ZMPD w POLSCE
LOGOWANIE | REJESTRACJA | EN

Aktualności

Uwaga
2015-01-12

RELACJE W MEDIACH (AKTUALIZOWANE)



SEKCJA

W mediach na temat płacy minimalnej w Niemczech i we Francji:

Zawieszenie ustawy o płacy minimalnej byłoby korzystne także dla Niemiec - 5 sierpnia - Gazeta Prawna

Zanim Komisja Europejska rozstrzygnie spór z Niemcami dotyczący wprowadzenia przez ten kraj przepisów ustawy o płacy minimalnej (MiLoG), upłynie jeszcze wiele wody w Renie.

(...) Na czas toczącego się w Komisji Europejskiej postępowania Niemcy zawiesili stosowanie MiLoG, ale jedynie w stosunku do przewozów tranzytowych. Dla polskich przewoźników ma to jednak marginalne znaczenie, bo rzadko zdarza się, by ciężarówki przejeżdżały przez ten kraj, nie dokonując po drodze żadnego rozładunku czy załadunku. Zwłaszcza że jest to sprzeczne z unijnymi wytycznymi, które próbują zapobiegać pustym przewozom. Jednak zdaniem prof. Jana Barcza, kierownika katedry prawa międzynarodowego i prawa UE Akademii Leona Koźmińskiego, rozszerzenie zawieszenia MiLoG w stosunku do transportu byłoby korzystne nie tylko dla polskich firm, lecz także dla rządu Niemiec.


Niemiecka pensja minimalna: Przewoźnicy grożą protestami - 4 sierpnia - Gazeta Prawna

Wszystko wskazuje na to, że spór pomiędzy Niemcami a Komisją Europejską w sprawie ustawy o płacy minimalnej (MiLoG) zakończy się w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Obowiązująca od stycznia ustawa wprowadza obowiązek stosowania wynagrodzenia w wysokości min. 8,5 euro/h dla wszystkich osób, którzy wykonują pracę na terenie Niemiec. Dotyczy to również kierowców zagranicznych firm transportowych, nawet jeśli tylko przejeżdżają przez terytorium tego kraju.


Niemcy: kierowca to pracownik delegowany - 4 sierpnia - Czytaj cały artykuł w Rzeczpospolitej

Komisja Europejska uważa, 
że niemiecka stawka minimalna ogranicza przepływ dóbr w Unii.

Berlin przesłał do Komisji Europejskiej odpowiedź na pierwsze upomnienie w sprawie nowych przepisów o płacy minimalnej. Zgodnie z nim zagranicznego kierowcę, który, wykonując usługę transportową, przejeżdża przez Niemcy tranzytem, można uznać za pracownika delegowanego co najmniej wtedy, gdy zleceniodawca ma siedzibę w RFN. Czyli np. kierowca polskiej firmy transportowej, przewożąc towar z Polski do Francji na zlecenie firmy niemieckiej, powinien otrzymywać 8,5 euro za każdą godzinę spędzoną w Niemczech.


Przez niemiecką płacę minimalną polskie firmy transportowe podniosą ceny przewozów - 19 lipca - Dzień dobry Białystok.pl za Newseria.pl

Płaca minimalna dla kierowców w Niemczech nie odbije się na rentowności firm transportowych, ale spowoduje wzrost cen przewozów i w ten sposób uderzy również w firmy z Europy Zachodniej. Polska branża ocenia tę regulację jako sprzeczną z unijnym prawem oraz zasadą otwartego rynku i cały czas liczy na jej zniesienie.

– Branża transportowa to nie jest branża przynosząca bardzo wysokie zyski. W związku z tym, jeżeli rozwiązania niemieckie zostaną utrzymane, należy się spodziewać, że wzrosną koszty, a to będzie miało przełożenie na wzrost cen. Myślę, że branża jest w stanie utrzymać podobne wskaźniki rentowności, natomiast zakończy się to podwyżką cen dla klientów – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jacek Oraczewski, dyrektor transportu międzynarodowego w Grupie FM Logistic.

(...) – Jeżeli te regulacje zostaną utrzymane, będzie to miało negatywny wpływ na całą branżę transportową, również na firmy w Europie Zachodniej. Dzisiaj bardzo dużo firm działających w Europie Zachodniej korzysta z przewoźników z Europy Centralnej – podkreśla Oraczewski.


Płaca minimalna w Niemczech: "Bruksela działa w "białych rękawiczkach" - 2 lipca - RMF24.PL 

Polscy przewoźnicy są rozczarowani stanowiskiem polskiego rządu i Komisji Europejskiej w sprawie płacy minimalnej, którą Berlin chce narzucić firmom transportowym z Polski i innych krajów. Lobbują więc w Brukseli. 19 lipca mija termin złożenia przez Niemcy wyjaśnień.

(...) Jednak zdaniem dyrektora Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Drogowych - Tadeusza Wilka - Bruksela działa w "białych rękawiczkach" i próbuje się za wszelką cenę dogadać z Niemcami.


Polscy przewoźnicy apelują o zmianę niemieckich przepisów - 2 lipca - Czytaj cały komunikat IAR na PolskieRadio.pl

Polscy przewoźnicy apelują w Brukseli o zmianę przepisów w sprawie płacy minimalnej w Niemczech. Są rozczarowani dotychczasowymi krokami podjętymi przez Komisję Europejską i rząd w Warszawie.

(...) Tadeusz Wilk ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce uważa, że stanowisko Komisji w sprawie niemieckich przepisów jest zbyt słabe.
 
Przedstawiciele polskich przewoźników spotkali się w Brukseli z europosłami i urzędnikami w Komisji, by namawiać ich do skuteczniejszych działań przeciwko regulacjom, które uważają za szkodliwe dla polskich kierowców. Według Tadeusza Wilka sam polski rząd robi w tej sprawie wciąż zbyt mało.


Polscy transportowcy zdani na siebie ws. płacy minimalnej - 15 czerwca - RMF24.PL

Rządzący ignorują apele branży transportowej - nie będzie pomocy dla przewoźników, którzy muszą zmagać się z obliczaniem niemieckiej płacy minimalnej.

(…) Niemieccy celnicy zaczęli już kontrolować polskie firmy transportowe pod kątem przestrzegania nowych przepisów - do przedsiębiorców docierają wezwania do przesłania dokumentów, na podstawie których można sprawdzić, ile zarabiają kierowcy jeżdżący za Odrą.

Transportowcy nie mają jednak pewności, w jaki sposób wyliczać stawkę. Nie wiedzą na przykład, czy powinni do niej włączać ryczałty za noclegi bądź diety, które pobierają kierowcy - dlatego prosili rządzących o szczegółowe wytyczne w tej sprawie.


Niemcy kontrolują polskie firmy pod kątem płacy minimalnej - 26 maja - RMF24.PL

Niemieccy celnicy zaczęli kontrole polskich firm transportowych pod kątem przestrzegania nowych przepisów o płacy minimalnej - dowiedział się reporter RMF FM Paweł Balinowski. Pod lupą znalazły się na razie dwa przedsiębiorstwa.

(...) Do ich biur dotarły wezwania do przekazania dokumentacji, na podstawie której można stwierdzić, że przedsiębiorcy przestrzegają nowych niemieckich przepisów.


Niemieckie firmy zadowolone z inwestycji w Polsce - 23 maja - Komunikat PAP na Money.pl

Polska należy do najatrakcyjniejszych miejsc do inwestowania w Europie Środkowo-Wschodniej. Z badania wynika, że 96 proc. niemieckich firm zainwestowałoby w Polsce ponownie - przekonuje szef Zrzeszenia Niemieckich Izb Przemysłowo-Handlowych (DIHK) dr Eric Schweitzer.
 
Schweitzer odwiedził Polskę w związku z obchodami 20-lecia Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej. Jak mówił, od czasu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej polsko-niemieckie relacje handlowe nabrały impetu, podobnie jak inwestycje.

- Stabilne stosunki gospodarcze pomiędzy Polską a Niemcami są wyrazem dobrej współpracy obydwu krajów. W ubiegłym roku osiągnęły one nowy rekordowy poziom 87 miliardów euro. Polska zalicza się do dziesięciu czołowych rynków eksportowych Niemiec, z kolei Niemcy są zdecydowanie najważniejszym partnerem handlowym Polski - powiedział Szweitzer.

Schweitzer podkreślił, że niemieccy inwestorzy są już obecni w Polsce od wielu lat.

(...) W ocenie Schweitzera obecnie sytuacja na niemieckim rynku pracy jest dobra - zatrudnienie wysokie, jak nigdy dotąd.

- Płaca minimalna pozostawi wprawdzie swoje ślady. Jej wprowadzenie nastąpiło w czasie, w którym rynek pracy funkcjonuje dobrze. Dlatego nie zaobserwowaliśmy dotąd żadnych negatywnych efektów, które w większym stopniu wpływałyby na zatrudnienie. Szczególnym obciążeniem dla firm jest biurokracja i niepewność prawa. Odczuli to już również polscy przewoźnicy w odniesieniu do przejazdów tranzytowych przez Niemcy, chociaż Unia Europejska jeszcze bada tę sprawę - wskazał.

We wtorek Komisja Europejska wszczęła procedurę o naruszenie unijnego prawa przeciwko Niemcom w sprawie stosowania przepisów o płacy minimalnej w sektorze transportu. Decyzję KE z zadowoleniem przyjął resort infrastruktury i rozwoju. Decyzja zapadła na posiedzeniu w Strasburgu. Komisja postanowiła wysłać do Berlina wstępne upomnienie, co jest pierwszym etapem procedury o naruszenie prawa UE. Niemcy mają dwa miesiące na udzielenie Komisji odpowiedzi. Jeśli Niemcy nie usuną uchybienia, procedura ta może w ostateczności skończyć się przed Trybunałem Sprawiedliwości UE.


Europoseł SLD: Niemcy demolują wolny rynek przepływu usług - 21 maja - Radio Szczecin

Unijna administracja nie rozstrzygnęła ostatecznie sporu wokół niemieckich regulacji minimalnego wynagrodzenia - mówi europoseł SLD Bogusław Liberadzki i na antenie Radia Szczecin zapowiada interwencję.

(...) - Mamy mieć wolny rynek przepływu usług, wobec tego nie wolno nam pozwolić na to, żeby koncepcja wspólnego rynku była wręcz zdemolowana przez ustawę typu niemiecka. Pamiętajmy, że także Francja jest również zaawansowana w podobnych rozwiązaniach. Musimy zrobić absolutnie wszystko by zahamować ten trend.


Przewoźnicy apelują do premier ws. niemieckich przepisów o płacy minimalnej - 20 maja - TVN24BiŚ (Komunikat PAP)

Przewoźnicy chcą, aby premier Ewy Kopacz wystąpiła do rządu Niemiec z postulatem zawieszenia stosowania przepisów ustawy dotyczących płacy minimalnej dla wszystkich operacji transportowych realizowanych przez zagranicznych przewoźników. Wysłali w tej sprawie list do premier.

Komisja Europejska we wtorek wszczęła procedurę o naruszenie unijnego prawa przeciwko Niemcom w sprawie stosowania przepisów o płacy minimalnej w sektorze transportu. KE od stycznia br. prowadzi postępowanie w sprawie obowiązujących od początku roku w Niemczech przepisów nakładających na pracodawców obowiązek płacenia minimalnej stawki wynoszącej 8,5 euro na godzinę.

"W imieniu polskich firm transportowych zrzeszonych w Zrzeszeniu Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, zwracamy się do pani Premier z prośbą o wystąpienie do rządu Niemiec z postulatem zawieszenia stosowania przepisów MiLoG (niemieckie przepisy o płacy minimalnej - red.) dla wszystkich operacji transportowych realizowanych przez zagranicznych przewoźników" - napisali w liście do premier Kopacz przedstawiciele zrzeszenia.

Powyższy komunikat PAP publikowany jest również w innych mediach:

Gazeta Wyborcza Onet.pl Biznes.pl Wp.pl Gazeta.pl Agropolska.pl Gazeta Śląska

 


Unia sprawdza niemieckie przepisy - 20 maja - Rzeczpospolita

Bruksela wszczęła postępowanie za stosowanie płacy minimalnej wobec zagranicznych przewoźników.

Alarm kilka miesięcy temu wszczęły działające m.in. na terenie Niemiec polskie firmy transportowe.

Od 1 stycznia 2015 roku w Niemczech obowiązuje płaca minimalna w wysokości 8,5 euro za godzinę. Rząd w Berlinie postanowił ją zastosować bardzo szeroko, również wobec wszystkich zagranicznych przewoźników: w tranzycie, kabotażu czy dla dowozu towarów z innego państwa do Niemiec. „Zastosowanie ustawy o płacy minimalnej do wszystkich rodzajów transportu, które dotykają obszaru Niemiec, w nieproporcjonalny sposób ogranicza swobodę świadczenia usług oraz swobodę przepływu towarów" - napisała Komisja Europejska w oświadczeniu we wtorek.


Płaca minimalna: KE nakazuje Niemcom zmienić przepisy - 20 maja - Gazeta Prawna

Komisja Europejska stwierdziła, że stosowanie niemieckich przepisów o płacy minimalnej w odniesieniu do kierowców ciężarówek przejeżdżających przez ten kraj stanowi naruszenie unijnego prawa. Żądanie od zagranicznych firm przejeżdżających tranzytem, by płaciły kierowcom 8,5 euro za godzinę, łamie zasady swobody przepływu towarów i usług.

(...) - Niewątpliwie cieszy to, że argumenty na poparcie tezy o naruszeniu unijnego prawa, jakie zgłaszaliśmy do KE, zostały uwzględnione. Jednak ze stanowiska Komisji nie wynika jasno, jakie jest jej zdanie w sprawie stosowania tych przepisów w dwustronnych przewozach międzynarodowych - zauważa Tadeusz Wilk ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.


Protests from road haulage industry forces Brussels to act - 19 maja - Financial Times

The European Commission has taken legal action against Germany over the contentious application of the country’s new minimum wage law to international lorry drivers following widespread protests from the haulage industry.


PANORAMA 19.05.2015 - 19 maja - link do materiału VIDEO

Materiał VIDEO na temat płacy minimalnej: 13:01 - 15:47


Bruksela zablokowała przepis o płacy minimalnej w Niemczech. Przepisy są niejednoznaczne - 19 maja - TVP.INFO (VIDEO)

Materiał VIDEO dostępny pod linkiem


Płaca minimalna w Niemczech: KE dziś podejmie decyzję - 19 maja - Komunikat PAP, IAR na stronie Polskiego Radia) 

We wtorek Komisja Europejska ma rozpocząć przeciwko Niemcom procedurę o naruszenie unijnego prawa za przepisy o płacy minimalnej. Dowiedziało się o tym nieoficjalnie Polskie Radio. Przepisy mają objąć także zagranicznych kierowców i dyskryminują polskich przewoźników.

To już trzeci raz kiedy Komisja Europejska przymierza się do tej decyzji i - jak wynika z informacji Polskiego Radia - tym razem ją podejmie. Ostateczna decyzja należy do komisarzy, którzy we wtorek spotykają się na cotygodniowym posiedzeniu, ale jeszcze w poniedziałek trwały dyskusje i toczyły się spory. Padały różne argumenty - by dać Niemcom więcej czasu, by nie uderzać tak spektakularnie, by ograniczyć stosowanie przepisów.

Stanowcza w tej sprawie od samego początku była polska komisarz Elżbieta Bieńkowska, która uważa, że niemieckie przepisy łamią unijne reguły dotyczące runku wewnętrznego we Wspólnocie. Ale jeśli Komisja Europejska zdecyduje się na postępowanie, to będzie ono ograniczone. Bruksela ma uznać, że poniesienie płacy minimalnej i stosowanie jej w tranzycie i transporcie międzynarodowym, czyli w przewozach jest niezgodne z unijnym prawem.

Ale Komisja jest gotowa pozwolić niemieckim władzom na stosowanie tych przepisów w kabotażu, czyli w przewozach na terenie Niemiec świadczonych przez polskich kierowców. Po rozpoczęciu procedury Niemcy będą miały dwa miesiące na przysłanie wyjaśnień. Jeśli zignorują zalecenia Komisji, sprawa może zakończyć się pozwem w unijnym Trybunale Sprawiedliwości i wysokimi karami finansowymi.


Komisja Europejska kontra Niemcy. Ważna decyzja już we wtorek - 18 maja - RMF24.PL

We wtorek Komisja Europejska ma ogłosić postępowanie w związku z naruszeniem unijnego prawa przez Niemcy, które może zakończyć się dla Berlina pozwem do Trybunału Sprawiedliwości UE – dowiedziała się nieoficjalnie korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. Chodzi o niemieckie przepisy dotyczące płacy minimalnej, które dyskryminują między innymi polskich transportowców.

Już drugi raz Komisja przymierza się do tego, by rozpocząć w tej sprawie procedurę naruszeniową wobec Berlina. Pierwsze podejście odbyło się w kwietniu. Tym razem wszystko wskazuje na to, że komisarze się dogadają. Do ostatnich minut trwał jednak spór.


Przewoźnicy przeciw niemieckiej płacy minimalnej - 10 maja - Radio Maryja

Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce mówi stanowcze „nie” dla niemieckiej płacy minimalnej w kabotażu.

Tadeusz Wilk, dyrektor Departamentu Transportu Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce, mówi, że decyzję ws. płacy minimalnej poznamy niebawem.

- Uważamy, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Niemcy nie mają racji. Kabotaż jest tylko częścią całej działalności. Nie jest on samoistnym działaniem, tylko wynikającym z przewozów międzynarodowych. Dlatego uważamy, że zgodnie z prawem obowiązującym w UE, nie powinno być takiej decyzji. Jaka ona będzie, to się okaże – prawdopodobnie w najbliższych dniach – stwierdza Tadeusz Wilk.


Niejasna przyszłość przewoźników - 8 maja - TVP KIELCE (VIDEO)

Właściciele świętokrzyskich firm przewozowych cały czas czekają na decyzje Komisji Europejskiej w sprawie przepisów, jakie od nowego roku wprowadzili nasi zachodni sąsiedzi; chodzi o zapis, że wszyscy kierowcy, którzy jeżdżą do Niemiec, muszą zarobić najniższą krajową obowiązującą w tym kraju. Na szczęście na czas postępowania wyjaśniającego Berlin wstrzymał egzekwowanie nowego prawa. Jednak niepokój pozostał.

