoleni z wprowadzenia przez niemiecki rząd, na terenie Niemiec, godzinowej stawki minimalnej dla kierowców na poziomie 8,5 euro. Obawiają się, że ich śladem pójdą inne kraje.

Płaca minimalna w Niemczech a polscy przewoźnicy - komentarz Elżbiety Łukacijewskiej - 24 marca - Gospodarkapodkarpacka.pl

W poniedziałek 23 marca przewoźnicy drogowi protestowali w całym kraju, w tym również w województwie podkarpackim przeciw niemieckim przepisom o płacy minimalnej, które ich zdaniem łamią zasadę unijnego wolnego rynku. W myśl nowego prawa, niemiecka stawka płacy minimalnej - 8,5 euro za godzinę - ma dotyczyć zarówno Niemców jak i obywateli innych państw, którzy będą świadczyć usługi na terenie Niemiec.

- Wszyscy z niecierpliwością oczekujemy debaty, która odbędzie się na wniosek mojego ugrupowania politycznego Europejskiej Partii Ludowej, już jutro (w środę 25 marca 2015) w trakcie mini sesji Parlamentu Europejskiego w Brukseli. Zarówno my europosłowie, jak i polski rząd oczekujemy, że w trakcie debaty Komisja Europejska jednoznacznie przedstawi swoje stanowisko w tej sprawie, i że będzie ono zgodne z naszym stanowiskiem – głoszącym że zaproponowane przez rząd niemiecki rozwiązanie dotyczące płac, zostanie uznane jako niezgodne z prawem unijnym - mówi Elżbieta Łukacijewska, poseł do Parlamentu Europejskiego.

Przewoźnicy jadą protestować do Brukseli - 24 marca - Polskie Radio

Polscy transportowy jadą na pikietę do Brukseli. W poniedziałek przewoźnicy drogowi w całym kraju protestowali przeciw niemieckim przepisom o płacy minimalnej. Ich zdaniem to łamanie unijnej zasady wolnego rynku. Sprawę bada Komisja Europejska.

(...) – Kwestia płac minimalnych przelała czarę goryczy i stąd nasz protest. Chcieliśmy pokazać, że jesteśmy i mamy problemy, z którymi powinien nam pomóc rząd– mówił dyrektor departamentu transportu.

Audycja radiowa dostępna jest pod linkiem.

Poranek - 24 marca - Radio Wnet.pl

Tadeusz Wilk: o sytuacji polskich przewoźników po wprowadzeniu przez Niemcy zapisów o obowiązkowej płacy minimalnej dla kierowców tirów oraz stratach branży po wprowadzeniu przez Rosję embarga. Audycja radiowa dostępna pod linkiem (17:40 minuta).

Protest przewoźników. Blokady na drogach w całej Polsce - 24 marca - Onet (Komunikat IAR)

Zgorzelec, Koroszczyn, okolice Radomia i Ostrołęki. To tylko niektóre miejsca wczorajszego protestu międzynarodowych przewoźników drogowych. Nie chcą się oni zgodzić na niemieckie i francuskie przepisy narzucające im płacę minimalną. Przewoźnicy drogowi blokowali ciężarówkami drogi w wielu miejscach kraju, a także dojazdy do przejść granicznych na wschodzie i zachodzie.

Przewoźnicy drogowi protestują przeciw niemieckim przepisom o płacy minimalnej: „Rząd wprawdzie interweniował, ale bezskutecznie” - 24 marca - wPolityce.pl (Komunikat PAP)

W poniedziałek przewoźnicy drogowi protestowali w całym kraju przeciw niemieckim przepisom o płacy minimalnej, które ich zdaniem łamią zasadę unijnego wolnego rynku. Sprawę analizuje KE, polski rząd czeka na jej stanowisko.

(...) Chcemy zwrócić uwagę naszego rządu na problemy polskiego transportu. Rząd wprawdzie interweniował w naszej sprawie, ale bezskutecznie, a sytuacja się pogarsza. To, co teraz się dzieje, jeśli chodzi o płacę minimalną w Niemczech, którą muszą stosować polscy przewoźnicy, którzy wysyłają swoich kierowców na terytorium Niemiec, może za jakiś czas te przedsiębiorstwa doprowadzić do upadku. Niemcy nie ukrywają, że ich działania służą walce z - jak oni twierdzą - dumpingiem socjalnym. My uznajemy te działania za niedopuszczalny w Unii Europejskiej neoprotekcjonizm

— powiedziała PAP rzeczniczka prasowa Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce Anna Wrona.

Podkreśliła, że niemieckie przepisy są złamaniem zasady unijnego wolnego rynku, zasady swobodnego przepływu towarów i usług.

Jedynym efektem starań polskiego rządu w sprawie naszych przewoźników było to, że niemiecki rząd zawiesił stosowanie niemieckich przepisów w odniesieniu do tranzytu do czasu decyzji Komisji Europejskiej. Jednak tranzyt to jedynie 20 procent ogółu przewozów między nami a Niemcami. W związku z tym, że do tej pory nie udało się nic zrobić przewoźnicy podjęli kolejne działania takie jak dzisiejsza akcja protestacyjna. Chodzi o to, żeby zwrócić uwagę mediów, społeczeństwa na to, co się dzieje z polskimi przewoźnikami. Chcemy, by rząd zaktywizował się w takim stopniu, aby uchronił tak dużą polską branżę przed bankructwem

— powiedziała Wrona.

Rozmowa dnia: Jan Buczek - 23 marca - Jedynka Polskie Radio

Fragment rozmowy: Marek Mądrzejewski: Naszym gościem jest Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce, przewodniczący komitetu protestacyjnego przewoźników, dziś w Sochaczewie. Witamy serdecznie.

Jan Buczek: Witam pana, panie redaktorze, witam państwa.

Czy to jest wspólny protest przewoźników i kierowców?

No, w dużym stopniu tak, chociaż są kierowcy, którzy niestety, ale chyba nie rozumieją istoty problemu i zachowują się tak, jakby podcinali gałąź, na której siedzą.

Czyli oni uznali po prostu, że ich interesy lepiej reprezentuje rząd niemiecki, który chce dla nich 8,5 euro za godzinę.

Panie redaktorze, szanowni państwo, to jest na pozór prosta sprawa. Tak na dobrą sprawę problem jest istotny w tym, że my w Polsce i w Niemczech mamy dwa różne systemy pracy i wynagradzania. Oczywiście, polski system, który jest modyfikowany od wielu dziesiątków lat, jest systemem w dużym stopniu, który jest skutkami po starym jeszcze, postkomunistycznym systemie. Natomiast w Niemczech i w innych państwach te systemy już wyglądają inaczej.

No dobrze, ale przełóżmy to na konkrety, to znaczy jakie są składniki płac polskiego kierowcy?

Polski kierowca otrzymuje wynagrodzenie zasadnicze, ryczałty za nocleg w kabinie, różnego rodzaju ryczałty, które wynikają z zakładowych umów, i również otrzymują dietę za przebywanie poza granicami, za wykonywanie pracy poza granicami kraju

Materiał audio dostępny jest pod linkiem.

ECHA DNIA - 23 marca - TVP REGIONALNA

Protest przewoźników - gośćmi programu byli Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce i Adrian Furgalski, Zespół Doradców Gospodarczych TOR.

Materiał video dostępny pod linkiem.

Protest przewoźników - 23 marca - TVP Białystok

Protest przewoźników ma wymiar ogólnopolski, wzięło w nim udział ponad tysiąc osób. Podlaski akcent tego protestu to około czterdziestu przewoźników z województwa. Akcja polegała na spowalnianiu ruchu na drodze S-8 w Porosłach do węzła w Choroszczy i na ulicy Generała Kleeberga w Białymstoku. Wszystko w ramach sprzeciwu wobec niemieckiego prawa i rosyjskich zakazów.