Jeżeli Komisja Europejska uzna, że niemieckie przepisy dotyczące płacy minimalnej są zgodne z unijnymi prawem - to wielu właścicieli firm transportowych zbankrutuje.


Niemiecka płaca minimalna narusza unijne prawo? "Wkrótce decyzja" - 7 maja - Komunikat PAP na TVN24 Biznes i Świat

Komisarz Unii Europejskiej ds. zatrudnienia Marianne Thyssen powiedziała w czwartek, że niebawem Komisja Europejska może podjąć decyzje dotyczące niemieckich przepisów o płacy minimalnej, obejmującej także zagranicznych kierowców przejeżdżających przez Niemcy tranzytem.

- To skomplikowana sprawa. Nasze służby prawne ciągle się jej przyglądają - powiedziała Thyssen na czwartkowej konferencji prasowej.

- Mam nadzieję, że już niebawem będziemy mogli znaleźć rozwiązanie albo podjąć decyzje w tej sprawie i wówczas o tym poinformujemy - dodała. Nie sprecyzowała, czy ewentualne decyzje mogą oznaczać wszczęcie wobec Niemiec procedury o naruszenie unijnego prawa.


Komisarz UE: niemieckie przepisy grożą zdemolowaniem rynku unijnego - 7 maja - Polskie Radio

(...) Na nowe niemieckie prawo w sprawie płacy minimalnej poskarżyło się 17 krajów - mówiła w Trójce  Elżbieta Bieńkowska, unijna komisarz UE do spraw rynku wewnętrznego i usług. Komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług powiedziała, że ten problem tylko tytułowany jest jako przepisy o płacy minimalnej. Zastrzegła, że KE jest za ideą europejskiej płacy minimalnej. - Tu jednak mówimy o całym pakiecie dodatkowych obciążeń administracyjno-biurokratycznych dla zagranicznych przedsiębiorców przejeżdżających przez Niemcy - wyjaśniła.

Według Elżbiety Bieńkowskiej wszystko wskazuje na to, że wyżej wspomniane niemieckie przepisy naruszają zasady wolnego rynku i stąd, w jej ocenie, KE powinna odpowiednio zareagować. Jej zdaniem decyzja powinna zapaść za kilka dni. - Gdyby takie przepisy wprowadziły inne kraje, w jeszcze szerszym zakresie, to zdemolowałoby wspólny rynek europejski - powiedziała.


Polak i Niemiec jadą z Berlina do Hamburga. I jest problem - 7 maja - Komunikat PAP na Interia.pl

Nie wyobrażamy sobie, aby Komisja Europejska zgodziła się na niemieckie przepisy o płacy minimalnej w kabotażu - napisali w środę w oświadczenie przewoźnicy. Według informacji PAP Bruksela sprzeciwi się płacy minimalnej w tranzycie, ale zgodzi się na nią w kabotażu.

Źródło w KE poinformowało PAP, że Komisja wysłała list do Niemiec, aby te dostosowały swoje regulacje do przepisów unijnych. Z jego wypowiedzi wynika jednak, że Bruksela godzi się na to, by kierowcy świadczący usługi w ramach kabotażu na terytorium Niemiec (np. przejazd z Hamburga do Berlina) byli objęci płacą minimalną. Co innego, jeśli chodzi o kierowców przejeżdżających tranzytem przez terytorium naszego sąsiada - ich przepisy o płacy minimalnej mają nie obejmować.

Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce napisało w oświadczeniu, że nie akceptuje ograniczeń, jakie wprowadza kabotaż na wspólnym, europejskim rynku. "Skoro likwidujemy bariery ograniczające wymianę handlową, dlaczego nie pozwalamy funkcjonować transportowi na tych samych zasadach, jak innym branżom. Uważamy, że Unia Europejska musi zdecydować, czy tworzy rzeczywistą wspólnotę ekonomiczną, czy tylko ją udaje" - wskazali przewoźnicy w oświadczeniu.

Poinformowali, że jeszcze w tym tygodniu mają rozmawiać w Bukareszcie z organizacjami przewoźników z innych państw europejskich, aby - jak napisali - podtrzymywać wspólny nacisk na polityków i urzędników europejskich.


Bieńkowska o sporze ws. płacy minimalnej: KE może uznać złamanie zasad unijnych lub nie - 7 maja - Gazeta Prawna (IAR)

Unijna komisarz Elżbieta Bieńkowska zapowiada, że w ciągu najbliższych kilku dni Bruksela zdecyduje o działaniach w związku z nowymi przepisami o płacy minimalnej w Niemczech. Berlin, wprowadzając regulacje, uderzył między innymi w polskie firmy transportowe.


Bieńkowska ostro o płacy minimalnej w Niemczech: To zniszczy unijny rynek wewnętrzny - 6 maja - Gazeta Prawna

Ostre słowa polskiej komisarz o pomysłach podwyższenia płacy minimalnej w Niemczech. Elżbieta Bieńkowska skrytykowała je podczas spotkania z deputowanymi w Parlamencie Europejskim.

(...) Według Elżbiety Bieńkowskiej, te przepisy są niezgodne z unijnymi zasadami. "Będę szczera to jest coś, co zniszczy unijny rynek wewnętrzny. Tu nie chodzi o płacę minimalną, którą my zresztą w Komisji bardzo popieramy. Tu chodzi o dodatkowe biurokratyczne obciążenia nakładane na zagraniczne firmy działające na niemieckim rynku" - mówiła w Parlamencie Europejskim komisarz Elżbieta Bieńkowska.


Przewoźnicy mówią "nie" niemieckiej płacy minimalnej. Bruksela zaproponuje rozwiązanie - 6 maja - PAP (TVN24BiŚ)

Nie wyobrażamy sobie, aby Komisja Europejska zgodziła się na niemieckie przepisy o płacy minimalnej w kabotażu - napisali w środę w oświadczeniu przewoźnicy. Bruksela sprzeciwi się płacy minimalnej w tranzycie, ale zgodzi się na nią w kabotażu.

Źródło w KE poinformowało, że Komisja wysłała list do Niemiec, aby te dostosowały swoje regulacje do przepisów unijnych. Z jego wypowiedzi wynika jednak, że Bruksela godzi się na to, by kierowcy świadczący usługi w ramach kabotażu na terytorium Niemiec (np. przejazd z Hamburga do Berlina) byli objęci płacą minimalną. Co innego, jeśli chodzi o kierowców przejeżdżających tranzytem przez terytorium naszego sąsiada - ich przepisy o płacy minimalnej mają nie obejmować.

Za duże ograniczenia

Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce napisało w oświadczeniu, że nie akceptuje ograniczeń, jakie wprowadza kabotaż na wspólnym, europejskim rynku. "Skoro likwidujemy bariery ograniczające wymianę handlową, dlaczego nie pozwalamy funkcjonować transportowi na tych samych zasadach, jak innym branżom. Uważamy, że Unia Europejska musi zdecydować, czy tworzy rzeczywistą wspólnotę ekonomiczną, czy tylko ją udaje" - wskazali przewoźnicy w oświadczeniu.


Przewoźnicy apelują: Naciskajcie na Brukselę - 6 maja - RMF24.PL

Dramatyczny apel polskich przewoźników do rządu. "Nie rezygnujcie, naciskajcie na Brukselę" - to efekt doniesień naszej korespondentki Katarzyny Szymańskiej-Borginon, która ujawniła, że Komisja Europejska przygotowuje postępowanie przeciwko Niemcom w związku z płacą minimalną, która dyskryminuje zagranicznych transportowców.

To ostatni moment, żeby polski rząd spróbował ugrać w Brukseli jeszcze więcej - uważają polscy przewoźnicy. Komisja prawdopodobnie w najbliższą środę wyśle powiadomienie, oznaczające początek procedury, która może zakończyć się dla Niemiec pozwem do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Bruksela sprzeciwia się jednak tylko płacy minimalnej w tranzycie - nie zamierza natomiast walczyć o kabotaż. Dla naszych przewoźników to za mało. Dlatego też zwracają się do rządu: Apelujemy do polskiego rządu, żeby jeszcze dzisiaj zajął się te sprawą. Spróbujcie jeszcze rozmawiać z Komisją Europejską, żeby ta decyzja objęła wszystkie rodzaje transportu - mówiła w rozmowie z naszą korespondentką Anna Wrona, rzeczniczka Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.


Źródła: KE nie chce procedury wobec Niemiec ws. płacy minimalnej - 6 maja - Komunikat PAP na Bankier.pl

Komisja Europejska ma nadzieję, że uda się rozwiązać sprawę niemieckich przepisów o płacy minimalnej bez odwoływania się do Trybunału UE i nie chce na razie wszczynać wobec Niemiec procedury o naruszenie unijnego prawa - powiedziało w środę PAP źródło w KE.

Według rozmówcy PAP w zeszłym tygodniu zastanawiano się, czy nie wszcząć procedury o naruszenie prawa UE wobec Berlina; takie postępowanie w ostateczności mogłoby zakończyć się przed Trybunałem Sprawiedliwości UE, ale zdecydowano się tego nie robić. "Komisja nie chce rozgrywać tego przed sądem" - powiedział rozmówca PAP.


SLD: tematem polsko-niemieckich rozmów musi być sprawa polskich przewoźników - 27 kwietnia - Gazeta.pl (komunikat PAP)

Wiceszef SLD Bogusław Liberadzki uważa, że jednym z najważniejszych tematów podczas trwających polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych i wizyty kanclerz Angeli Merkel powinna być sprawa polskich przewoźników. To test dla polskich władz, na ile umieją być skuteczne - ocenił.

(...) Liberadzki przekonywał też, że poniedziałkowe rozmowy to wyzwanie i "test" dla polityków polskich. "To jest test dla rządu, premier Kopacz i dla prezydenta Komorowskiego, test, na ile umieją być skuteczni w egzekwowaniu prawa europejskiego i zwyczajnej trosce o interes gospodarczy Polski, polskich przewoźników" - powiedział. Podkreślił, że sektor przewoźników powstał sam, bez pomocy rządu, zatrudnionych jest w nim ok. 400 tys. ludzi i wytwarza on 8 proc. PKB.


Niemiecka płaca minimalna w transporcie nadal pod znakiem zapytania - 27 kwietnia - Gazeta Prawna

Komisja Europejska nie zamierza zmieniać przepisów o delegowaniu pracowników do świadczenia usług w Unii Europejskiej. Zostanie za to dokonany ich przegląd, który potrwa do końca obecnego roku i zakończy się przedstawieniem Pakietu Mobilności.

Taką deklarację podczas III Europejskiego Kongresu Mobilności Pracy, który odbył się w Krakowie, złożyła Marianne Thyssen, komisarz UE ds. zatrudnienia.


Rozmowy o niemieckiej płacy minimalnej - 23 kwietnia - PAP (Wyborcza.pl)

Minister Kosiniak Kamysz spotkał się z komisarz Marianne Thyssen. Jak powiedział dziennikarzom, rozmawiał z nią o konsekwencjach wprowadzenia w Niemczech płacy minimalnej dla polskich firm transportowych. "Trwa procedura wyjaśnień pomiędzy Republiką Federalną Niemiec a KE. Apelowałem i prosiłem o jak najszybsze rozstrzygnięcia w tej sprawie, bo one są oczekiwane nie tylko przez polskich przewoźników, ale przez dużą część krajów członkowskich UE, które chcą jasnego stanowiska KE. Uzyskałem odpowiedź, że będzie to najszybciej jak to możliwe. Pani komisarz Thyssen widzi wagę sprawy" - powiedział Kosiniak-Kamysz. Dodał, że jest przekonany, iż zapadną "rozstrzygnięcia na korzyść Polski i wspólnego europejskiego rynku".


W transporcie na zachód stawki bez zmian - 23 kwietnia - Rzeczpospolita

Berliński sąd w pierwszym wyroku, który zapadł w sporze o niemiecką płacę minimalną, opowiedział się 
za wersją rządu. Uznał, że do niej można zaliczać tylko składniki za normalnie świadczoną pracę. Nie będzie to pensja 
za urlop czy premia za okres dłuższy niż miesiąc.

Kwestią czasu było, aby płaca minimalna w Niemczech trafiła na wokandę niemieckich sądów. Za naszą zachodnią granicą zapadło już pierwsze orzeczenie w tej sprawie – wyrok Arbeitsgericht w Berlinie z 4 marca 2015 r. 
(54 Ca 14420/14; niepubl). Choć jest nieprawomocny (termin na wniesienie apelacji upływa z końcem kwietnia 2015 r.), to jest kluczowy również dla polskich pracodawców ze względu na ich obecność w Niemczech.


W transporcie na zachód stawki bez zmian - 23 kwietnia - Rzeczpospolita

Berliński sąd w pierwszym wyroku, który zapadł w sporze o niemiecką płacę minimalną, opowiedział się 
za wersją rządu. Uznał, że do niej można zaliczać tylko składniki za normalnie świadczoną pracę. Nie będzie to pensja 
za urlop czy premia za okres dłuższy niż miesiąc.

Kwestią czasu było, aby płaca minimalna w Niemczech trafiła na wokandę niemieckich sądów. Za naszą zachodnią granicą zapadło już pierwsze orzeczenie w tej sprawie – wyrok Arbeitsgericht w Berlinie z 4 marca 2015 r. 
(54 Ca 14420/14; niepubl). Choć jest nieprawomocny (termin na wniesienie apelacji upływa z końcem kwietnia 2015 r.), to jest kluczowy również dla polskich pracodawców ze względu na ich obecność w Niemczech.


Płaca minimalna w Niemczech: Firmy transportowe czekają na decyzję KE - 23 kwietnia - Gazeta Prawna

Problemy związane ze stosowaniem przepisów o niemieckiej płacy minimalnej w branży transportowej będą przedmiotem obrad III Europejskiego Kongresu Mobilności Pracy, który się rozpoczyna dziś w Krakowie. Patronat medialny nad wydarzeniem objął Dziennik Gazeta Prawna.

Jego organizatorzy, Stowarzyszenie Inicjatywa Mobilności Pracy i Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie, spodziewają się ważnych deklaracji dla firm transportowych, które mają paść z ust Marianne Thyssen, komisarz ds. zatrudnienia, spraw społecznych, umiejętności i mobilności pracowników w Komisji Europejskiej. Obecnie Bruksela rozpatruje skargę dotyczącą obowiązku stosowania regulacji o niemieckiej płacy minimalnej w branży transportowej.


Rozmowa z Marią Wasiak, minister infrastruktury i rozwoju - 15 kwietnia - Gazeta Prawna

(...) 9 euro i 61 centów to godziwa stawka płacy godzinowej dla transportowca?

Mówi pan o wersji francuskiej? Dyskusja o godziwości płacy minimalnej to szeroki temat i nie dotyczy tylko transportu.

Pytamy o to w kontekście problemów transportowców, którzy mogą zmierzyć się ze znacznym wzrostem kosztów prowadzenia biznesu. Co pani zamierza zrobić, by chronić naszą prężną branżę logistyczną?

Przede wszystkim przenieśliśmy dyskusję w Komisji Europejskiej ze zwykłej dyskusji o wynagrodzeniu minimalnym na dyskusję o wspólnym rynku. Nasza akcja w KE spowodowała, że Komisja wezwała rząd niemiecki do wyjaśnień. W relacjach z rządem niemieckim otrzymaliśmy dżentelmeńskie zobowiązanie, że do czasu wyjaśnienia sprawy przez KE w transporcie międzynarodowym nie będą egzekwowane nowe przepisy. Od środowiska przewoźników nie dostaliśmy żadnego sygnału dotyczącego nakładania kar. To dowód na to, że to porozumienie funkcjonuje.

Czy mamy sojuszników w tej sprawie?

Mamy. Jak się łatwo domyśleć, to głównie kraje z niezbyt wysoką płacą minimalną. Ale poparła nas także Irlandia. Niektóre państwa się nie wypowiadają, ale mamy sygnały, że niepokoi je ten niedobry precedens w kontekście ogólnego podejścia do wspólnego rynku.


Bieńkowska o płacy minimalnej w Niemczech: Te regulacje wyglądają dość niebezpiecznie - 10 kwietnia - Gazeta Prawna

Do końca miesiąca Komisji Europejska zajmie stanowisko w sprawie niemieckich regulacji dotyczących płacy minimalnej. Od 1 stycznia za Odrą obowiązują nowe przepisy, która zakładają, że stawka za godzinę musi wynosić co najmniej 8,50 euro za godzinę. I dotyczy to zarówno Niemców, jak i obywateli innych państw pracujących w tym kraju.

(...) Europejska Komisarz do spraw Rynku Wewnętrznego i Usług nie chciała spekulować, czy niemieckie prawo zostanie zakwestionowane. Oceniła jednak, że regulacje te - jak się wyraziła - "wyglądają dość niebezpiecznie dla wspólnego rynku".


100 dni płacy minimalnej w Niemczech. Czas na bilans i zmiany - 2 kwietnia - Czytaj cały artykuł w Deutsche Welle

Czy obowiązująca od początku roku ustawowa stawka minimalna, 8,50 euro szkodzi w niektórych sektorach w Niemczech i czy rzeczywiście uniemożliwia płacenie głodowych stawek pracownikom? Bilans 100 dni.

Najprawdopodobniej 23 kwietnia br. komisja rządowa pod przewodnictwem Angeli Merkel dokona bilansu wprowadzonej na początku roku jednolitej ustawowej płacy minimalnej w Niemczech i rozstrzygnie, co należy zmienić i w jaki sposób. Do tego czasu minister pracy Andrea Nahles zbiera wszystkie informacje dotyczące stosowania stawki minimalnej i doświadczeń z wywiązywania się z ustawowych obowiązków, nałożonych przez ustawę o wynagrodzeniu minimalnym.

Przez 100 dni od wejścia w życie stawki minimalnej poczyniono dobre i złe doświadczenia.

Co wymaga sprecyzowania?

Jeszcze przed planowanym podsumowaniem skutków wprowadzenia płacy minimalnej konieczne było wyjaśnie zasad stosowania płacy minimalnej w kilku obszarach jak np. działalność na zasadzie wolontariatu, prace sezonowe. Kontrowersje wywołała też kwestia płacy minimalnej dla kierowców przy przewozach tranzytowych.

(...) Kierowcy tirów: Pod koniec stycznia Berlin zwolnił przejściowo przewoźników od płacenia stawki minimalnej zagranicznym kierowcom ciężarówek przejeżdżającym tranzytem przez Niemcy. Polska, Węgry i kilka innych państw członkowskich UE krytykowało niekorzystne następstwa niemieckiej ustawy o wynagrodzeniu minimalnym. Sprawa zostanie rozstrzygnięta po podjęciu decyzji przez Komisję Europejską.