Pojazdy ciężarowe mogą poruszać się tylko w kolumnie do pięciu pojazdów. Osobowe - w kolumnie do dziesięciu pojazdów. Między kolumnami odstęp dwustu metrów. I tak przez trzy godziny drogą S8 i Trasą Generalską. Solidarnie z kolegami z całej Polski, podlascy przewoźnicy zwracają uwagę na nurtujące ich problemy. – To jest taka forma protestu, żeby zaakcentować, że jest problem, a nie żeby komuś utrudniać życie – podkreśla Mikołaj Linkiewicz z Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego Przewoźników.

Protest transportowców w Rzeszowie - 23 marca - Polskie Radio Rzeszów

W Rzeszowie zakończył się już protest przewoźników. Przez prawie trzy godziny kolumna ciężarówek jeździła w wolnym tempie ulicą Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego - pomiędzy Rondem Kuronia i Rondem Pobitno. W ten sposób transportowcy zamanifestowali swoją trudną sytuację.

Protest przewoźników - 23 marca - Panorama

Wyszli i wyjechali na ulice w całej Polsce z hasłami: Moskwa nas niszczy, Berlin rujnuje - polski rząd na to nie reaguje. Przewoźnicy bronią się przed skazaniem na bankructwo - jak mówią. A taka może być konsekwencja wprowadzenia przez Niemcy płaca minimalna. Rząd odpowiada, że po tym jak udało się zawiesić wprowadzenie w życie kontrowersyjnych przepisów - ostateczną decyzje musi podjąć Komisja Europejska.

Materiał video - link

Przewoźnicy blokują Zgorzelec - 23 marca - Gazeta Regionalna

W poniedziałek 23 marca Zgorzelec blokuje kilkadziesiąt wielkich TIR-ów. To protest przewoźników przeciw zmianie niektórych przepisów ich dotyczących. Problem nie jest jednakowy dla wszystkich.

Czego innego domagają się firmy transportujące towary do Rosji, a czego na zachodzie kraju. Tutaj jest kwestia stosowania wobec polskich przewoźników przepisów o niemieckiej płacy minimalnej. Na mocy obowiązujących w Niemczech przepisów polskie firmy są zmuszone do wypełniania dodatkowych dokumentów odnośnie do płacy kierowców wykonujących pracę na terytorium Republiki Federalnej Niemiec.

Trwa protest przewoźników - 23 marca - Radio Maryja

Do godz.18 będzie trwał protest przewoźników na ulicach kilkunastu miejsc Polski. Transportowcy sprzeciwiają się eliminowaniu ich z rynku przez działania władz niemieckich i rosyjskich.

Materiał video telewizji Trwam dostępne jest pod linkiem.

Transportowcy walczą o przetrwanie - 23 marca - Rzeczpospolita

Poniedziałkowe protesty to dopiero początek walki z zachodnimi regulacjami wypychającymi polskie firmy z europejskiego rynku.

Tysiąc ciężarówek blokowało w poniedziałek 21 dróg w Polsce. Przewoźnicy walczą o przyszłość polskiego transportu drogowego na rynku europejskim. 25 marca wspólnie z czeskimi, rumuńskimi i węgierskimi kolegami będą protestować przed europarlamentem w Brukseli. – Nasze firmy są eliminowane z rynku europejskiego, który zdobyliśmy ciężką pracą. Francja i Niemcy wymyśliły płacę minimalną [8,5 i 9,61 euro na godz. – red.], Rosjanie od lat próbują nas eliminować, a polskie prawo jest dla nas coraz gorsze – mówi Jan Buczek, przewodniczący Komitetu Protestacyjnego Przewoźników.

Protest przewoźników w Rzeszowie - 23 marca - Radio Via

Jak twierdzi Robert Hnat koordynator protestu przewoźników w woj. podkarpackim, rząd zajmuje się sprawami polskiego transportu, ale iluzorycznie, bo przecież akcja przewoźników nie zaczęła się dzisiaj, a ich problem pozostaje nierozwiązany od dawna.

Przewoźnicy zablokowali drogi i skrzyżowania - 23 marca - TVP RZESZÓW

Na Podkarpaciu przez prawie trzy godziny kilkanaście ciężarówek, z minimalną prędkością, krążyło między rzeszowskimi rondami Jacka Kuronia i Pobitno, utrudniając wjazd na autostradę z krajowej 97ki. W ten sposób właściciele firm transportowych walczyli w obronie miejsc pracy. Ich zdaniem zagrożonych między innymi przez niekorzystne dla polskich przewoźników niemieckie przepisy. W Rzeszowie poważniejszych utrudnień nie było. Były natomiast poważne postulaty i żądania.

Link do materiału VIDEO

Fakty: 23.03.2015 - 18:30 - 23 marca - TVP Wrocław

Materiał video - link

Protest przewoźników. Nie chcą niemieckiej płacy minimalnej: "rząd jest nieskuteczny" - 23 marca - TVN24 (Komunikat PAP)

W poniedziałek przewoźnicy drogowi protestowali w całym kraju przeciw niemieckim przepisom o płacy minimalnej, które ich zdaniem łamią zasadę unijnego wolnego rynku. Sprawę analizuje KE, polski rząd czeka na jej stanowisko.

(...) - Chcemy zwrócić uwagę naszego rządu na problemy polskiego transportu. Rząd wprawdzie interweniował w naszej sprawie, ale bezskutecznie, a sytuacja się pogarsza. To, co teraz się dzieje, jeśli chodzi o płacę minimalną w Niemczech, którą muszą stosować polscy przewoźnicy, którzy wysyłają swoich kierowców na terytorium Niemiec, może za jakiś czas te przedsiębiorstwa doprowadzić do upadku. Niemcy nie ukrywają, że ich działania służą walce z - jak oni twierdzą - dumpingiem socjalnym. My uznajemy te działania za niedopuszczalny w Unii Europejskiej neoprotekcjonizm - powiedziała rzeczniczka prasowa Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce Anna Wrona.

Zawiesili prawo

Podkreśliła, że niemieckie przepisy są złamaniem zasady unijnego wolnego rynku, zasady swobodnego przepływu towarów i usług. - Jedynym efektem starań polskiego rządu w sprawie naszych przewoźników było to, że niemiecki rząd zawiesił stosowanie niemieckich przepisów w odniesieniu do tranzytu do czasu decyzji Komisji Europejskiej. Jednak tranzyt to jedynie 20 procent ogółu przewozów między nami a Niemcami. W związku z tym, że do tej pory nie udało się nic zrobić przewoźnicy podjęli kolejne działania takie jak dzisiejsza akcja protestacyjna. Chodzi o to, żeby zwrócić uwagę mediów, społeczeństwa na to, co się dzieje z polskimi przewoźnikami. Chcemy, by rząd zaktywizował się w takim stopniu, aby uchronił tak dużą polską branżę przed bankructwem - powiedziała Wrona.

Jak dodała, wspólne działania w tej sprawie podejmują również przedstawiciele przewoźników z "nowych" krajów unijnych. 25 marca organizują pikietę w Brukseli, na placu Luksemburskim przed Parlamentem Europejskim. Swój udział dotychczas potwierdzili przedstawiciele przewoźników z Węgier, Rumunii i Czech, Słowacji i oczywiście z Polski.

MATERIAŁY VIDEO: LINK, LINK1, LINK2

Niechętni podwyżkom - 23 marca - Wiadomości TVP1 

Początek materiału video na temat protestu: 12:33 minuta.