KE dopytuje Niemcy ws. płacy minimalnej - 31 marca - Komunikat IAR (Polskie Radio)

Komisja Europejska dopytuje władze w Berlinie o szczegóły dotyczące przepisów o płacy minimalnej. Chodzi o ustawę, zgodnie z którą zagraniczni przewoźnicy, przejeżdżający przez Niemcy, powinni otrzymywać co najmniej 8,5 euro za godzinę pracy. 

(...) Jak poinformowała jednak komisarz ds. rynku wewnętrznego Elżbieta Bieńkowska, Komisja oczekuje dokładniejszych wyjaśnień w tej sprawie, dlatego skierowała do rządu niemieckiego pierwszą turę dodatkowych pytań. Według Komisarz nie będzie ona ostatnią.


Złotowski: Niemcy chcą pozbyć się konkurencji polskich firm transportowych - 29 marca - Bydgoszcz24.pl

Bydgoski europarlamentarzysta Kosma Złotowski poinformował dzisiaj na konferencji prasowej o swojej aktywności politycznej na forum Parlamentu Europejskiego dotyczącej reakcji na dyskryminujące polskie firmy transportowe przepisy wprowadzone na terytorium Niemiec przez niemieckie władze. Narzucanie polskim przedsiębiorcom niemieckich przepisów europarlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości uważa za sprzeczne z traktatami europejskimi.

Tydzień temu w całej Polsce, również w Bydgoszczy, miały miejsce protesty polskich firm transportowych przeciwko zmianom przepisów mających wpływ na warunki międzynarodowego transportu na terenie Niemiec. Rząd niemiecki na swoim terytorium ustanowił stawkę płacy minimalnej w wysokości 8,5 euro. Nowymi przepisami, które zaczęły obowiązywać od początku tego roku, miałyby być objęte również polskie firmy.


Europoseł PO: Niemieckie regulacje absurdalne, rząd zareagował w porę - 27 marca - Radio Szczecin

Polski rząd w porę zareagował na wprowadzenie płacy minimalnej w Niemczech - tak uważa europoseł Platformy Obywatelskiej Dariusz Rosati. W "Rozmowach pod krawatem" polityk tłumaczył, że negocjacje dotyczące tej ustawy rozpoczęły się dopiero w tym roku, bo do końca nie było wiadomo, co konkretnie będą zawierać przepisy.

- Interweniowaliśmy wtedy, kiedy decyzja została podjęta. Wcześniej też były kontakty między rządem polskim i niemieckim i to sygnalizowaliśmy. Natomiast liczyliśmy, że ostatecznie ta decyzja nie zostanie pojęta, dlatego że kwestionowano jej zgodność z prawem europejskim. Również i w ubiegłym roku, po jej przyjęciu - dodaje Rosati.


KE się nie zgodzi, twierdzą polscy ekonomiści - 25 marca - Polskie Radio

Władze Unii Europejskiej nie pozwolą Niemcom na wprowadzenie w życie płacy minimalnej dla kierowców przewożących towary przez terytorium Republiki Federalnej Niemiec - zgodnie uważają dzisiejsi goście audycji Puls Gospodarki w Polskim Radiu 24.

Piotr Soroczyński główny ekonomista Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych obawia się, że zaakceptowanie niemieckiego pomysłu na wyznaczenie płacy minimalnej w zagranicznych firmach transportowych byłoby niebezpiecznym precedensem na europejskim rynku pracy.

(...) Zdaniem Rafała Antczaka wiceprezesa firmy doradczej Deloitte Niemcy nie mogą wprowadzić płacy minimalnej dla zagranicznych firm transportowych, bo w ten sposób łamią unijne prawo.

(...) Krzysztof Sobczak Redaktor naczelny Wolters Kluwer uważa, że nie jest w interesie gospodarki niemieckiej osłabianie polskich firm, których jedną z największych przewag konkurencyjnych są niskie koszty pracy.


Piechociński: Pół Europy jest z nami ws. płacy minimalnej dla przewoźników - 24 marca - Czytaj cały artykuł na Forsal.pl

Do połowy roku czekamy na rozstrzygnięcia Komisji Europejskiej w sprawie płacy minimalnej w Niemczech. Pół Europy jest w tej sprawie z nami - zapewniał w RDC wicepremier Janusz Piechociński.

(...) Minister gospodarki zapewnił, że rząd trzyma rękę na pulsie, bo wprowadzenie stawki minimalnej w Niemczech godzi w interes całej Unii Europejskiej. Powiedział też, że powrót do protekcjonizmu i nacjonalizmu na europejskim rynku będzie skutkował doregulowaniem i sporami handlowymi. - Unia Europejska ma sens tylko wtedy, kiedy pracuje na jej sukces wszyscy, a nie tylko rynki narodowe - przekonywał Piechociński.


Francja chce wprowadzić płacę minimalną dla kierowców -  20 marca - Polskie Radio

To może być kolejny bolesny cios dla polskich przewoźników. Francja, podobnie jak Niemcy, chce wprowadzić płacę minimalną dla kierowców w transporcie międzynarodowym i w kabotażu.

Ma ona wynosić 9 euro i 61 centów na godzinę. - Na razie trudno mówić o stratach - zaznacza Tadeusz Wilk z Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. - Nowe regulacje mają być trochę inne niż w Niemczech. Po pierwsze minimalna płaca we Francji to 9,61/h , a w Niemczech 8,50. Po drugie regulacje francuskie mają dotyczyć tylko i wyłącznie przewozów kabotażowych. [To przewozy wewnątrz danego kraju - przyp.red.] - mówi.


Przewozy Firmy z Włoch i Francji chcą przepisów chroniących ich interesy - 19 marca - Puls Biznesu

(...) Co na to Polacy? Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce (ZMPD), uważa, że inicjatywa francuskich i włoskich stowarzyszeń jest zaskakująca.

— Wydawałoby się raczej, że reprezentanci środowisk przewoźników powinni niezależnie od kraju rozumieć i obiektywnie traktować cały system transportu międzynarodowego. Tymczasem mamy do czynienia z kolejną próbą budowania barier dla konkurentów zagranicznych, bo przewoźnicy z tych państw nie są w stanie zaproponować atrakcyjnej oferty transportowej — twierdzi Jan Buczek. Dodaje, że sprawa powinna być omówiona na forum IRU — Międzynarodowej Unii Transportu Drogowego.

Złamanie traktatu

Docierają do Polski informacje, że KE otrzymała pismo, w którym Niemcy podtrzymują swoje stanowisko w sprawie płacy minimalnej dla kierowców.

— To bardzo niepokojący sygnał dla partnerów gospodarczych Niemiec, że żadne obiektywne argumenty we współpracy z nimi nie mają znaczenia. Naszym zdaniem wymagania niemieckie wobec zagranicznych przewoźników, narzucenie swojej woli wszystkim uczestnikom rynku europejskiego, ingerencja w wewnętrzne sprawy innych państw członkowskich stanowią złamanie Traktatu Unijnego — mówi Jan Buczek.

ZMPD domaga się od polskiego rządu, aby szybko doprowadził do moratorium na wykonanie niemieckich przepisów do wyjaśnienia sprawy przez KE.


Konkurencja albo stagnacja. Polscy kierowcy nomadami? - 19 marca - Gazeta Wyborcza

BGL i FNTR domagają się rozwiązania kwestii nieuczciwej konkurencji na szczeblu europejskim. Swoboda świadczenia usług transportowych powinna być ograniczona do tymczasowej działalności".


Kolejny po Niemczech kraj, chce wprowadzić płacę minimalną - 18 marca - Gazeta Wyborcza (komunikat PAP)

Kolejny po Niemczech kraj, Francja, chce wprowadzić płacę minimalną - 9,61 euro na godzinę - dla kierowców w transporcie międzynarodowym i w kabotażu. To kolejna odsłona w walce krajów zachodnich o ograniczenie działalności tańszych przewoźników z Polski.

W ten sposób bogatsze kraje, którym nie w smak konkurencja ze strony przewoźników z krajów Europy Środkowo-Wschodniej, wywierają presję na Komisję Europejską, by w przyszłorocznej nowelizacji unijnego pakietu drogowego zaproponowała korzystne dla nich rozwiązania na poziomie europejskim.

Polska ma jedną z największych i najnowocześniejszych w Unii flot transportu drogowego.

 "Uznajemy te wszystkie działania polegające na wprowadzeniu płacy minimalnej, czy to w przypadku tranzytu, czy przewozów dwustronnych, czy świadczenia usług kabotażowych w Niemczech oraz podobne planowane we Francji, Włoszech i Belgii za przejaw protekcjonizmu i eliminowanie konkurencji z takich krajów jak Polska czy Litwa" - powiedział Tadeusz Wilk, dyrektor Departamentu Transportu w Zrzeszeniu Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.

 Nad przepisami obecnie pracuje francuski Senat. Rząd zaproponował w połowie lutego poprawkę wprowadzającą obowiązek stosowania płacy minimalnej dla kierowców ciężarówek świadczących usługi w ramach kabotażu bez konsultacji z zainteresowanymi zrzeszeniami kierowców, w ostatniej chwili. Przepisy te stanowią część większego pakietu ustaw Macrona, francuskiego ministra gospodarki. Mają pobudzić francuską gospodarkę do wzrostu i poluzować nieco bariery administracyjne.

(...) Dla Polski najważniejsze są przewozy drogowe towarów do i z danego kraju, ale tranzyt i kabotaż to także znaczna część świadczonych usług. Szacuje się, że w przypadku polskich ciężarówek w Niemczech połowa (około 4 mln) to przewozy dwustronne, czyli do i z Niemiec, a drugą połowę stanowią przewozy kabotażowe wykonywane wewnątrz Niemiec przez polskich przewoźników i tranzyt.

- Wykonywanie usług kabotażowych jest sposobem na eliminowanie pustych przebiegów ciężarówek. Jest to działanie jak najbardziej na rzecz środowiska, bo ogranicza emisję CO2 - gdyby nie taka możliwość, musiałyby jechać dwie ciężarówki: jedna pusta, druga z ładunkiem - zwraca uwagę dyrektor Wilk.


Tiry pod banderą: Kolejne bariery dla polskich przewoźników - 13 marca - Gazeta Prawna

Kierowca w przewozach międzynarodowych powinien mieć taki sam status jak pracownicy innych rodzajów transportu – marynarze, kolejarze czy piloci.

Dwudziestopięcioprocentowy udział w unijnych przewozach drogowych może wkrótce być już tylko miłym wspomnieniem polskich firm. Kolejne państwa zamierzają ustanawiać bariery dla transportu międzynarodowego. Po wprowadzeniu przez Niemcy 1 stycznia przepisów o płacy minimalnej (zobowiązują one przewoźników m.in. z Polski do stosowania wobec kierowcy jadącego przez Niemcy minimalnego wynagrodzenia na poziomie 8,5 euro/h, ale przewidują także liczne wymogi biurokratyczne), prace nad uchwaleniem analogicznych przepisów trwają także we Francji. Tam płaca minimalna ma być jeszcze wyższa i wynosić 9,61 euro. Do wprowadzenia swoich stawek przymierzają się kolejne państwa: Włochy czy Belgia.


Rząd nie walczy o firmy transportowe - 11 marca 2015 r. - wnp.pl

Rząd popełnia wiele błędów w polityce transportowej. W efekcie np. może uschnąć polski transport drogowy - branża, która zdobyła tak wiele w Europie - mówi Andrzej Adamczyk (PiS), wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury.


Niemcy nie zamierzają się wycofać ze swoich przepisów - 9 marca - Gazeta Prawna

Berlin nie zamierza zmieniać prawa. Trzeba zwiększyć presję na Brukselę, by przewoźnicy nie zostali na lodzie.
Z uzyskanych przez nas nieoficjalnych informacji wynika, że odpowiedzi rządu niemieckiego w sprawie płacy minimalnej – mimo że pozornie szczegółowe – nie odnoszą się w precyzyjnym stopniu do postawionych przez Komisję pytań. Najbardziej niepokojące jest to, że z pisma jednoznacznie wynika, iż Niemcy nie zamierzają się wycofać ze swoich przepisów.


Niekorzystne niemieckie zasady nie tylko w Niemczech? - 8 marca - Radio Opole

Rząd Niemiec, wprowadzając pensje minimalną w wysokości 8,5 euro za godzinę, jako pierwszy zażądał, aby takie minimum otrzymywali też kierowcy zawodowi, którzy przejeżdżają przez ten kraj.
Ekonomista Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie  dr Marek Benio nazywa to próbą likwidacji swobody świadczenia usług, co było podstawą tworzenia Unii.
 - To przypomina przywracanie granic wewnętrznych we Wspólnocie,  jestem pewien, że rozwiązanie dotyczące pensji minimalnej w Niemczech nie jest zgodne z art. 56 i 57 traktatu  o funkcjonowaniu Unii Europejskiej - mówi Benio.


 


Europejczycy drugiej kategorii? - 6 marca - Ciężarówki

Wprowadzony przez Niemcy obowiązek stosowania płacy minimalnej dla przewoźników z innych krajów stał się niestety precedensem. Także rząd francuski przyjął wstępną propozycję wprowadzenia minimalnego wynagrodzenia – w wysokości 9,61 euro za godzinę. Podobne pomysły pojawiły się także w Belgii i Włoszech.


Płaca minimalna. Niemcy ostro jej bronią - 6 marca - Komunikat IAR na Money.pl

Niemcy będą broniły minimalnej płacy w transporcie. Tak wynika z wyjaśnień, które Berlin przysłał do Komisji Europejskiej.

(...) Komisja Europejska nie komentuje wyjaśnień, które przysłał rząd w Berlinie, ale nieoficjalnie urzędnicy informują, że Niemcy bronią decyzji o podniesieniu płacy minimalnej. Uważają, że jej stosowanie zarówno w transporcie jak i kabotażu jest zgodne z unijnym prawem.

Komisja wysyła różne sygnały - z jednej strony podkreśla, że popiera ideę płacy minimalnej, z drugiej - że musi bronić zasad jednolitego rynku. Bruksela liczyła jeszcze na to, że Niemcy sami wycofają się z przepisów dotyczących najmniejszego wynagrodzenia w tranzycie, ale przysłane wyjaśnienia z Berlina raczej tego nie sugerują.

Polskim przewoźnikom kłody pod nogi rzuca także Francja, która chce zastosować podobne rozwiązania co Niemcy. Pomysł spodobał się też we Włoszech, gdzie krajowi przewoźnicy narzekają na silną konkurencję firm z Europy Środkowo-Wschodniej.

Padła propozycja, by wprowadzić na szczeblu unijnym płacę minimalną dla kierowców i stworzyć agencję, która nadzorowałaby przestrzeganie praw socjalnych.


Niemcy bronią minimalnej płacy kierowców. Francja i Włochy podobnie - 6 marca - Gazeta Prawna (komunikat IAR)

Niemcy będą broniły minimalnej płacy w transporcie. Tak wynika z wyjaśnień, które Berlin przysłał do Komisji Europejskiej. Pomysł podchwyciła Francja i też chce podnieść stawki.

(...) Bruksela liczyła jeszcze na to, że Niemcy sami wycofają się z przepisów dotyczących najmniejszego wynagrodzenia w tranzycie, ale przysłane wyjaśnienia z Berlina raczej tego nie sugerują. A polskim przewoźnikom kłody pod nogi rzuca także Francja, która chce zastosować podobne rozwiązania co Niemcy. Pomysł spodobał się też we Włoszech, gdzie krajowi przewoźnicy narzekają na silną konkurencję firm z Europy Środkowo-Wschodniej.


Niemcy upierają się przy swoim ws. płacy minimalnej - 6 marca - RMF24

Rozmówcy brukselskiej korespondentki RMF FM Katarzyny Szymańskiej-Borginon twierdzą, że Berlin nie zamierza wycofać się nawet ze stosowania przepisów o płacy minimalnej wobec zagranicznych kierowców ciężarówek przejeżdżających przez Niemcy tranzytem. Takie są pierwsze przecieki na temat odpowiedzi na pytania o zgodność nowych przepisów z unijnym prawem, którą Berlin przesłał Komisji Europejskiej. Ze strony Komisji nie ma na razie oficjalnej reakcji. (...) Sprawa jest bardzo polityczna - przyznają rozmówcy naszej korespondentki.


Jan Buczek o dalszym proteście przewoźników drogowych - 5 marca - Pracodawcy24 Agencja Informacyjna VIDEO


Niemcy bronią swoich przepisów o płacy minimalnej w transporcie - 5 marca - Gazeta Wyborcza

- Niemcy argumentują, że ich przepisy są zgodne z prawem UE, i to w odniesieniu zarówno do tranzytu, jak i do kabotażu - powiedział anonimowy rozmówca. Z wyjaśnień wynika, że na razie Berlin nie pali się do tego, by zrezygnować ze swojego restrykcyjnego podejścia, które uderza m.in. w polskie firmy transportowe.


Protest polskich przewoźników - 5 marca - Polskie Radio

Polscy przewoźnicy protestują. Powodem ich niezadowolenia jest narzucenie im przez Niemców obowiązkowej stawki minimalnej, wynoszącej 8,5 euro za godzinę pracy. Zdaniem Jana Buczka, prezesa Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, Niemcy w ten sposób próbują wyeliminować Polaków z rynku.

– Polska jest krajem suwerennym, a Niemcy zmuszają nas do naruszania prawa naszego kraju. My zatrudniamy naszych pracowników na podstawie polskich przepisów prawa pracy. Narzucanie nam obowiązku spełniania niemieckich reguł to kuriozum. Niemcy próbują w ten sposób wyeliminować nas administracyjnie ze swojego rynku – stwierdził gość Polskiego Radia 24.


Cios w polskich przewoźników - 5 marca - Gazeta Polska Codziennie

Wczoraj kilkaset osób protestowało przed ambasadami Niemiec i Francji w Warszawie przeciwko absurdalnym przepisom nakazującym polskim przewoźnikom stosowanie stawek minimalnych obowiązujących w tych krajach. Dla wielu polskich przewoźników jest to równoznaczne z bankructwem. Jak mówi nam Leszek Pieńkowski, wiceprzewodniczący komitetu protestacyjnego przewoźników, protest będzie trwał, dopóki Niemcy nie wycofają się ze szkodliwych dla nas przepisów.