„Nie stać nas nawet na paliwo”. Protesty transportowców - 23 marca - TVP INFO 

Przewoźnicy blokowali w poniedziałek TIR-ami ważne drogi krajowe, skrzyżowania oraz dojazdy do przejść granicznych. W ten sposób chcieli zamanifestować sprzeciw wobec trudnego położenia, w którym – według nich – się znaleźli. – Jesteśmy nękani ciągle rosnącymi kosztami – mówił w rozmowie z TVP Info przewodniczący komitetu strajkowego Jan Buczek.

MATERIAŁY VIDEO - LINK

O proteście przewoźników w popołudniowym wydaniu Wydarzeń Polsatu - 23 marca - Wydarzenia POLSAT

Materiał video - link

Tiry blokowały najważniejsze drogi w kraju. Protest przeciwko płacy minimalnej - 23 marca - RMF24

Wyjechali na drogi, by chronić miejsca pracy w swoich firmach. O godz. 16 w kilkunastu miejscach w kraju zakończył się ogólnopolski protest transportowców. „Ustawa o płacy minimalnej w Niemczech i rosyjskie embargo spowodowały, że transport stoi na krawędzi opłacalności” - przekonywali protestujący.

Dla transportowców z Lubelszczyzny rosyjskie embargo na polską żywność jest bardziej dotkliwe niż niemiecka płaca minimalna. Natomiast w małopolskich Niepołomicach - przed niemiecką fabryką samochodów ciężarowych - pojawiło się ponad 50 tirów.

Protest przewoźników - zaczynają się utrudnienia [ZDJĘCIA, WIDEO, NOWE] - 23 marca - Radio Szczecin

Na autostradzie A6 rozpoczął się protest kierowców ciężarówek i właścicieli firm transportowych.

(...) Właściciele firm transportowych alarmują, że z tego powodu grozi im bankructwo. Jak mówią, nie są w stanie płacić tak wysokich pensji swoim pracownikom.

- My legalnie pracujemy, legalnie zarabiamy i nie życzymy sobie ingerencji niemieckiego prawa w polskie prawo. Polski rząd opuścił polskich przewoźników i nie robi nic, żeby ochronić kurę, która znosiła złote jajka. - Ten stan rzeczy na pewno doprowadzi do bankructwa wielu firm - mówią przewoźnicy.

Protest przewoźników. Tiry zablokowały Polskę przez niemieckie prawo - 23 marca - Dziennik.pl

W całej Polsce protestują przewoźnicy drogowi. Właściciele firm transportowych nie zgadzają się z wprowadzeniem przez niemiecki rząd stawki minimalnej dla kierowców.

(...) Lider protestu, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Jan Buczek, zarzuca rządowi bierność w działaniach na rzecz branży transportowej. Chodzi przede wszystkim o sprawę minimalnych stawek dla kierowców jadących przez Niemcy. Przewoźnicy twierdzą, że brak działania rządu w tej sprawie obniży konkurencyjność ich firm. Jan Buczek powiedział w radiowej Jedynce, że pomogłoby podwyższenie kwoty wolnej od podatku. Argumentował, że w Niemczech jest ona wielokrotnie wyższa i wynosi ponad 30 tysięcy złotych, a w Polsce to 3091 złotych. Lider protestu transportowców uważa, że wskaźnik ten powinien zostać wyrównany.

- Wówczas moglibyśmy płacić naszym pracownikom o wiele wyższe niż obecnie wynagrodzenia w postaci płacy zasadniczej - powiedział Jan Buczek. Właściciele firm transportowych obawiają się, że po wprowadzeniu nowych przepisów w zachodniej Europie wiele z nich zbankrutuje, a zatrudnieni stracą pracę.

Ogólnopolski protest przewoźników - 23 marca - RMF24

23 marca wyjechali na drogi, by chronić miejsca pracy w swoich firmach.

FOTORELACJA - LINK

Transportowcy blokują drogi. Przewoźnicy oskarżają, ministerstwo się tłumaczy - 23 marca - Polskie Radio (VIDEO i AUDIO)

Transportowcy blokują dziś tirami ważne drogi krajowe, skrzyżowania oraz dojazdy do przejść granicznych. W ten sposób będą manifestować sprzeciw wobec trudnego - jak uważają - swego położenia.

Próba wyeliminowania nas z rynku przychodzi zarówno ze wschodu, jak i zachodu Europy - mówi właściciel firmy transportowej z Siedlec i jeden z koordynatorów strajku Michał Wereszczyński. Z jednej strony jest to objęcie polskich przewoźników niemieckimi i francuskimi przepisami o płacy minimalnej, z drugiej rosyjskie prawodawstwo, które ogranicza transport z Europy Zachodniej i Polski na wschód.

Zdaniem koordynatora strajku polski rząd tylko pozoruje działania, a bardzo cierpliwa dotychczas branża transportowa nie może już czekać. - Polski rząd chwali się tym, że z płacy minimalnej w Niemczech został zwolniony transport, który przejeżdża tranzytem, a to tylko 20 procent polskich ciężarówek - zwraca uwagę Michał Wereszczyński. Dodaje, że większość transportów do przywóz, albo wywóz towarów z Niemiec, a w tym obszarze nie robi się nic.

Protest transportowców: blokują drogi prowadzące do przejść granicznych - 23 marca - TVP Regionalna (VIDEO)

Przewoźnicy blokują drogi. To wołanie o ratunek dla branży w związku z niemieckimi płacami minimalnymi - 23 marca - wPolityce.pl

Rozpoczął się ogólnopolski protest przewoźników. Kierowcy zablokują najważniejsze węzły komunikacyjne w kraju. W akcji ma wziąć udział ponad tysiąc pojazdów.

Przewoźnicy protestują przeciwko bierności rządu w sprawie planów niemieckich władz, które chcą wprowadzić płacę minimalną dla kierowców w transporcie międzynarodowym oraz w związku z zaniżaniem cen transportu przez rosyjskie firmy transportowe.

Protest przewoźników ciężarowych: Dlaczego protestują, gdzie i jak długo? - 23 marca - Superauto24.pl

23 marca 2015 jest dniem kiedy protestować będą polscy przewoźnicy. W ramach akcji protestacyjnej zablokowane zostaną drogi w kilkudziesięciu miejscowościach w Polsce. Podpowiadamy, gdzie ich można spotkać i w jakich godzinach należy spodziewać się utrudnień.

Wszystko przez zmiany w prawie wprowadzone przez Niemcy, Francję i Rosję. Problem dotyczy zmian, które mocno uderzają po kieszeni polskich przewoźników. W największych państwach Unii Europejskiej zostały wprowadzone w życie przepisy, które wprowadzają płacę minimalną dla kierowcy ciężarówki.

Ogólnopolski protest transportowców. W Małopolsce blokada Niepołomic - 23 marca - Onet.pl

Dziś w całej Polsce będą protestowali kierowcy tirów. A ściślej - właściciele firm transportowych. W Małopolsce protest odbędzie się w Niepołomicach, na terenie strefy ekonomicznej. Kilkadziesiąt tirów, od 10 do 16 będzie krążyło po strefie, blokując ruch.

Ze sporymi utrudnieniami w ruchu trzeba będzie się liczyć na niektórych odcinkach dróg na  Dolnym Śląsku, Podlasiu, Mazowszu, Lubelszczyźnie, w Kujawsko-Pomorskiem, a także w Małopolsce, Lubuskiem i Zachodnio-Pomorskiem.

Przewoźnicy z Łukowa dołączają do protestu - 23 marca - Podlasie24.pl

Około 50 ciężarówek z Łukowa ma dołączyć się do protestu przewoźników. Wyruszą około godziny 9.00. Wyjadą w kierunku przejścia granicznego w Koroszczynie sprzed siedziby jednej z firm transportowych, znajdującej się przy ulicy Wójtostwo.