 Wczoraj na ulice Warszawy wyszli przedstawiciele 25 organizacji i stowarzyszeń zrzeszających polskich przewoźników.


Problem płacy minimalnej dla polskich kierowców wciąż nierozwiązany – protest przewoźników pod ambasadą Niemiec - 5 marca - Pracodawcy RP

Na połączonym posiedzeniu sejmowych Komisji: Infrastruktury, Spraw Zagranicznych oraz Komisji ds. Unii Europejskiej w dniu 3 marca omawiano temat działań rządu związanych z niemieckim obowiązkiem stosowania płacy minimalnej dla polskich kierowców. W posiedzeniu reprezentowani byli przedstawiciele Pracodawców RP i Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych.

Obowiązek stosowania krajowej płacy minimalnej dla polskich kierowców w Niemczech to problem, który wciąż nie znalazł właściwego rozwiązania. Komisja Europejska prowadzi w tej sprawie postępowanie wyjaśniające, dotyczące zgodności niemieckiej ustawy z prawem unijnym. Rząd niemiecki złożył w tej sprawie 3 marca br. wyjaśnienia, które będą przedmiotem analizy. W chwili obecnej stosowanie ustawy zostało przez stronę niemiecką zawieszone. Jednak zgodnie z informacjami napływającymi od przewoźników niemieckie służby celne nie zaprzestały prowadzenia kontroli. Jednocześnie niemieccy kontrahenci i zleceniodawcy nadal wymagają od polskich przewoźników podpisywania oświadczeń o stosowaniu się do niemieckiej ustawy, uzasadniając to zapewnieniem sobie bezpieczeństwa prawnego.

Wprowadzony przez Niemcy obowiązek stosowania płacy minimalnej dla przewoźników z innych krajów stał się niestety niepokojącym precedensem. Także rząd francuski przyjął wstępną propozycję wprowadzenia minimalnego wynagrodzenia – w wysokości 9,61 euro za godzinę. Podobne pomysły pojawiają się także w Belgii i Włoszech. Wprowadzanie takich rozwiązań przez kolejne kraje UE byłoby zupełnym zaprzeczeniem idei swobodnego przepływu towarów i usług na europejskim rynku.

W ramach protestu przeciwko tym protekcjonistycznym działaniom właściciele polskich firm wykonujących międzynarodowe przewozy drogowe zorganizowali 4 marca przed ambasadami Niemiec i Francji protest przeciwko objęciu polskich kierowców przepisami o płacy minimalnej. W trakcie protestu przekazali Ambasadorom obu krajów petycję do Kanclerz Niemiec Angeli Merkel i Prezydenta Francji François Hollande’a.


Polskie firmy nie zgadzają się na niemieckie i francuskie stawki za pracę kierowców - 4 marca - komunikat IAR na Dziennik.pl

Przewoźnicy protestowali przeciwko niemieckim i francuskim stawkom za pracę kierowców. W Warszawie przed ambasadami Niemiec i Francji około dwustu osób demonstrowało dwój sprzeciw wobec przepisów nakazujących polskim przewoźnikom stosowanie stawek minimalnych obowiązujących w tych państwach.

(...) Prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce Jan Buczek podkreślał podczas pikiety, że nowe przepisy są krzywdzące dla polskich przedsiębiorców. Odczytał też petycję skierowaną do władz Niemiec. Właściciele firm napisali między innymi, że nowe przepisy uderzają w podstawowe wartości europejskie, zrywają też więzi gospodarcze z Niemcami i Francją, zwiększając koszty wymiany handlowej. Zdaniem protestujących, nowe zasady narzucają na polskich przewoźników obowiązek prowadzenia dokumentacji w języku obcym czy poddawania się kontrolom urzędników obcych państw.


Biznes Informacje - 4 marca - IPLA.TV /Polsat NEWS

Materiał VIDEO na temat protestu: 01:57 (minuta)

W serwisie m.in.: obniżka stóp procentowych, protest transportowców oraz dobre wyniki finansowe Grupy Cyfrowy Polsat. Gościem w programie jest ekonomista Marek Zuber.


Polscy przewoźnicy walczą. Z przepisami Niemców i Francuzów - 4 marca - Radio dla Ciebie (Komunikat IAR)

W Warszawie około 200 właścicieli firm przewozowych protestowało przed ambasadami Niemiec i Francji przeciwko przepisom nakazujących polskim przewoźnikom stosowanie stawek minimalnych obowiązujących w tych państwach.

(...) Protestujący wręczyli petycje przedstawicielom placówek dyplomatycznych, w których domagają się wyłączenia polskich transportowców z nowych regulacji. Organizatorzy manifestacji argumentują, że wyższa płaca minimalna to większe koszty, a co za tym idzie – mniejsza konkurencyjność polskich firm na europejskim rynku. Transportowcy ostrzegają, że utrzymanie tych regulacji może spowodować masowe bankructwa.


Przewoźnicy protestują przeciwko płacy minimalnej. Przed ambasadami Francji i Niemiec - 4 marca - Komunikat PAP na TVN24 

Dostosowanie płacy minimalnej polskich przewoźników do przepisów niemieckich czy francuskich doprowadzi w opinii polskich przewoźników do ich upadku. W Warszawie w środę ok. 250 przewoźników protestowało przed ambasadami Niemiec i Francji przeciw tym przepisom.

(...) Protest przed ambasadami zorganizował Komitet Protestacyjny Przewoźników. Uczestnicy manifestacji byli ubrani w żółte kamizelki z napisem: "Protest" trzymali transparenty z napisami: "Chronimy miejsca pracy w naszych firmach".

(...) Polscy przewoźnicy drogowi są głęboko rozczarowani wprowadzeniem tych protekcjonistycznych przepisów w życie. Inaczej wyobrażaliśmy sobie europejską swobodę prowadzenia działalności gospodarczej - napisali przewoźnicy w petycji.

- Determinacja ze strony naszego rządu w tej sprawie jest absolutnie niewystarczająca. W związku z tym postanowiliśmy, że nawet mimo to, iż nie jesteśmy dla Komisji Europejskiej stroną - stroną dla KE jest rząd - że wyślemy w najbliższym czasie pismo do Komisji, do którego dołączymy obie petycje po to, żeby również pokazać, że my sprzeciwiamy się absolutnie przeciągającym się pracom z tym związany - mówił prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce Jan Buczek. Zapowiedział, że Komitet Protestacyjny Przewoźników podejmie decyzję, czy w przyszłym tygodniu zorganizować pikietę przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów.


Protesty przewoźników w Warszawie - 4 marca - Komunikat PAP (Radio Maryja)

Przed ambasadami Francji i Niemiec w Warszawie protestowało dziś około 250 przewoźników. Sprzeciwiali się obowiązkowi wypłacania pensji w wysokości płacy minimalnej w tych krajach.

(...) Uczestnicy manifestacji ubrani byli w żółte kamizelki z napisem: “Protest” i trzymali transparenty z napisami: “Chronimy miejsca pracy w naszych firmach”. Przewoźnicy wręczyli petycję protestacyjną przedstawicielowi Ambasady Niemiec i Francji. Zaapelowali w niej do władz obu państw o weryfikację przepisów w zakresie dotyczącym płacy minimalnej w odniesieniu do kierowców zagranicznych wykonujących w obu krajach przewozy tranzytowe, transgraniczne, oraz kabotażowe. W apelu napisali: “Polscy przewoźnicy drogowi są głęboko rozczarowani wprowadzeniem tych protekcjonistycznych przepisów w życie. Inaczej wyobrażaliśmy sobie europejską swobodę prowadzenia działalności gospodarczej”.


Przewoźnicy protestowali w Warszawie - 4 marca - Money.pl

Protestujący wręczyli petycje przedstawicielom placówek dyplomatycznych, w których domagają się zawieszenia przepisów. Martin Koppernock z ambasady Niemiec zapewniał, że petycja trafi do władz w Berlinie.
- Jest mi smutno i chciałem powiedzieć, że Państwa uwagi traktujemy bardzo poważnie i wyślemy je do naszego rządu. Jesteśmy otwarci na dialog nie tylko z polskim Rządem, ale również z innymi partnerami - powiedział Koppernock, życząc protestującym "powodzenia".



Przewoźnicy protestują przeciwko niemieckim i francuskim stawkom - 4 marca - Polskie Radio (IAR)

W Warszawie przed ambasadą Niemiec i Francji zebrało się około 200 osób, by wyrazić swój sprzeciw wobec przepisów nakazujących polskim przewoźnikom stosowanie stawek minimalnych obowiązujących we Francji i w Niemczech.

(...) Prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce Jan Buczek podkreślał podczas pikiety, że nowe przepisy są krzywdzące dla polskich przedsiębiorców. Odczytał też petycję skierowaną do władz Niemiec.


KE potrzebuje czasu na analizę niemieckich wyjaśnień - 4 marca - RMF24

Niemiecka płaca minimalna, która uderza w polskich przewoźników, nie będzie tematem dzisiejszych rozmów Komisji Europejskiej z kanclerz Niemiec Angelą Merkel –- ustaliła dziennikarka RMF FM. „Płaca minimalna nie jest w agendzie rozmów” - poinformował rzecznik Komisji Christian Wigand. Kanclerz Merkel spotyka się w Brukseli z szefem KE Jean Claude Junckerem oraz ze wszystkimi komisarzami.

Rozmówcy dziennikarki RMF FM wyjaśniają, że KE potrzebuje czasu na analizę przesłanych przez Berlin wyjaśnień w tej sprawie, które jak się okazało "są bardzo szczegółowe i obszerne".


Komisja Europejska otrzymała odpowiedź z Niemiec - 3 marca - Komunikat PAP na Onet.pl

Komisja Europejska potwierdziła we wtorek, że otrzymała od Niemiec wyjaśnienia w sprawie płacy minimalnej, którą tamtejsze władze chciały stosować m.in. wobec przejeżdżających tranzytem przez ten kraj zagranicznych kierowców z firm transportowych.

"Władze niemieckie dostarczyły Komisji wyjaśnienia; teraz zagadnienia prawne są analizowane przez prawników KE" - powiedział we wtorek jeden z rzeczników Komisji Europejskiej Christian Wigand. Według jednego z urzędników unijnych tłumaczenie i analiza dokumentów zajmie kilka tygodni.


Polska znów podnosi sprawę płacy minimalnej w Niemczech - 2 marca - Onet (Komunikat PAP)

Polska kolejny raz krytykuje w Brukseli stosowanie przez Niemcy przepisów ws. płacy minimalnej wobec przejeżdżających przez ten kraj kierowców. Wiceminister gospodarki Andrzej Dycha podniósł tę kwestię na spotkaniu unijnych ministrów ds. konkurencyjności.

(...) "Zwróciliśmy uwagę na rosnącą liczbę barier, które pojawiają się w ostatnim okresie na rynku wspólnotowym. Jako przykład ilustrujący taką praktykę pokazaliśmy nowy sposób stosowania przez władze niemieckie przepisów dotyczących płacy minimalnej" - powiedział polskim dziennikarzom w Brukseli wiceminister gospodarki Andrzej Dycha.


Płaca minimalna – młot na konkurencję - 26 lutego - Rzeczpospolita

Stosowanie niemieckiej płacy minimalnej w transporcie międzynarodowym 
rozsadza zasady Unii Europejskiej.

Francja zamierza w maju lub czerwcu wprowadzić płacę minimalną dla kierowców zagranicznych - tym razem 9,61 euro, o ponad 1 euro więcej niż Niemcy. Nad podobnym prawem pracują Belgowie. Wydaje się, że Unia się rozpada. Ewald Raben, właściciel Raben Group, jednej z największych firm logistycznych w regionie, mówi wręcz o wojnie handlowej wytoczonej Polsce przez Niemcy. - To, czego dopracowaliśmy się przez ostatnie 20 lat, tzn. ta kultura funkcjonowania, zostało przez niemiecką ustawę o płacy minimalnej rozmontowane. Nie chcę nawet myśleć, jak będzie wyglądała Unia za dziesięć lat - stwierdza Ewald Raben.

Związkowcy są zachwyceni

Ustawie przyklasnęli przedstawiciele związków zawodowych, jednak dla przedsiębiorców jej wprowadzenie oznacza poważne kłopoty finansowe, o ile nie bankructwo. Przedsiębiorcy muszą płacić kierowcom według przepisów polskiego prawa, a więc z dietami i ryczałtami, które z kolei nie wliczają się do płacy minimalnej w Niemczech. Wypłata diet, ryczałtów i płacy minimalnej sprawi, że polscy przewoźnicy staną się najdrożsi w Europie.

Na dodatek właściciele firm, wprowadzając niemiecką płacę minimalną, narażają się m.in. na zarzut nierównego traktowania pracowników. Dlaczego kierowca jeżdżący na Niemcy ma lepiej zarabiać od pracującego na trasach np. do Włoch?

- Sam przepis i forma jego wdrożenia są wręcz kompromitacją dla państwa niemieckiego, dotychczas znanego z precyzyjnych i przemyślanych aktów prawnych - stwierdza prezes Zrzeszenia Przewoźników Drogowych w Polsce Jan Buczek.


Niemiecki dyktat - 23 lutego - "Przewoźnik" 

Niemieckie próby narzucenia zagranicznym przewoźnikom obowiązku wypłacania stawki minimalnej gwałcą zasady, na których zbudowana jest Unia Europejska i są dyktatem politycznym. Niemcy niszczą unijny dorobek ostatnich dwóch dekad i wypowiedziały w ten sposób innym państwom wojnę handlową.


Zapytanie poselskie na 87. posiedzeniu Sejmu - 19 lutego - YouTube

Pytanie o problemy związane z objęciem niemiecką płacą minimalna firmowali posłowie Jerzy Borkowski, Sławomir Kopyciński, Marek Poznański i Piotr Bauć.


Komisja Europejska: zastosowanie płacy minimalnej w Niemczech wymaga przeanalizowania - 19 lutego - Rzeczpospolita

Rozmowa z komisarz UE ds. transportu Violetą Bulc.
Polsce i kilku innym krajom UE nie podoba się zastosowanie płacy minimalnej w Niemczech w sektorze transportu dla kabotażu, czy tranzytu. Komisja Europejska poprosiła Berlin o wyjaśnienia. Czy są już jakieś wnioski?

V. Bulc:Co do zasady Komisja popiera wprowadzenie płacy minimalnej. Natomiast jej konkretne zastosowanie, tak jak w przypadku Niemiec, wymaga przeanalizowania. Dlatego poprosiliśmy Niemcy o wyjaśnienia. Na razie nie ma żadnych nowości.
Ale sytuacja coraz bardziej się komplikuje. Francja też chce wprowadzić płacę minimalną w transporcie dla zagranicznych kierowców. Co prawda nie w tranzycie, a tylko w kabotażu…



Komisja Europejska idzie Niemcom na rękę ws. płacy minimalnej - 17 lutego - RMF24

Bruksela zgadza się na opóźnienie rozwiązania problemu niemieckiej płacy minimalnej, która uderza w polskich przewoźników. Jak dowiedziała się korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, Berlin poprosił Komisję Europejską o dodatkowe 40 dni na odpowiedź na pytanie w tej sprawie. KE pytała, czy nowe niemieckie przepisy stosują się także do zagranicznych kierowców i na jakiej podstawie prawnej. Termin na odpowiedź miał minąć jutro.

(...) To niedobra wiadomość dla polskich przewoźników, bo oznacza przedłużającą się niepewność. Do tych dodatkowych 40 dni, o które poprosili Niemcy, trzeba dodać jeszcze kilka tygodni, których KE będzie potrzebować na analizę i odpowiedź.


Polski kierowca z niemiecką pensją minimalną - 16 lutego - Bankier.pl (Gazeta podatkowa nr 14)

Nowy rok nie zaczął się zbyt pomyślnie dla firm z branży transportowej. Do problemów związanych głównie z ryczałtem za nocleg dla kierowców doszedł kolejny, znacznie przewyższający skalę dotychczasowych trudności. Chodzi o ustawę dotyczącą niemieckiej płacy minimalnej, która zaczęła obowiązywać w Niemczech od 1 stycznia 2015 r. Swoim zakresem objęła ona ogół pracowników świadczących pracę na terenie Niemiec, bez względu na to, czy zatrudnia ich krajowy, czy zagraniczny podmiot.

Krajowe przepisy przekraczają granice

Od 1 stycznia 2015 r. na terenie Republiki Federalnej Niemiec obowiązuje ustawa o płacy minimalnej (MiLoG - Mindestlohngesetz) dotycząca ogółu pracowników, którzy świadczą pracę na terenie Niemiec. Zgodnie z ustawą, za godzinę pracy powinni oni otrzymywać co najmniej 8,5 euro brutto. To niemiecka godzinowa stawka minimalna. Choć została ona wprowadzona ustawą krajową, jej zastosowanie nie ogranicza się tylko do obywateli Niemiec. Obejmuje ona każdego pracownika wykonującego pracę w tym kraju, bez rozróżnienia, skąd pochodzi pracodawca, który go zatrudnia. Takie rozumienie stosowania ustawy, prezentowane przez stronę niemiecką, ma bezpośrednie skutki wobec pracowników zatrudnianych przez podmioty zagraniczne, którzy realizują swoje obowiązki w Niemczech na zasadzie delegowania bądź podróży służbowej. W przypadku Polski chodzi głównie o branżę transportową. Zdaniem strony niemieckiej ustawa obowiązuje polskich pracowników (kierowców) wykonujących przewozy na terenie Niemiec, bez względu na rodzaj przewozu, tj. niezależnie od tego, czy jest to tranzyt (choć w tym zakresie zawarto porozumienie, o czym dalej), kabotaż czy transport międzynarodowy. Nie ma też znaczenia, czy kierowcy zostali przez polską firmę delegowani na teren Niemiec, czy świadczą tam pracę na zasadzie podróży służbowej.


Sprawa niemieckiego MiLoG i zarobków polskich kierowców ciężarówek - 15 lutego - Interia360.pl

Co od samej treści programu, mogę powiedzieć tylko tyle, że tak jednostronnego i tendencyjnego materiału nie widziałem bodajże od czasów Edwarda Gierka i jego Propagandy Sukcesu. Nie wiem czy Państwo Redaktorstwo to tak sami z siebie „popełnili taką sztukę”, czy na czyjeś specjalne zamówienie, bo serwilizm i chęć wpojenia widzom fałszywego przekonania o słuszności założeń programu aż bije po oczach, poraża i zwala z nóg.

Sam prowadzę działalność gospodarczą i zajmuję się transportem międzynarodowym od lat, więc mam wrażenie że coś niecoś wiem o tej branży i jej finansach.


Transport drogowy: Granice unijnej swobody świadczenia usług - 15 lutego - Deutsche Welle

W Brukseli rozpatrywane są dwie skargi przeciwko RFN: zagranicznych przewoźników i niemieckich kierowców. W pierwszej chodzi o konkurencyjność usług transportowych, w drugiej o godziwe płace dla kierowców w UE.

Z ustawowej płacy minimalnej w Niemczech cieszą się kierowcy i przewoźnicy. – Wiążemy z tym nadzieję na częściowe zatamowanie fali transportów drogowych z Europy Środkowo-Wschodniej. To skuteczny środek. Potwierdzają to reakcje przewoźników z Polski i Czech – mówi w rozmowie z Deutsche Welle Haiko Nagel, dyrektor zarządzający stowarzyszenia przewoźników drogowych w południowym Palatynacie. Tam, w porcie śródlądowym Worms, parkuje stale 130 TIR-ów z polskimi tablicami rejestracyjnymi, wykonujących przewozowe usługi regionalne i transgraniczne dla największego przewoźnika austriackiego. Zmiennicy kierowców z Polski dowożeni są do Worms autobusami.

(...) Bolączką niemieckich przewoźników i kierowców nie jest wcale zagraniczna konkurencja. – Konkurujmy, ale na równych warunkach – zaznacza Haiko Nagel. - TIR-y z rejestracją krajów wschodnioeuropejskich miesiącami przebywają w Niemczech realizując nielegalny kabotaż za stawki godzinowe, z którymi nie może konkurować żaden przewoźnik niemiecki - tłumaczy. Szef stowarzyszenia przewoźników w południowym Palatynacie obrusza się, że Berlin zwolnił, choćby tylko przejściowo, zagranicznych przewoźników z obowiązku płacenia stawek minimalnych swoim kierowcom przy przejazdach tranzytowych. - Przecież nie ma nic prostszego, jak zadeklarować każdy przejazd jako tranzyt – mówi i oczekuje konsekwentnych działań.

Kilkanaście krajów, w tym Polska, interweniowało w Berlinie i Komisji Europejskiej ws. przepisów o płacy minimalnej dla przewozów tranzytowych przez RFN. Minister pracy Andrea Nahles ogłosiła po spotkaniu (30.01) ze swym polskim partnerem, Władysławem Kosiniak-Kamyszem, że egzekwowanie stawek minimalnych dla przejazdów tranzytowych i związany z tym wymóg dokumentowania czasu pracy kierowcy zostaje zawieszony dla wszystkich krajów UE do czasu zakończenia procedury wyjaśniającej przez KE. Krytycy ustawy o płacy minimalnej twierdzą, że stanowisko Berlina w tej sprawie stoi w sprzeczności z przepisami prawa europejskiego dotyczącego swobody świadczenia usług i ogranicza wolną konkurencję na rynku międzynarodowych przewozów drogowych.


Wypłacone i wydane 8,50 euro nie do odzyskania - 12 lutego - Gazeta Prawna

Komisja Europejska może uznać, że niemiecka płaca minimalna nie dotyczy kierowców. Wtedy firmom, które już wypłaciły pieniądze według tej stawki, trudno będzie domagać się ich zwrotu.

W ostatnim numerze Kadr i Płac (DGP nr 19/2015) eksperci podpowiadali, jak wyliczyć niemieckie pobory polskich kierowców, bo takie na razie trzeba wypłacać tym, którzy realizują przejazdy transgraniczne (np. Polska – Niemcy) oraz kabotaż. Władze w Berlinie zawiesiły bowiem do czasu aż Komisja Europejska (KE) nie wyjaśni wątpliwości stosowanie minimalnej płacy tylko w stosunku do tranzytu.


Niemcy wypowiedzieli wojnę handlową - 10 lutego - Rzeczpospolita

Niemiecka regulacja uderza w podstawy Unii Europejskiej. Jestem za natychmiastowym zniesieniem obowiązku stosowania płacy minimalnej w stosunku do transportu międzynarodowego, deklaruje prezes Raben Group Ewald Raben w rozmowie z Robertem Przybylskim.


Moratorium dla tranzytu to tylko częściowy sukces - 10 lutego - Gazeta Prawna

Niemiecka ustawa o płacy minimalnej (MiLoG) stawia pod znakiem zapytania funkcjonowanie polskich firm transportowych na unijnym rynku. O działaniach prawnych, które trzeba podjąć w obronie naszych przedsiębiorców, rozmawiali uczestnicy debaty DGP.

Nie ma w tej chwili bardziej palącego problemu dla zapewniającej 10 proc. PKB branży transportowej. Konieczność stosowania minimalnej płacy na poziomie 8,5 euro/h i spełnianie wielu obowiązków administracyjnych przez zagraniczne firmy transportowe w praktyce może oznaczać uniemożliwienie wykonywania przewozów na terytorium Niemiec. W efekcie dwustronnych rozmów udało się uzyskać deklarację, że do czasu wyjaśnienia przez Komisję Europejską kwestii zgodności z prawem unijnym ustawa nie będzie egzekwowana w stosunku do tranzytu.


Min. M. Wasiak: stara Europa chce narzucić nowej swoje warunki socjalne wykonywania działalności gospodarczej - 7 lutego - RMF FM

Tak zwana stara Europa chce narzucić nowej swoje warunki socjalne wykonywania działalności gospodarczej. Nas na to nie stać w takim stopniu, jak to jest we Francji i w Niemczech – mówi o niemieckich przepisach o płacy minimalnej minister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak w RMF FM. To jest dyskusja trochę ideologiczna - dodaje. W tym sensie nie można powiedzieć, że wygraliśmy wojnę, ale uzyskaliśmy pewien postęp, że strona niemiecka zgodziła się wstrzymać wykonanie tych przepisów do czasu rozstrzygnięcia przez komisję - ocenia Wasiak.

Poniżej fragment rozmowy z Krzysztofem Ziemcem w radiu RMF FM 7 lutego 2015 r.

Pani minister, wydaje się, że wojnę, jeśli chodzi o płace minimalne dla kierowców ciężarówek, którzy by podróżowali po Niemczech, chyba nasz rząd wygrał albo wygra w przyszłości. Ale nad kierowcami wisi nowy miecz w postaci nowych przepisów, które sprawią, że działalność gospodarcza będzie nieopłacalna. Myślę na przykład o przepisach, które zobowiązują firmy transportowe do posiadania tak zwanej kabiny sypialnianej. Dla wielu kierowców to będzie rzecz nie do wykonania.

To jest dosyć detaliczna kwestia, bo to jest kwestia też i rozliczania noclegów, odpowiedzialności za zwrot kosztów związanych z podróżą. Tutaj też mamy kwestię orzecznictwa sądu pracy w Polsce. Nie chcę tego teraz... musiałabym wykład wygłosić, ale chciałabym się wrócić do początku pana pytania. Nie ma wojny między nami a Niemcami o transport. Jest normalna procedura wyjaśniania sobie problemów związanych z regulacją, którą podjęło państwo Niemieckie i wpływem na naszą sytuację gospodarczą. Takich spraw będzie coraz więcej w Unii i my jesteśmy w normalnym trybie konsultacji z rządem niemieckim i w sytuacji, w której rząd niemiecki wyszedł z dużym zrozumieniem dla naszego zastrzeżenia, że ma to ponad zamiary, jakie sądzę towarzyszyły rządowi niemieckiemu, wpływ  na relacje gospodarcze między Polską a Niemcami. W tym sensie nie można powiedzieć, że wygraliśmy wojnę, ale uzyskaliśmy pewien postęp, że strona niemiecka zgodziła się wstrzymać wykonanie tych przepisów do czasu rozstrzygnięcia przez komisję.

A w tych innych obostrzeniach, o których mówiłem, wygramy tę wojnę? Czy to jest bez szans już?
Trudno powiedzieć, bo tak zwana stara Europa chce narzucić nowej swoje warunki socjalne wykonywania działalności gospodarczej. Nas na to nie stać w takim stopniu, jak to jest we Francji i w Niemczech. I to jest dyskusja trochę ideologiczna o tym, jak powinna wyglądać wspólna gospodarka w Unii Europejskiej i taką dyskusję trzeba podjąć. Myślę, że Polska powinna być teraz w tej perspektywie dużo bardziej aktywna niż była poprzednio, bo my chyba bardziej realistycznie patrzymy na pewne uwarunkowania konkurencyjności gospodarki unijnej jako całości i myślę, że możemy tam wiele sensownego powiedzieć i wywalczyć.


MIR chce szybkich rozstrzygnięć ws. płacy minimalnej dla przewoźników - 4 lutego - Komunikat PAP (Gazeta Wyborcza)

Robimy wszystko, by rozstrzygnięcia dotyczące niemieckich przepisów ws. płacy minimalnej dla polskich przewoźników nastąpiły jak najszybciej - zapewniła szefowa MIR Maria Wasiak podczas posiedzenia sejmowej komisji do spraw Unii Europejskiej.

(...) W środę szefowa MIR poinformowała, że najpóźniej w przyszłym tygodniu powinny rozpocząć się rozmowy polsko-niemieckich zespołów roboczych. "Zamierzamy uzyskać przekonanie strony niemieckiej, że stosowanie teraz tak wątpliwych przepisów nie przynosi korzyści żadnej ze stron" - zaznaczyła. Sprecyzowała, że mogłoby to oznaczać dla strony niemieckiej ryzyko odszkodowań dla polskich firm za nadużycie przepisów niemieckich. "Dużo poważniejszym skutkiem jest bardzo złe oddziaływanie na atmosferę relacji polsko-niemieckich. (...) I to nie jest teraz potrzebne w Unii Europejskiej" - dodała.

Wasiak zapowiedziała jeszcze w tym tygodniu spotkanie w jej resorcie z przedstawicielami przewoźników.


Przewoźnicy też zapowiadają zaostrzenie protestów - 4 lutego - Polskie Radio (IAR)

Przewoźnicy z całej Polski radzili dziś w Radomiu jak obronić swoje firmy przed dodatkowymi kosztami w postaci niemieckiej płacy minimalnej dla kierowców oraz belgijsko-holenderskimi wymogami, dotyczącymi montowania w samochodach kabin sypialnych. W ostateczności o swoje racje zamierzają walczyć w Brukseli.


Kosiniak-Kamysz: niemieckie przepisy sprzeczne z prawem europejskim - 3 lutego - Onet (komunikat PAP)

Niemieckie przepisy w sprawie płacy minimalnej stoją w sprzeczności z prawem europejskim – ocenił we wtorek minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak podkreślił, na takie rozwiązania nie zgadza się Polska, jednak sprzeciw wobec zastosowanego rozwiązania zgłaszają także inne państwa UE. „Dla nas to jest temat niezwykle ważny" – dodał minister.


Rozmowy w Polsat News 2 - Płaca minimalna w Niemczech - 2 lutego - Polsat News 2 (VIDEO)

2 lutego 2015. Przepisy dotyczące płacy minimalnej i obowiązków administracyjnych związanych z tranzytem przez Niemcy zostały zawieszone. Polscy przewoźnicy mówią, że to sukces, ale niepełny. Dlaczego? Gośćmi Polsat News 2 są Piotr Mikiel ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych oraz Stanisław Biega z Centrum Zrównoważonego Transportu.


Solska: Niemcy nie podniosą nam zarobków - 29 stycznia - Gazeta Prawna

Najbardziej zdumiewająca wiadomość ostatnich tygodni. Polscy związkowcy za swój sukces uznali to, że Niemcy zażądali, aby nasze firmy transportowe operujące na terenie ich kraju musiały płacić swoim pracownikom co najmniej tyle, ile wynosi tam płaca minimalna. Do nacisków na niemiecki rząd w tej sprawie polscy związkowcy namawiać mieli tamtejszych kolegów związkowców.

(...)  Gdyby nowe niemieckie przepisy miały obowiązywać dłużej, wiele mniejszych polskich firm transportowych po prostu zniknie z rynku. Nie będą w stanie płacić swoim kierowcom niemieckich stawek. Zamiast spodziewanych podwyżek, grozi im bezrobocie.


Przedsiębiorcy uważają, że zawieszenie ustawy nie wystarczy - 2 lutego - Rzeczpospolita

30 stycznia Niemcy zawiesili wejście w życie prawa 
o płacy minimalnej w stosunku do przewozów tranzytowych.
– Jak najszybciej powinno zostać zawieszone działanie ustawy także w stosunku do przewozów dwustronnych i kabotażowych – domaga się prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Jan Buczek.
Tłumaczy, że przewozy dwustronne regulowane są umowami, kabotaż zaś przepisami unijnymi, jest wykonywany np. przy okazji powrotu samochodu do bazy, co pozwala zwiększyć efektywność całego transportu.


FAZ o płacy minimalnej: "Zwycięstwo na punkty dla Polski" - 31 stycznia - Deutsche Welle

Dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” w artykule zatytułowanym: „Zwycięstwo na punkty dla Polski w sporze o niemiecką płacę minimalną” informuje o kompromisie między Niemcami i Polską.

„Niemieckie przepisy dot. płac minimalnych nie obejmą jak na razie wschodnioeuropejskich przewoźników, których kierowcy przejeżdżają przez Niemcy wyłącznie tranzytem" – pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ). Dziennik powołuje się przy tym na deklarację niemieckiej minister pracy Andrei Nahles (SPD) na spotkaniu kryzysowym z szefem MPiPS Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem w piątek (30.01) w Berlinie. Jak informuje dalej FAZ minister Nahles zaznaczyła, że "tak długo, jak sporna kwestia prawna nie zostanie wyjaśniona na poziomie europejskim niemieckie służby celne zaprzestaną kontroli przewozów tranzytowych". Nadal jest jednak przekonana, że przepisy dot. płac minimalnych są zgodne z ustawodawstwem unijnym. Ta „przejściowa regulacja” zawarta z uwagi na sąsiedzką wzajemną pomoc będzie obowiązywała tak długo, aż zakończona zostanie unijna procedura „Pilot” służąca wyjaśnianiu sporu prawnego między krajami UE – pisze FAZ. Procedura ta została uruchomiona 21 stycznia i potrwa do lata, jak wyjaśniła minister.


Na temat płacy minimalnej w Niemczech - 30 stycznia - Panorama TVP2 (VIDEO)

Materiał video: 00:06:36 (minuta)


Niemcy zawiesili przepisy ws. płacy minimalnej dla przewoźników - 30 stycznia - TVN24 (VIDEO) 

Materiały VIDEO - Fakty TVN24


Niemieckie władze ustąpiły kierowcom z Polski - 30 stycznia - Polskie Radio

Osiągnięto porozumienie w sprawie niemieckiej płacy minimalnej, na którą skarżyli się polscy przewoźnicy. Udało się ustalić, że władze Niemiec na razie nie będą egzekwować przepisów. Według nich polscy kierowcy przejeżdżający przez Niemcy, powinni zarabiać co najmniej 8,5 euro na godzinę.

(...) Piotr Mikiel, wicedyrektor Departamentu Transportu ZMPD uważa, że za wcześnie na optymistyczne diagnozy.

– Nie udało nam się wywalczyć tego, o co postulowaliśmy. Strona niemiecka poszła na ustępstwa, które obejmują tylko transport tranzytowy – tłumaczy. Według  Mikiela  to dopiero pierwszy krok, a prawdziwe i wiążące decyzje zapadną na wyższym, unijnym szczeblu. – Przepisy niemieckie nie są zgodne z unijnymi dyrektywami – zauważa, a to daje nadzieje na korzystne rozstrzygnięcie sporu na rzecz polskich firm przewoźniczych.

30.01.15 Piotr Mikiel: „To może być pierwszy krok. To komisja europejska podejmie ostateczną decyzję (...)”


Niemcy chcą zdusić polskich przewoźników - 30 stycznia - wPolityce.pl

(...) tego typu wrogie praktyki Niemiec wymierzone w polskich przewoźników są nie tylko sprzeczne z prawem Unii, ale i powszechnie przyjętymi zwyczajami międzynarodowymi. W przypadku kolizji systemów prawnych różnych państw, tak jak to ma miejsce w tym przypadku, stosuje się prawo państwa-siedziby przedsiębiorcy bądź prawo państwa-utworzenia danej firmy. Oznacza to, że do polskich przewoźników transgranicznych powinno się stosować polskie regulacje o płacy minimalnej, a nie niemieckie.


Niemieckie przepisy o płacy minimalnej zawieszone - 30 stycznia - Radio Plus

Niemieckie przepisy dotyczące płacy minimalnej zostają zawieszone - taka decyzja zapadła na spotkaniu ministrów pracy Polski i Niemiec, Władysława Kosiniaka-Kamysza i Andrei Nahles. To dla nas dobra wiadomość - mówią polscy przewoźnicy.

(...) To decyzja, na którą czekaliśmy - mówi Piotr Mikiel ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. I dodaje, że planowany protest przewoźników na razie został zawieszony, ale komitet protestacyjny nadal działa.


Przepisy ws. płacy minimalnej dla przewoźników zawieszone - 30 stycznia - Rzeczpospolita

Niemiecki rząd zawiesił obowiązujące od stycznia przepisy dot. płacy minimalnej dla kierowców ciężarówek przejeżdżających tranzytem przez Niemcy do czasu wyjaśnienia sprawy przez KE - ogłoszono po rozmowach ministrów pracy Polski i Niemiec w piątek w Berlinie.

Niemiecka minister pracy Andrea Nahles przekazała w piątek, że rząd w Berlinie poszedł na ustępstwa w sporze o płacę minimalną dla kierowców ciężarówek przejeżdżających tranzytem przez Niemcy i zawiesił obowiązujące od stycznia przepisy do czasu wyjaśnienia regulacji UE w tej kwestii.


Przewoźnicy częściowo zadowoleni z ustaleń ws. płacy minimalnej w Niemczech - 30 stycznia - Puls Biznesu (komunikat PAP)

Polscy przewoźnicy są częściowo zadowoleni z ustaleń, że stosowanie niemieckich przepisów o płacy minimalnej zostanie zawieszone przy przewozach tranzytowych przez Niemcy. Ich zdaniem zostały jednak problemy do rozwiązania.