W naszym regionie protest przewoźników skupi się na przejściu granicznym w Koroszczynie. Z całej okolicy od rana będą tam podążać ciężarówki.

Przewoźnicy będą blokować drogi - 23 marca - Radio Lublin

Protest na drodze krajowej nr 2 mają przed południem rozpocząć transportowcy. Będą manifestować sprzeciw wobec swego trudnego - jak uważają - położenia. Mówią, że polskich przewoźników próbuje się wyeliminować zarówno na wschodzie, jak i zachodzie Europy.

Kidawa-Błońska: rozmowy ws. przewoźników trwają, czekamy na stanowisko KE - 23 marca - Gazeta Wyborcza

Stosowanie niemieckich przepisów ws. płacy minimalnej zostało wstrzymane, a Komisja Europejska ma w niedługim czasie wydać stanowisko w tej sprawie - przypomniała w poniedziałek rzeczniczka rządu pytana o zapowiadany protest polskich przewoźników w tej sprawie.

Ogólnopolski protest przewoźników - 23 marca - RMF24

23 marca wyjechali na drogi, by chronić miejsca pracy w swoich firmach. W kilkunastu miejscach w kraju zorganizowano ogólnopolski protest transportowców. „Ustawa o płacy minimalnej w Niemczech i rosyjskie embargo spowodowały, że transport stoi na krawędzi opłacalności” - twierdzą.

W poniedziałek protest przewoźników. Także na Lubelszczyźnie - 23 marca - Kurier Lubelski

W kilkunastu miejscach w Polsce mają protestować w poniedziałek przewoźnicy. Na Lubelszczyźnie - w Międzyrzecu Podlaskim, Radzyniu, Białej Podlaskiej i Łukowie. Powód? M.in. niemieckie przepisy dotyczące płacy minimalnej.

Protest ma potrwać od godz. 10 do 18. Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych informuje na swojej stronie internetowej, że akcja „będzie polegała na zgromadzeniach publicznych na ważnych szlakach komunikacyjnych". W rozmowie z tvn24bis.pl Jan Buczek, prezes ZMPD, zapewniał, że firmy transportowe nie zamierzają blokować dróg. - Ale w naturalny sposób, jeśli pojawi się więcej ciężarówek, to zablokują się przejazdy w tych miejscach - mówił Buczek.

Transportowcy zablokują drogi. Protest przeciwko m.in. płacy minimalnej w Niemczech - 23 marca - Polskie Radio

Transportowcy zablokują dziś tirami ważne drogi krajowe, skrzyżowania oraz dojazdy do przejść granicznych. W ten sposób będą manifestować sprzeciw wobec trudnego - jak uważają - swego położenia.

Próba wyeliminowania nas z rynku przychodzi zarówno ze wschodu, jak i zachodu Europy - mówi właściciel firmy transportowej z Siedlec i jeden z koordynatorów strajku Michał Wereszczyński. Z jednej strony jest to objęcie polskich przewoźników niemieckimi i francuskimi przepisami o płacy minimalnej, z drugiej rosyjskie prawodawstwo, które ogranicza transport z Europy Zachodniej i Polski na wschód.
Zdaniem koordynatora strajku polski rząd tylko pozoruje działania, a bardzo cierpliwa dotychczas branża transportowa nie może już czekać. - Polski rząd chwali się tym, że z płacy minimalnej w Niemczech został zwolniony transport, który przejeżdża tranzytem, a to tylko 20 procent polskich ciężarówek - zwraca uwagę Michał Wereszczyński. Dodaje, że większość transportów do przywóz, albo wywóz towarów z Niemiec, a w tym obszarze nie robi się nic.

Jedziesz siódemką? Będzie protest przewoźników - 23 marca - Gazeta.pl

Sznur ciężarówek o godz. 10 przejedzie z minimalną prędkością trasą nr 7 od ronda u zbiegu z Maratońską do "warszawskiego".