(...) Przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego Piotr Litwiński powiedział PAP, że decyzja o zawieszeniu stosowania przepisów to "wielka sprawa i duży sukces". Z kolei wicedyrektor departamentu transportu Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce Piotr Mikiel powiedział, że Zrzeszenie jest tylko częściowo zadowolone z decyzji, które zapadły w piątek w Berlinie.

(...) Jak powiedział, zadowolenie jest tylko częściowe, bo "postulowaliśmy o całościowe zawieszenie przepisów dotyczących minimalnego wynagrodzenia do czasu ich wyjaśnienia z Komisją Europejską. Natomiast dzisiaj zapadła decyzja dotycząca tylko zawieszenia stosowania tych regulacji w zakresie tranzytu wykonywanego przez Niemcy" - zaznaczył Mikiel.

Dodał, że istotną kwestią pozostają także przewozy transgraniczne do i z Niemiec oraz przewozy kabotażowe. "W związku z tym zawieszenie dotyczy zaledwie jednej trzeciej przewozów realizowanych na terenie Niemiec przez przewoźników zagranicznych" - ocenił Mikiel.


Niemcy ustępują: Przepisy ws. płacy minimalnej zawieszone - 30 stycznia - RMF FM /PAP

Niemieckie przepisy dotyczące płacy minimalnej zostają zawieszone - taka decyzja zapadła na spotkaniu ministrów pracy Polski i Niemiec, Władysława Kosiniaka-Kamysza i Andrei Nahles. To dobra wiadomość dla tych transportowców, którzy przewożą towary przez Niemcy - zawieszenie płacy minimalnej dotyczy bowiem jedynie tranzytu przez ten kraj.

(...) Kosiniak-Kamysz zapewnia jednak, że to nie koniec batalii o całkowite zniesienie niemieckich przepisów dotyczących płacy minimalnej. Tu - jak mówi - ciągle liczymy na interwencję Brukseli.


Przepisy ws. minimalnej płacy kierowców w Niemczech zawieszone - 30 stycznia - Gazeta Wyborcza

- Przepisy dotyczące płacy minimalnej i obowiązków administracyjnych związanych z tranzytem przez Niemcy zostają zawieszone - powiedział szef MPiPS Władysław Kosiniak-Kamysz w piątek w Berlinie po spotkaniu z niemiecką minister pracy Andreą Nahles.

Czasowe zawieszenie potwierdziła również niemiecka minister. - Z zadowoleniem przyjmujemy informację, że przepisy dotyczące minimalnego wynagrodzenia i obowiązków administracyjnych oraz interpretacji z tym związanych dotyczące tranzytu przez Republikę Federalną Niemiec zostają zawieszone - podkreślił Kosiniak-Kamysz.


Kopacz: Polska zadowolona z zawieszenia przepisów ws. płacy minimalnej  - 30 stycznia - Polskie Radio (komunikat PAP, IAR)

Premier Ewa Kopacz powiedziała w piątek, że Polska jest zadowolona z efektów rozmów dotyczących płacy minimalnej i obowiązków administracyjnych związanych z tranzytem przez Niemcy. Zrobiliśmy wszystko co możliwe - zapewniła szefowa rządu.

Zastępca dyrektora Departamentu Transportu w Zrzeszeniu Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Piotr Mikiel w rozmowie z IAR podkreśla, że na taką decyzję polscy przewoźnicy czekali


Kosiniak-Kamysz w Berlinie: przepisy ws. płacy minimalnej zawieszone - 30 stycznia - Polskie Radio (komunikat PAP, IAR)

Przepisy dotyczące płacy minimalnej i obowiązków administracyjnych związanych z tranzytem przez Niemcy zostają zawieszone - powiedział szef MPiPS Władysław Kosiniak-Kamysz w piątek w Berlinie po spotkaniu z niemiecką minister pracy Andreą Nahles.


Niemieckie przepisy ws. płacy minimalnej dla przewoźników zawieszone. Porozumienie dotyczy tylko przejazdów tranzytowych - 30 stycznia - TVP INFO (komunikat IAR) (VIDEO)

Władze Niemiec na razie nie będą egzekwować przepisów, według których polscy kierowcy ciężarówek przejeżdżający przez Niemcy, mają zarabiać co najmniej 8,50 euro na godzinę – poinformowała niemiecka minister pracy Andrea Nahles, która spotkała się z polskim ministrem pracy Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Nahles zastrzegła, że płaca minimalna w wysokości 8,50 euro za godzinę będzie nadal obowiązywała kierowców ciężarówek, które są załadowywane i rozładowywane na terenie Niemiec.


Berlin: druga runda rozmów o płacy minimalnej - 30 stycznia - Polskie Radio

W Berlinie dziś kolejne rozmowy na temat niemieckiej płacy minimalnej, na którą narzekają polskie firmy przewozowe. Tym razem rozwiązania problemu będzie szukał minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.


Płaca minimalna w Niemczech. "Bez żadnych furtek" - 29 stycznia - RMF24 (komunikat PAP)

Niemcy nie zamierzają "zmiękczać" przepisów regulujących od początku roku płacę minimalną. Poinformowała o tym niemiecka minister pracy, z którą w piątek ma się spotkać jej polski odpowiednik Władysław Kosiniak Kamysz. "Płaca minimalna obowiązuje powszechnie, bez żadnych furtek" - oświadczyła niemiecka minister.

(...) Płaca minimalna obowiązuje powszechnie, bez żadnych furtek - powiedziała Nahles w Berlinie, cytowana przez dpa. Szefowa resortu pracy dodała, że będzie "spokojnie obserwowała dalszy rozwój wypadków".

Kompleksowa ocena (skutków ustawy) nie jest po upływie zaledwie trzech tygodni możliwa. SPD nie pozwoli w każdym razie na rozmiękczenie przepisów - zaznaczyła Nahles. Minister odrzuciła zarzuty, że skutkiem ustawy jest większa biurokracja krepująca działalność przedsiębiorców. Rejestracja godzin pracy obowiązująca pracodawców jest - jak oceniła - konieczna, aby zapobiec nadużyciom.


Płaca minimalna w Niemczech. Niemiecki dwugłos - trochę za i przeciw - 29 stycznia - Polskie Radio (komunikat PAP, IAR)

Walka polskiego rządu z niemiecką płacą minimalną w branży transportowej spotkała się z dwojaką odpowiedzią po stronie Niemiec. Z jednej strony ministerstwo infrastruktury wyraża zrozumienie dla naszych obaw, z drugiej resort pracy mówi stanowczo nie.

Niemiecki minister transportu i infrastruktury cyfrowej Alexander Dobrindt wykazał duże zrozumienie dla wyrażanych przez nas obaw w związku ze zmianą przepisów o płacy minimalnej w Niemczech - poinformowała szefowa Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju Maria Wasiak po spotkaniu z Dobrindtem.

Czwartkową rozmowę z niemieckim ministrem transportu w Berlinie Wasiak oceniła jako "bardzo dobry wstęp do jutrzejszej rozmowy ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza ze swoim niemieckim odpowiednikiem w zakresie prawa pracy".


Niemiecka płaca dla Polaków? Wasiak: związkowcy podcinają gałąź, na której siedzą - 29 stycznia - TVN24 Biznes i Świat

- Niemiecka regulacja dotycząca płacy minimalnej sprowadza się do podwyższenia kosztów transportu o 13-15 proc. - uważa Maria Wasiak, minister infrastruktury i rozwoju. Jej zdaniem działania związkowców, którzy - w opinii minister - przy tej okazji chcą wywalczyć wyższe wynagrodzenia, szkodzą branży. - W ten sposób związki podcinają gałąź, na której siedzą - uważa Wasiak.

- Wprowadzenie tych niemieckich przepisów ma duży wpływ na relacje gospodarcze, w szczególności w zakresie transportu. Niemiecki minister transportu wyszedł z dużym zrozumieniem dla wyrażanych przez nas obaw, jeżeli chodzi o kontekst gospodarczy tej regulacji. Jestem zadowolona z tej rozmowy - mówi Maria Wasiak, szefowa resortu infrastruktury i rozwoju.

Wasiak uważa, że spotkanie pozwoliło m.in. poszerzyć zakres argumentacji dla polskiego stanowiska, które odnosi się do wewnętrznej regulacji Niemiec w zakresie płacy minimalnej.

- Pokazaliśmy nie tylko aspekt dotyczący spraw stricte pracowniczych, ale również - aspekt gospodarczy. Naszym zdaniem ma to zły wpływ na konkurencyjność i ożywienie gospodarcze między polską a Niemcami. Może też negatywnie odbić się na gospodarce europejskiej - przekonuje Wasiak.


Niemiecka minister pracy o płacy minimalnej: zmian nie będzie - 29 stycznia - Polskie Radio (Komunikat PAP)

Niemiecka minister pracy Andrea Nahles oświadczyła w czwartek, że przepisy regulujące obowiązującą od początku roku płacę minimalną nie zostaną pomimo krytyki rozmiękczone. W piątek z Nahels ma się spotkać polski minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.

- Płaca minimalna obowiązuje powszechnie, bez żadnych furtek - powiedziała Nahles w Berlinie, cytowana przez dpa. Szefowa resortu pracy dodała, że będzie "spokojnie obserwowała dalszy rozwój wypadków". Kompleksowa ocena (skutków ustawy) nie jest po upływie zaledwie trzech tygodni możliwa. SPD nie pozwoli w każdym razie na rozmiękczenie przepisów - zaznaczyła Nahles.
 Minister odrzuciła zarzuty, że skutkiem ustawy jest większa biurokracja krepująca działalność przedsiębiorców. Rejestracja


Grożą nam zwolnienia i bankructwa - 29 stycznia - Rzeczpospolita

Ustawa o płacy minimalnej w Niemczech może najsilniej uderzyć w gospodarkę Mazowsza oraz Dolnego i Górnego Śląska – uważa Damian Olko, ekspert Centrum Badań i Analiz Pracodawców RP.

W analizie sytuacji związanej z nowymi regulacjami w Niemczech zaznacza, że ich skutkiem mogą być masowe zwolnienia pracowników i bankructwa polskich firm transportowych – zwłaszcza z Dolnego i Górnego Śląska. Wynika to z faktu, że ich średnia rentowność jest wyraźnie niższa niż ta liczona dla ogółu przedsiębiorstw. Wysokie ryzyko dotyczy także gospodarki Mazowsza, w którym koncentruje się ponad połowa krajowej branży transportowej i magazynowej. Przez nowe prawo ucierpią też polscy eksporterzy, bo ich oferta będzie mniej atrakcyjna cenowo.

(...) W ocenie eksperta koszty związane z płacą minimalną oraz uciążliwe obowiązki biurokratyczne mogą doprowadzić do masowych zwolnień pracowników lub bankructwa pracodawców, którzy świadczą usługi spedycyjne na rynkach państw UE. Straty odczują zwłaszcza gospodarki województw mazowieckiego, śląskiego, dolnośląskiego, wielkopolskiego i pomorskiego, na które przypada ponad 80 proc. przychodów ze sprzedaży w branży. Na tym tle wyróżnia się sytuacja Mazowsza – tamtejsze firmy zajmujące się przewozem i magazynowaniem towarów stanowią aż 55 proc. krajowej branży.


Requiem dla branży - 29 stycznia - Rzeczpospolita

Polscy przewoźnicy jeżdżący po Niemczech czekają na efekt rozmów ze stroną niemiecką. W tym czasie nie powinni być jednak zupełnie bierni.

Ostatnie miesiące nie były pomyślne dla polskiego sektora transportu drogowego. W czerwcu 2014 r. Sąd Najwyższy ujednolicił różnorodne dotąd stanowisko judykatury w sprawie obowiązku wypłaty ryczałtu za nocleg 
w kabinie ciężarówki. W konsekwencji kierowcy zaczęli masowo występować do sądów powszechnych z żądaniem zapłaty zaległych ryczałtów. Roszczenia finansowe opiewają już na dziesiątki, jeśli nie setki, milionów złotych i wciąż rosną.


Płaca minimalna w Niemczech. Szefowa MSW będzie rozmawiać o polskich przewoźnikach - 29 stycznia - Polskie Radio (IAR)

Ustawa o płacy minimalnej w Niemczech i przestrzeganie jej zapisów przez zagraniczne firmy transportowe to główny temat rozmów między polską minister transportu Marią Wasiak i niemieckim ministrem transportu i infrastruktury cyfrowej, Alexandrem Dobrindtem. Do spotkania dojdzie w czwartek w Berlinie.

(...) Sprawie przygląda się również Piotr Mikiel ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. Po mediacjach w Berlinie nie przewiduje przełomu, ale cieszy go aktywność rządu. Podkreśla, że każde międzynarodowe rozmowy na poziomie rządowym powinny przynieść dobry rezultat dla branży.


Jest szansa dla polskich przewoźników: Polska walczy o moratorium na płacę minimalną - 29 stycznia - Gazeta Prawna

Dziś i jutro odbędą się dwustronne rozmowy ministrów rządów Polski i Niemiec na temat obowiązującej od początku roku niemieckiej ustawy o płacy minimalnej (MiLoG). Dziś Maria Wasiak, minister infrastruktury i rozwoju spotka się z Alexandrem Dobrindtem, ministrem transportu i infrastruktury cyfrowej. Jutro Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej, będzie rozmawiał ze swoim niemieckim odpowiednikiem, minister Andreą Nahles.

Kością niezgody jest objęcie ustawą o płacy minimalnej także branży transportowej. Niemcy chcą zobligować nasze firmy do wypłacania kierowcom 8,5 euro za godzinę pracy, którą świadczą na terenie Niemiec. Niezależnie od tego, czy jest to przewóz kabotażowy (a więc w jednym kraju, ale realizowany przez firmę z innego kraju), międzynarodowy (z lub do Niemiec) czy tranzytowy. Oprócz wymogów płacowych. Niemcy oczekują też od polskich firm m.in. uprzedniego zgłoszenia pracowników. I przewidują wielotysięczne kary za niespełnienie tych obowiązków.


Ministrowie jadą do Niemiec. Narada u premier przed bitwą o polski transport - 28 stycznia - Polskie Radio (Komunikat PAP, IAR)

Premier Ewa Kopacz zwołała naradę przed rozmowami w Berlinie na temat sytuacji polskich przewoźników po wprowadzeniu przez Niemcy nowych regulacji dot. płacy minimalnej. 

Spotkanie ma przygotować polską stronę do rozmów, które odbędą się w Niemczech. W czwatek minister infrastruktury Maria Wasiak ma rozmawiać ze swoim niemieckim odpowiednikiem Alexandrem Dobrindtem. Na piątek zaplanowano spotkanie ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza z jego odpowiedniczką Andreą Nahles. Na odprawie w Kancelarii Premiera, poza wspomnianymi już szefami resortów, stawili się również wiceminister spraw zagranicznych Rafał Trzaskowski oraz ambasador Polski w Berlinie Jerzy Margański.

Rafał Trzaskowski powiedział, że podczas spotkania rozmawiano o problemie i jego interpretacji i przez Polskę, i przez Niemcy, i przez Komisję Europejską. - Omawialiśmy też strategię działania. Dzieliliśmy się tym, co każdy z nas wykonał w swoim zakresie -dodał.


Co z niemiecką płacą minimalną? Minister porozmawia o tym w Berlinie - 28 stycznia - TVN24 Biznes i Świat (komunikat PAP)

O sytuacji polskich międzynarodowych przewoźników drogowych, w związku ze zmianą przepisów o płacy minimalnej w Niemczech, szefowa Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju Maria Wasiak będzie rozmawiała w czwartek w Berlinie z niemieckim ministrem transportu i infrastruktury cyfrowej Alexandrem Dobrindtem.

W piątek o tym problemie będzie rozmawiać z kolei minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz ze swoją odpowiedniczką Andreą Nahles.

(...) Prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce Jan Buczek powiedział w środę, że przewoźnicy oczekują po wizycie minister Wasiak w Berlinie, iż Niemcy wycofają się z "absurdalnych decyzji, godzących w reguły obowiązujące państwa członkowskie". - Weszliśmy do Unii Europejskiej na konkretnych warunkach. Unia jest systemem procedur i prawa. Jeżeli któreś z państw członkowskich nie respektuje go, to prawo nie powinno działać - zaznaczył.

- Spodziewamy się, że strona niemiecka po rozmowach z minister Wasiak wycofa się z przepisów o płacy minimalnej w zakresie dotyczącym przewoźników z innych krajów UE, a jeżeli nie, to wprowadzi moratorium na stosowanie niemieckich przepisów w stosunku do zagranicznych przewoźników, aby mogli, wyjaśniając wszystkie wątpliwości, normalnie pracować - dodał Buczek. Z takim wnioskiem - jak mówił - ZMPD w Polsce wystąpiło do premier Ewy Kopacz.


Spotkanie z udziałem premier Kopacz ws. polskich przewoźników - 28 stycznia - Komunikat PAP

W środę wieczorem premier Ewa Kopacz spotkała się z ambasadorem RP w Niemczech, ministrami pracy i infrastruktury oraz wiceszefem MSZ nt. sytuacji polskich przewoźników po wprowadzeniu przez Niemcy nowych regulacji dot. płacy minimalnej - poinformowało CIR.


W spotkaniu wzięli udział minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz, minister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak, wiceminister spraw zagranicznych Rafał Trzaskowski oraz ambasador polski w Niemczech Jerzy Margański.


Niemcy decydują o uposażeniach polskich kierowców - 28 stycznia - Rzeczpospolita

Ponad rok temu wybory wygrały dwie partie chadeckie, ale rząd zdaje się realizować głównie postulaty wyborcze socjaldemokratów. Jednym z najważniejszych z nich było wprowadzenie płacy minimalnej.

Obowiązuje 
od 1 stycznia br. Jej wprowadzeniu towarzyszyła ożywiona dyskusja niemieckich ekonomistów. Kontrowersje wzbudzał wysoki poziom arbitralnie ustalonego minimalnego wynagrodzeni, 8,5 euro 
za godzinę.

Przedmiotem sporu stała się też wysokość wynagrodzenia, jakie przysługuje kierowcom samochodów ciężarowych będących własnością firm mających siedziby poza terytorium Niemiec. Tak naprawdę rzecz dotyczy przede wszystkim firm z Europy Wschodniej. Zgodnie z interpretacją przyjętą przez władze niemieckie także kierowcom zagranicznym prowadzącym ciężarówki na terenie tego kraju przysługuje wynagrodzenie nie mniejsze niż 8,5 euro za godzinę pracy. Według danych Federalnego Urzędu ds. Przewozów Towarowych codziennie niemieckie szlaki pokonuje ponad milion zagranicznych samochodów ciężarowych.


Jednolita płaca minimalna w UE to mrzonki - 27 stycznia - Polskie Radio (AUDIO)

Przewoźnicy domagają się interwencji naszego rządu w sprawie płacy minimalnej w Niemczech. Od pierwszego stycznia 2015 r. obowiązuje tam bowiem ustawa, według której każdy pracujący w tym kraju musi dostawać co najmniej 8,5 euro za godzinę, a to dla naszych firm transportowych oznaczałoby całkowitą utratę konkurencyjności.

Przewoźnicy domagają się od szefowej resortu infrastruktury i rozwoju Marii Wasiak, aby interweniowała w sprawie płacy minimalnej w Niemczech. Rozmowy w tej sprawie mają odbyć się w czwartek (29.01) i w piątek (30.01) w Berlinie.
 Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce, argumentuje, jak ważna dla polskiej gospodarki jest branża transportowa.
–  My jako branża naszemu państwu dajemy rocznie 3 mld euro w postaci różnicy w bilansie płatniczym eksportowo-importowym. Nasz 10 proc. udział w tworzeniu PKB też o czymś świadczy. Jest też milion zatrudnionych osób. To nie jest nasza filantropia, tylko my pracujemy na tych rynkach i zatrudniamy pracowników – mówi Jan Buczek.

Jeżeli niemieckie władze nie wycofają się z tego pomysłu, to będzie oznaczało, że my polscy przewoźnicy będziemy z tego rynku wypadać – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce /Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/

W tej chwili walczymy o przetrwanie – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce /Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/

My jako branża rocznie dajemy naszemu państwu 3 mld euro, w postaci różnicy w bilansie płatniczym eksportowo-importowym – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce /Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/


Jan Buczek: polski transport obecnie stoi na kołkach - 27 stycznia - Polskie Radio (AUDIO)

- Uznajemy ustawę niemiecką o płacy minimalnej jako akt ingerencji w wewnętrzne sprawy innego państwa - mówi Jan Buczek, prezes Stowarzyszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych.

- Płacimy tutaj podatki, zatrudniamy pracowników i nagle okazuje się, że jedno z państw wprowadza ograniczenia eliminując konkurencję zagraniczną, co jest działaniem wbrew wcześniej ustalonym regułom gry - dodał gość Jedynki.

Jan Buczek: polski transport stoi na kołkach (Z kraju i ze świata/Jedynka)


Poranek WNET - 27 stycznia - Radio WNET (AUDIO)

Piotr Mikiel - o zarobkach kierowców w Polsce. Dlaczego interpretacja przepisów bywa absurdalna? - link do audycji


Awantura na cztery koła - 27 stycznia - Tygodnik POLITYKA

Niemcy postanowili zadbać o polskich kierowców ciężarówek, a przy okazji ochronić swoje firmy transportowe. Jeśli im się uda, polska gospodarka poniesie gigantyczne straty, a kierowcy stracą pracę.

Polscy politycy zajęci górniczym kryzysem robią wrażenie zaskoczonych sytuacją, w jakiej znalazła się polska branża transportowa. U niemieckich kolegów próbują się dowiedzieć, co się stało? Premier Ewa Kopacz konferuje telefonicznie z Angelą Merkel, a szef MSZ Grzegorz Schetyna ze swym berlińskim odpowiednikiem Frankiem-Walterem Steinmeierem. Wicepremier Janusz Piechociński organizuje regionalny sojusz krajów przewoźników i zapowiada rozmowy z komisarzem ds. jednolitego rynku europejskiego Elżbietą Bieńkowską.


Zamach na przewoźników - 27 stycznia - UWAŻAM RZE

Pod pozorem ochrony rynku przed dumpingiem socjalnym Niemcy próbują się pozbyć konkurencji polskich firm transportowych, łamiąc przy tym unijne prawo. Gra idzie o miliardy euro.

Niemieccy celnicy już zatrzymują zagraniczne, w tym polskie, ciężarówki i spisują personalia kierowców, łącząc w ten sposób pracownika z konkretnym samochodem przejeżdżającym przez terytorium Niemiec. Nie pozostawiają złudzeń, że od 1 stycznia 2015 r. ustanowiona tam jednolita płaca minimalna (wynosząca 8,5 euro za godzinę) obowiązuje także w transporcie międzynarodowym, co reguluje ustawa nazywana w skrócie MiLoG.

Obowiązek ten rozciągnięto na zagranicznych przewoźników działających w Niemczech, niezależnie od tego, czy jest to przewóz docelowy, kabotaż czy tranzyt. Tamtejsza administracja celna zezwala, aby dokumentacja przewozów i wypłat minimalnych stawek była przechowywana w siedzibie przedsiębiorstwa, ale na żądanie ma być przesyłana w języku niemieckim. Za nieprzestrzeganie przepisów grozi do pół miliona euro kary.


Płaca minimalna w Niemczech - 26 stycznia - Polsat News 2 (VIDEO)

26 stycznia 2015. Ostatnie decyzje płacowe niemieckich władz mogą oznaczać rychłe kłopoty dla polskich firm transportowych. A może to jednak nieco wyolbrzymiona hipoteza? Gośćmi Roberta Bernatowicza są: Leszek Miętek (przewodniczący Rady Branży Transport OPZZ) oraz Piotr Mikiel (zastępca dyrektora Departamentu Transportu Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych).


Bogusław Liberadzki o problemach z niemiecką płacą minimalną - 26 stycznia - YOU TUBE INFOONAS


Przewoźnicy po rozmowach ws. niemieckiej płacy minimalnej: dobrze, że rozmawiamy - 26 stycznia - Polskie Radio (IAR)

Minister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak spotkała się w poniedziałek z przedstawicielami przewoźników. Szefowa MIR przedstawiła działania resortu w związku z niemieckimi przepisami o płacy minimalnej dla firm transportowych wykonujących przewozy przez Niemcy. Transportowcy są zadowoleni z rozmów.

Zdaniem Jana Buczka ze związku przewoźników, zapisy o płacy minimalnej w Niemczech nie powinny dotyczyć transportowców (IAR)


Wasiak rozmawiała z przewoźnikami ws. przepisów o płacy minimalnej - 26 stycznia - Onet.pl (Komunikat PAP)

Minister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak spotkała się w poniedziałek z przedstawicielami przewoźników. Szefowa MIR przedstawiła działania resortu w związku z niemieckimi przepisami o płacy minimalnej dla firm transportowych wykonujących przewozy przez Niemcy.

(...) "Minister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak poinformowała w poniedziałek w Warszawie przedstawicieli branży przewoźników o dotychczasowych działaniach resortu w związku z wprowadzeniem przez Niemcy ustawy o płacy minimalnej. Szefowa MIR mówiła też o planowanym na czwartek w Berlinie spotkaniu z niemieckim ministrem transportu i infrastruktury cyfrowej Alexandrem Dobrindtem oraz o piątkowych rozmowach ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza z jego odpowiedniczką Andreą Nahles" - powiedział PAP rzecznik MIR Piotr Popa.

(...) Jak po­in­for­mo­wa­no po spo­tka­niu, padł m.​in. po­stu­lat, by sto­so­wa­nie bu­dzą­cych kon­tro­wer­sje prze­pi­sów zo­sta­ło za­wie­szo­ne do czasu wy­ja­śnie­nia, czy są one zgod­ne z pra­wem UE. "Zmon­to­wa­li­śmy (...) wiel­ki blok kra­jów i go­spo­da­rek, prze­woź­ni­ków i przed­się­bior­ców, któ­rzy po­dob­nie jak my widzą w tym roz­wią­za­niu po­tęż­ne za­gro­że­nie, ale też me­cha­nizm prze­kre­śla­ją­cy do­tych­cza­so­wy do­ro­bek wspól­no­to­we­go, jed­no­li­te­go rynku eu­ro­pej­skie­go" - po­wie­dział dzien­ni­ka­rzom w War­sza­wie wi­ce­pre­mier Pie­cho­ciń­ski.
 
Przed­sta­wi­cie­le or­ga­ni­za­cji zrze­sza­ją­cych prze­woź­ni­ków oce­nia­ją, że kosz­ty dzia­łal­no­ści firm prze­wo­zo­wych re­ali­zu­ją­cych prze­wo­zy na te­re­nie Nie­miec po wpro­wa­dze­niu w tym kraju no­wych prze­pi­sów o płacy mi­ni­mal­nej mogą wzro­snąć o 20 proc., a część firm może zban­kru­to­wać.


Przewoźnicy pójdą do Strasburga - 26 stycznia - Rzeczpospolita

Wzrost stawki za godzinę z 2,5 do 8,5 euro dla kierowców – jak chcą Niemcy – obniży konkurencyjność polskich firm – uważają przedsiębiorcy. Proszą rząd o pomoc.

Premier Ewa Kopacz rozmawiała w tej sprawie z kanclerz Angelą Merkel. W efekcie w czwartek ministrowie transportu obu stron mają się spotkać i zastanowić nad rozwiązaniem problemu. O sytuacji polskich przewoźników Kopacz rozmawiała też w piątek  z wicepremierem Januszem Piechocińskim i komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Elżbietą Bieńkowską. Bieńkowska powiedziała, że KE poprosiła Niemcy o wyjaśnienia.


Minister pracy po stronie przewoźników ws. niemieckiej płacy minimalnej - 26 stycznia - Money.pl

Rozwiązanie problemu niemieckich przepisów odnośnie płacy minimalnej to dla Polski sprawa dziesiątek tysięcy miejsc pracy. Minister Władysław Kosiniak-Kamysz wspiera w tej sprawie przewoźników i apeluje o wstrzemięźliwość do związkowców, którzy cieszą się z niemieckich regulacji.

(...) Minister pracy przestrzegł przed euforią związków zawodowych, które uważają, że dzięki temu polscy kierowcy będą lepiej zarabiać. Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że zastosowanie niemieckich przepisów wobec polskich kierowców przejeżdżających tranzytem przez ten kraj poważnie uderzyłoby w branżę transportową. - Naprawdę warto poddać refleksji to stanowisko związków zawodowych, bo jeżeli jego efektem będzie utrata miejsc pracy przez polskich kierowców, to nie wiem czy związki będą z tego zadowolone - powiedział minister.


Przewoźnicy: Niemieckie przepisy o płacy minimalnej podniosą koszty o 20 proc. - 24 stycznia - Radio Zet (Komunikat PAP)

Koszty działalności firm przewozowych realizujących przewozy na terenie Niemiec po wprowadzeniu w tym kraju nowych przepisów o płacy minimalnej mogą wzrosnąć o 20 proc., a część firm może zbankrutować - mówią przedstawiciele organizacji zrzeszających przewoźników.

(...) W ocenie prezesa Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Jana Buczka niemieckie przepisy mogą też doprowadzić do zwolnień w firmach przewozowych. - Mamy milion osób zatrudnionych bezpośrednio w transporcie, jeżeli tylko 20 proc. z tych firm padnie, to 200 tys. osób będzie szukało pracy. A to w konsekwencji spowoduje utratę części rynku. Nasze zniknięcie, nie będzie dostrzeżone przez transportowy rynek europejski, bowiem na nasze miejsce czekają przewoźnicy litewscy, rosyjscy, białoruscy, węgierscy - podkreślił Buczek.


Na temat płacy minimalnej - 23 - stycznia - TVP INFO BIZNES (VIDEO)

Rozmowa w studio na temat płacy minimalnej w Niemczech.


Na temat płacy minimalnej - 23 stycznia- FAKTY TVN (VIDEO)

Materiał dotyczący płacy minimalnej w Niemczech (8:55 minuta - 12:10)



Prezydencki minister krytycznie o nimieckiej płacy minimalnej - 23 stycznia - Wyborcza.pl

Prezydencki minister Olgierd Dziekoński jest zdania, że nowe niemieckie regulacje w związku z płacą minimalną "mogą naruszać zasady wolności i swobody świadczenia usług na terenie Unii Europejskiej".
W ocenie Dziekońskiego, Niemcy "przekraczają zasady proporcjonalności" w swoich regulacjach prawnych dotyczących nałożenia reżimu płacy minimalnej na osoby świadczące usługi transportowe, wjeżdżające lub przejeżdżające przez Niemcy.

W piątkowej rozmowie z dziennikarzami minister zwrócił uwagę, że UE - na wniosek Polski, a także innych "nowych" krajów członkowskich - wystąpiła do Niemiec z prośbą o wyjaśnienie przesłanek tych zmian. Według niego, mogą one naruszać zasady wolności i swobody świadczenia usług na terenie Unii Europejskiej.
 
Jak zauważył, około 100 tys. polskich przewoźników przejeżdża przez teren Niemiec lub dostarcza tam towary.


KE dała Berlinowi 30 dni na odpowiedź, czy rzeczywiście zamierza stosować płacę minimalną wobec przejeżdżających tranzytem - 23 stycznia- RMF24

Państwa zaniepokojone nowymi niemieckimi przepisami to oprócz Polski: Słowacja, Czechy, Węgry, Rumunia, Bułgaria, Słowenia, Chorwacja, Litwa, Estonia, Portugalia, Hiszpania i Irlandia. Ich przedstawiciele spotkali się w Brukseli z urzędnikami dyrekcji generalnych Komisji Europejskiej ds. transportu i ds. zdrowia.

(..) Głównym postulatem tej kolacji jest żądanie zawieszenia przez Niemcy przepisów aż do pełnego wyjaśnienia sprawy.

(...) KE dała Berlinowi 30 dni na odpowiedź, czy rzeczywiście zamierza stosować płacę minimalną wobec przejeżdżających tranzytem.


Piechociński: kraje UE widzą potężne zagrożenie w niemieckich regulacjach - 23 stycznia - Polskie Radio

Blok ponad 10 krajów widzi potężne zagrożenie w niemieckich regulacjach dot. płacy minimalnej, które uderzają w przewoźników - poinformował wicepremier J. Piechociński, który w piątek rozmawiał o tym z premier Ewą Kopacz i komisarz ds. rynku wewnętrznego UE Elżbietę Bieńkowską.


Niemiecka płaca minimalna uderza w polską gospodarkę, ale cieszy związkowców - 23 stycznia - Money.pl

Powiększa się grupa państw, które protestują przeciwko podwyższeniu płacy minimalnej u naszego zachodniego sąsiada. W środę na ten temat Kopacz rozmawiała z kanclerz Angelą Merkel, a dziś spotkała się z wicepremierem, ministrem gospodarki Januszem Piechocińskim i komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Elżbietą Bieńkowską. - Te przepisy mogą zniszczyć polski transport i uderzają w naszą gospodarkę - przekonuje w rozmowie z Money.pl Anna Wrona z Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.

- Zobligowanie nas do uwzględnienia niemieckiej płacy minimalnej zmniejszy naszą konkurencyjność i może bardzo negatywnie wpłynąć na całą branżę. A co za tym idzie również na gospodarkę Polską. Jesteśmy jedną z niewielu branż, która nie korzysta z dotacji państwa ani unijnych. Ani Polska, ani Unia do przewoźników nie dokłada, a branża ta przynosi znaczne wpływy do budżetu - mówi w rozmowie z Money.pl Anna Wrona z Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.


Rozmowy na szczycie o niemieckiej płacy minimalnej dla polskich kierowców - 23 stycznia - Gazeta Wyborcza

W piątek premier Ewa Kopacz i Janusz Piechociński spotkali się z unijną komisarz ds. rynku wewnętrznego Elżbietą Bieńkowską, by porozmawiać na temat sytuacji polskich przewoźników w związku z nowymi przepisami o płacy minimalnej w Niemczech. Tymczasem wciąż trwają dyskusje i nie brakuje w nich ostrych słów. - Niemcy prezentują hipokryzję, na jaką nie powinno być miejsca w Europie - mówi minister finansów Mateusz Szczurek.


Kopacz spotkała się z Bieńkowską i Piechocińskim ws. sytuacji przewoźników - 23 stycznia - PAP

23.01. Warszawa (PAP) - Zakończyło się spotkanie premier Ewy Kopacz z wicepremierem, ministrem gospodarki Januszem Piechocińskim i komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Elżbietą Bieńkowską ws. sytuacji polskich przewoźników w związku z nowymi przepisami o płacy minimalnej w Niemczech.


Kolejne państwa protestują przeciwko przepisom o płacy minimalnej. Już 13 krajów domaga się wyjaśnień - 23 stycznia - TVP INFO (VIDEO)

Już nie dziesięć, a trzynaście państw wspólnie protestuje przeciwko wprowadzeniu przez Niemców płacy minimalnej – ustaliła Magdalena Sobkowiak, korespondentka TVP w Brukseli. Nowe przepisy szczególnie mocno uderzają w polskich przewoźników, którzy mają drugą co do wielkości flotę samochodów ciężarowych w całej UE.

(...) Trzynaście państw domaga się zawieszenia przepisów

 Jednym z postulatów grupy trzynastu państw jest zawieszenie stosowania przepisów do momentu wyjaśnienia kwestii kontrowersyjnych, związanych z zapewnieniem zgodności prawa niemieckiego z obowiązującymi wytycznymi UE.

 W grupie protestujących krajów są, obok Polski: Słowacja, Czechy, Węgry, Rumunia, Bułgaria, Słowenia, Chorwacja, Litwa, Estonia, Portugalia, Hiszpania oraz Irlandia.


Przejadą się na stawce - 23 stycznia - Dziennik Polski

Transport. Szefowie polskich firm transportowych protestują przeciwko niemieckim przepisom niszczącym polską konkurencję. Komisja Europejska żąda od Berlina wyjaśnień.

(...) - Bulwersujące jest to, że o nowych przepisach dowiedzieliśmy się niespodziewanie, gdy niektóre niemieckie firmy przewozowe zaczęły wysyłać do polskich kontrahentów zapytania, czy znają nowe przepisy - mówi Piotr Mikiel ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce (ZMPD).


Płaca minimalna w Niemczech: Kierowca przedsiębiorcą? Tak, jeśli ma ciężarówkę - 23 stycznia - Gazeta Prawna

Większość prowadzących własną działalność będzie przez niemieckie służby celne traktowana nie jak firmy, lecz pracownicy. Samozatrudnienie nie jest więc sposobem na płacę minimalną.