Robert Stępień, organizator protestu w Radomiu, informuje, że na ul. Kieleckiej ma zebrać się ponad 30 samochodów ciężarowych. Zajmą one prawy pas jezdni, tak żeby nie utrudniać ruchu innym kierowcom. Od ronda Jana Łaskiego przejadą do ronda Narodowych Sił Zbrojnych, a następnie pojadą z powrotem. Protest ma być zabezpieczony przez policję.

W poniedziałek protest polskich przewoźników. "W kilkunastu miejscach w kraju" - 22 marca - TVN24

Polscy przewoźnicy na poniedziałek zapowiedzieli ogólnopolski protest w kilkunastu miejscach w kraju. Informuje o nim na stronie internetowej Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Akcję protestacyjną potwierdził w rozmowie z tvn24bis.pl Jan Buczek, prezes ZMPD i szef komitetu protestacyjnego. Protest ma m.in. związek z niemieckimi przepisami dotyczącymi minimalnej płacy.

Jutro w kilkunastu, a może i ponad dwudziestu miejscach w Polsce będzie prowadzony protest - powiedział Buczek w rozmowie z tvn24bis.pl. - Chętnych do zorganizowania kolejnych przybywa - dodał.

Protest ma być prowadzony w godzinach 10-18. - Udział w nim weźmie na pewno ponad tysiąc przewoźników, ciężarówek może być jeszcze więcej - poinformował Buczek.

- Protest już trwa. Była akcja protestacyjna przed ambasadami Niemiec i Francji. Do naszych władz był kierowany cały szereg pism, były także spotkania z panią minister Wasiak - powiedział prezes ZMPD. Dodał, że to czy protest będzie kontynuowany zależy wyników poniedziałkowej akcji. Jeśli ich nie będzie to "będzie dym i będą dalsze akcje protestacyjne".

Buczek podkreślił jednak, że przewoźnicy nie zamierzają blokować dróg. - Drogi służą nam do pracy. Nie będziemy protestować w ten sposób żeby komukolwiek świadomie utrudnić życie. Natomiast w naturalny sposób skoro pojawi się więcej samochodów, to mamy świadomość, że zablokują się przejazdy w tych miejscach - zaznaczył.

W poniedziałek ogólnopolski protest transportowców - 22 marca - TVP

W poniedziałek ogólnopolski protest transportowców. Wielkie ciężarówki zablokują głównie drogi krajowe, skrzyżowania dróg, obwodnice i drogi dojazdowe do przejść granicznych.

Ogólnopolski protest przewoźników. Wyjadą na drogi w kilkunastu miejscach - 22 marca - RMF24

W poniedziałek od godz. 10 do 18 przewoźnicy wyjadą na drogi w kilkunastu miejscach Polski. Taką formę będzie miała ich akcja protestacyjna w obronie miejsc pracy w ich przedsiębiorstwach.

(...) Przewoźnicy wyjadą na drogi, żeby zaprotestować przeciwko – jak tłumaczą - eliminowaniu ich z rynku europejskiego przez działania władz niemieckich, nierespektowaniu zasad uczciwej konkurencji przez Rosję oraz bierności rządu, który ich zdaniem nie chroni interesu polskich przedsiębiorstw.

Protest transportowców. Gdzie będą blokować drogi? - 22 marca - Money.pl

W poniedziałek odbędzie się ogólnokrajowy protest transportowców. Kierowcy ciężarówek mają blokować główne drogi krajowe czy przejścia graniczne. Trzeba się przygotować na spore utrudnienia.

Problemy z przejazdem mogą pojawić się na niektórych odcinkach dróg na Dolnym Śląsku, Podlasiu, Mazowszu, Lubelszczyźnie, w Kujawsko-Pomorskiem, a także w Małopolsce, Lubuskiem i Zachodnio-Pomorskiem.

Transportowcy chcą pokazać swoje niezadowolenie z wprowadzania przez niemiecki rząd godzinowej stawki minimalnej na poziomie 8,5 euro.