Niemiecka ustawa o płacy minimalnej (Mindestlohngesetz – dalej MiLoG), gwarantująca wynagrodzenie na poziomie 8,5 euro za godzinę, mówi o konieczności wypłaty takiej stawki – co do zasady – kierowcy będącemu pracownikiem. Niezależnie od tego, czy jest zatrudniony na podstawie umowy o pracę, czy umowy cywilno-prawnej. To oznacza, że teoretycznie nie ma konieczności wypłacania takiej stawki kierowcy prowadzącemu własną działalność gospodarczą – podpowiadają niektórzy.

Szkopuł w tym, że polskie i niemieckie prawo różnie traktują taką jednoosobową firmę. Może się więc okazać, że mimo iż kierowca prowadzi własną działalność gospodarczą, to na potrzeby kursów realizowanych na terenie Niemiec firma transportowa musi traktować go jak pracownika.

(...) Jeśli jednak w myśl niemieckiego prawa polski samozatrudniony zostanie uznany za pracownika, to polski przewoźnik, który zleca mu wykonanie przewozów, musi mu płacić 8,5 euro za każdą godzinę przepracowaną na terenie Niemiec. Będzie też zobowiązany do spełnienia wymogów formalnych, czyli zgłoszenia takiego pracownika w niemieckim urzędzie celnym, wraz o oświadczeniem o stosowaniu wobec niego stawki 8,5 euro/h i zobowiązaniem do dostarczenia wszelkich dokumentów to potwierdzających.

Co ważne, w przypadku kierowców ciężarówek (a więc samochodów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony) udowodnienie, że ich kierowcy faktycznie prowadzą własny biznes jest praktycznie niemożliwe. Zgodnie bowiem z unijnymi przepisami taki kierowca musiałby posiadać wspólnotową licencję na wykonywanie przewozów drogowych, a takiej żaden samozatrudniony nie ma (licencje posiadają firmy transportowe).

– W toku kontroli organy celne mogą dojść do wniosku, że w świetle tamtejszych regulacji prawnych osobę prowadzącą w Polsce własną działalność należy traktować jak pracownika – potwierdza Alicja Chodorowska ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.

– Dlatego jeśli kierowca zawarł umowę tylko z jednym kontrahentem, przewoźnik musi się zastanowić, czy mniejszym ryzykiem nie będzie potraktowanie go jako pracownika i zgłoszenie niemieckim organom. O tym już przewoźnicy muszą decydować sami – zastrzega Chodorowska.


Płaca minimalna w Niemczech: polscy kierowcy nie wiedzą, co robić - 23 stycznia - Polskie Radio (komunikat PAP)

Nadal trwają międzyresortowe konsultacje ws. rekomendacji dla polskich przewoźników w związku z niemieckimi przepisami o płacy minimalnej - powiedział w czwartek PAP rzecznik Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju Piotr Popa. Tymczasem niektórzy przedsiębiorcy wyposażyli kierowców w oświadczenia po niemiecku, mówiące, że ich niemiecka płaca minimalna nie obowiązuje. Na szczęście nikt jeszcze polskich kierowców nie kontrolował.

Premier Ewa Kopacz będzie rozmawiać w piątek z komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Elżbietą Bieńkowską oraz wicepremierem, ministrem gospodarki Januszem Piechocińskim o sytuacji polskich przewoźników w związku z wprowadzeniem przez Niemcy nowych przepisów dotyczących płacy minimalnej.
 W środę na ten temat premier Ewa Kopacz rozmawiała z kanclerz Angelą Merkel. Jak informowano, ze strony kanclerz Niemiec "padło zobowiązanie, deklaracja, że podejmie kroki niezbędne do tego, by jak najszybciej doszło do spotkania polskich i niemieckich ministrów pracy i transportu".


Niemieckie przepisy zrujnują polskich przewoźników? - 22 stycznia - Rynek Infrastruktury

Nawet 500 tys. euro kary grozi polskim przewoźnikom, którzy nie dostosują się do niemieckiej ustawy o płacy minimalnej. Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce, ostrzega w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl”, że działania naszych zachodnich sąsiadów mogą doprowadzić do wyeliminowania Polski z części rynku przewozów w Europie.

(...) Jan Buczek, prezes ZMPD przyznaje portalowi „RynekInfrastruktury.pl”, że problem stanowi to, że polscy i niemieccy przewoźnicy oraz ci z innych państw, wykonujący przewozy do Niemiec lub przez Niemcy, znają przepisy, ale często opierają się na interpretacjach, które są często nieścisłe, a nawet sprzeczne. – Po pierwsze, wychodzimy z założenia, że te regulacje nas w ogóle nie dotyczą, ponieważ nie mamy pracowników oddelegowanych do pracy na terenie Niemiec, tylko takich, którzy wykonują pracę poza siedzibą firmy będąc w delegacji służbowej. Z naszego punktu widzenia są to dwie różne rzeczy – oświadcza prezes.

Zdaniem Jana Buczka, spór ten jest bardzo ciężko wyjaśnić, nawet z pomocą polskiej administracji, dlatego Zrzeszenie zwróciło się o pomoc do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. – Wystąpiliśmy do przedstawiciela MIR z propozycją, by ogłoszono moratorium na stosowanie tego przepisu, co dałoby nam czas na swobodne wykonywanie naszej pracy przewozowej, a rządom i KE, która za naszą przyczyną została zaangażowana w ten spór, dałoby możliwość wyjaśniania sprawy – mówi portalowi „RynekInfrastruktury.pl” prezes Zrzeszenia.

Zagrożenia dla branży przewozowej

Za naruszenie niemieckich przepisów grożą ogromne kary – od 30 tys. euro do nawet 500 tys. euro. Jan Buczek wyjaśnia, że zastosowanie się do przepisów niemieckich jest naruszeniem polskiego prawa o ochronie danych osobowych. – Ponadto, niemiecka ustawa narusza prawo dotyczące przepisów skarbowych, podatkowych – dodaje prezes.

– Niemcy swoją ustawą wchodzą w wewnętrzne sprawy państw członkowskich, narzucają im swoje reguły i w ten sposób próbują wyeliminować nas z rynku. A to właśnie oni potrafili w tym trudnym obszarze konkurować, funkcjonować i rozwijać się. W tej chwili 170 tys. naszych pojazdów jest uprawnionych do wykonywania międzynarodowego transportu drogowego, co oznacza, że około 1 mln osób żyje bezpośrednio z tego transportu. Trudno oszacować, ale być może kolejny 1 mln żyje z tego sektora pośrednio – tłumaczy portalowi „RynekInfrastruktury.pl” Jan Buczek.

Prezes Zrzeszenia podkreśla, że państwo powinno pilnie znaleźć rozwiązanie problemu, gdyż przewozy są istotnym sektorem dla polskiej gospodarki, który uczestniczy w tworzeniu PKB na poziomie 12%. – Nasza branża daje polskiemu państwu bardzo korzystne przychody i chcemy, by rządzący przetarli oczy i otworzyli je szerzej, bo czas ucieka i zaczynami tracić nasze przedsiębiorstwa – alarmuje Jan Buczek.

ZMPD interweniuje

Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych postanowiło skierować do przewodniczącego Rady Europejskiej, Donalda Tuska, formalne wystąpienie w sprawie wprowadzenia płacy minimalnej w Niemczech. Prezes Zrzeszenia pisze w nim, że działania rządu Niemiec „godzą w europejskie procesy gospodarcze, a przede wszystkim w fundamentalną unijną zasadę swobody przepływu towarów i usług. Negatywne skutki niemieckich działań mogą się okazać katastrofalne dla branży transportu drogowego i niekorzystne dla gospodarki wielu krajów unijnych”.

Zrzeszenie zaprotestowało, w wystąpieniu z 13 stycznia 2015 roku, przeciw działaniom niemieckiego rządu i oświadczyło, że władze Unii Europejskiej powinny w tej kwestii podjąć zdecydowanie działania. Ponadto, ZMPD prowadziło rozmowy z polskimi posłami do Parlamentu Europejskiego, Adamem Szejnfeldem, Bogusławem Liberadzkim i Elżbietą Łukacijewską. Posłanka złożyła w sprawie niemieckiej płacy minimalnej interpelację w PE.


Płaca minimalna w Niemczech. Nowe przepisy absurdalne czy potrzebne? - 22 stycznia - Polskie Radio

Polska ma wątpliwości, co do zgodności z prawem Unii Europejskiej niemieckich przepisów o płacy minimalnej.

 Puls gospodarki cz. 2 – gośćmi w Polskim Radiu 24 byli Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan; Piotr Bodył-Szymala z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu i Ignacy Morawski, główny ekonomista Biz Banku /Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/  


Zgodnie z nimi polscy przewoźnicy mieliby płacić kierowcom za godzinę pracy co najmniej 8,5 euro, a to bardzo uderzyłoby w konkurencyjność polskich firm transportowych, uważa Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan.

- Gdybyśmy wprowadzili stawkę 8,5 euro za godzinę, a pozostawili ryczałt za delegację i noclegi, to może się okazać, że polscy kierowcy, którzy byli tańsi mniej więcej o ¼ od kierowców niemieckich, staną się drożsi – mówi Jeremi Mordasewicz.


Niemcy faulują polskich przewoźników? "Działania Berlina bardziej dotkliwe niż rosyjskie sankcje" - 22 stycznia - TVN24 Biznes i Świat/ PAP (VIDEO)

- To, co wdrożyli Niemcy jest boleśniejsze niż sankcje rosyjskie. Jest to przekreślenie idei jednolitego rynku – ostro krytykował niemiecki pomysł ws. płacy minimalnej wicepremier Janusz Piechociński. W TVN24 mówił on, że niemieckie przepisy nie mogą uderzać w polskie firmy transportowe.


Piechociński o płacy minimalnej i franku szwajcarskim - 22 stycznia - Interia (za PAP)

Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński poinformował, że w piątek będzie rozmawiał z komisarz ds. jednolitego rynku europejskiego Elżbietą Bieńkowską o sprawie minimalnej płacy w Niemczech.

- W piątek będzie w moim ministerstwie gospodarki pani komisarz ds. jednolitego rynku europejskiego Elżbieta Bieńkowska. Będziemy mówić o sytuacji w poszczególnych segmentach kilku bardzo ważnych dziedzin gospodarki, a także kolejny raz poruszymy tę sprawę (płacy minimalnej - PAP) - powiedział Piechociński w czwartek w radiowej Trójce.

- To jest skandaliczne, to co proponują Niemcy Europie, nie tylko Polsce. Dlatego zbudowaliśmy sojusze wszystkich możliwych krajów (...). To jest nieracjonalne z punktu widzenia funkcjonowania jednolitego rynku europejskiego, nieracjonalne z punktu widzenia innych gospodarek, zaś racjonalne z punktu widzenia gospodarki niemieckiej, szczególnie transportu - powiedział.


Stawka minimalna w Niemczech za duża dla transportu! - 22 stycznia - Polska The Times

Co najmniej 8,5 euro na godzinę mają płacić kierowcom polskie firmy za przejazd przez Niemcy. Przewoźnicy przekonują, że to dla nich śmierć.

(...) Niemcy dyktują inny

- Nie może być tak, że jakiś kraj w zjednoczonej Europie   narzuca innemu jakie stawki ma płacić pracownikom. Gdyby tak się stało, to będzie koniec idei Unii Europejskiej - uważa inż. Dionizy Woźny, prezes Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych w Bydgoszczy.

Kujawsko-pomorskie stowarzyszenie przewoźników i inne branżowe związki rozmawiały o tym wczoraj w Warszawie z ministrami spraw zagranicznych, infrastruktury i gospodarki. Premier Ewa Kopacz ma poruszyć ten problem podczas spotkania z kanclerz Niemiec Angelą Markel.

(...) Inny system

- W naszym stowarzyszeniu zrzeszonych jest ponad 600 firm transportowych. To oczywiste, że teraz gremialnie wyrażają swoje zaniepokojenie - stwierdza Dionizy Woźny. - Rzecz nie w tym, że trzeba zapłacić kierowcom minimum 8,5 euro na godzinę, jak to robi się w Niemczech, ale o zupełnie inny system płacy obowiązujący w Polsce. U nas płaci się diety, ryczałty, dodatki. Problem w tym, że gdybyśmy płacili stawki godzinowe, gwałtownie wrosłyby koszty pracy, w tym konieczność opłacania właśnie od tej stawki dodatkowo ZUS. Dionizy Woźny uważa, że średnia płaca polskiego kierowcy jeżdżącego za granicę, wynosząca  5 tys. zł, to nie mało. Nie chodzi więc o zapewnienie minimalnej płacy, a o rosnące koszty pracy dla pracodawców.


Echo dnia - komentarze - 21 stycznia - TVP REGIONALNA (VIDEO)

Gośćmi programu Echa Dnia Komentarze byli: Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych i Adrian Furgalski, Zespół Doradców Gospodarczych TOR.


8,5 euro w Niemczech oznacza dramat Polski? "To nas zabije. Mojej firmie już kilkakrotnie odmówiono załadunku" - 21 stycznia - GAZETA.PL

- Brutalna ochrona niemieckiego rynku oraz dramat polskich przewoźników - tak wprowadzenie płacy minimalnej w Niemczech ocenia Władysław Frasyniuk, były poseł i działacz "Solidarności", prywatnie, właściciel firmy przewozowej. Czy nasz sąsiad celowo chce się pozbyć tańszej konkurencji? Co w takiej sytuacji powinien zrobić polski rząd? - Nie używajmy retoryki prawicy, że to skandal, że Polacy są obywatelami drugiej kategorii - przestrzega.

1 stycznia w Niemczech weszła w życie ustawa o płacy minimalnej. Stawka za godzinę, która dotyczy Niemców, ale też obywateli innych państw pracujących w tym kraju, ma wynosić co najmniej 8,5 euro za godzinę.

Dotyczy to wszystkich pracowników w czasie ich zatrudnienia w Niemczech, niezależnie od tego, czy ich pracodawca ma swoją siedzibę w kraju czy za granicą. Według interpretacji Berlina ma to również zastosowanie do kierowców z firm transportowych spoza Niemiec. W praktyce każda firma transportowa, której samochód przejeżdżałby tranzytem przez terytorium naszego sąsiada, musiałaby płacić swoim kierowcom odpowiednio wysokie stawki. Niemieckie firmy wymuszają też na polskich pracownikach podpisanie oświadczeń w tej sprawie - To zniszczy polskich przewoźników - alarmują pracodawcy znad Wisły.


W Niemczech krytykują zamieszanie z płacą minimalną. Co z polskimi przewoźnikami? - 21 stycznia - Gazeta Prawna za IAR

Niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” krytykuje władze w Berlinie w związku ze sprawą płacy minimalnej dla obcokrajowców. Chodzi o przepisy, według których płaca minimalna obowiązuje nawet kierowców zagranicznych ciężarówek, którzy tylko przejeżdżają przez Niemcy. Uderza to m.in w polskich przewoźników.


Codzienny serwis informacyjny - 21 stycznia - PANORAMA TVP2 (VIDEO)

Materiał na temat płacy minimalnej (04:14 minuta - 07:47)


Rzecznik: premier Kopacz chce ochronić polskich przewoźników - 21 stycznia - TVN24 Biznes i Świat (VIDEO)


Wydanie główne codziennego serwisu informacyjnego - 21 stycznia - Wiadomości TVP1 (VIDEO)

Materiał na temat płacy minimalnej (09:22 minuta - 09:58)


„Niemcy mogą nawet uchwalić, że do pracy przychodzi się w berecie” - 21 stycznia - TVP INFO (VIDEO)

– Niemcy mogą uchwalić, że do pracy przychodzi się w berecie. Ale nie mogą uchwalić, że jak my pojedziemy w jakimś interesie na teren Niemiec, to nam pracodawca musi wypłacać w Polsce dodatkowe pieniądze. Myślę, że ta sprawa jest do wygrania – tak Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR wyjaśniał w TVP Info sprawę zamieszania wokół stawek dla polskich przewoźników jadących przez Niemcy.


Bruksela pyta Berlin o płace minimalne dla kierowców. I daje mało czasu na odpowiedź - 21 stycznia - TVP Info (VIDEO)

Jest reakcja Brukseli na działania Berlina w sprawie płacy minimalnej dla kierowców. Według nieoficjalnych informacji, do których dotarła korespondentka TVP, z Brukseli wysłano właśnie tak zwany EU Pilot. To pismo będące pierwszym etapem procedury wyjaśniającej.


Komisja Europejska prosi Niemcy o wyjaśnienia w sprawie płacy minimalnej kierowców - 21 stycznia - Telewizja Republika

Komisja Europejska już zwróciła się do Niemiec o wyjaśnienia w sprawie budzących kontrowersje przepisów o płacy minimalnej, obejmujących także zagranicznych kierowców przejeżdżających przez Niemcy tranzytem.

(...) Rząd Niemiec obstaje przy tej interpretacji przepisów o płacy minimalnej. Resort pracy w Berlinie deklaruje równocześnie gotowość do rozmów.

- Jesteśmy przekonani, że taka interpretacja jest zgodna z obowiązującym prawem niemieckim i unijnym - powiedział rzecznik niemieckiego ministerstwa pracy Christian Westhoff.

Na ten temat rozmawiały już premier Ewa Kopacz i kanclerz Angela Merkel. Jak powiedziała w środę rzeczniczka rządu Iwona Sulik, ze strony kanclerz Niemiec padło zobowiązanie, deklaracja, że podejmie kroki niezbędne do tego, by jak najszybciej doszło do spotkania polskich i niemieckich ministrów pracy i transportu.


Płaca minimalna w Niemczech: premier Ewa Kopacz rozmawiała z Angelą Merkel ws. przewoźników. Będą dalsze negocjacje - 21 stycznia - Polskie Radio (IAR)

Rząd interweniuje w sprawie sytuacji polskich przewoźników na rynku niemieckim. Jak informuje kancelaria premiera, doszło w środę do rozmowy Ewy Kopacz z kanclerz Angelą Merkel o sytuacji polskich przewoźników po wprowadzeniu przez Niemcy nowych przepisów dotyczących płacy minimalnej.

Szefowa polskiego rządu podkreśliła w rozmowie telefonicznej, że podejmie wszelkie niezbędne działania, aby ich chronić.

Polska chce wyłączyć z płacy minimalnej osoby z umową w Polsce

Strona polska będzie dążyć do tego, by przepisy wykonawcze niemieckiej ustawy wyłączały przewoźników i osoby, które okazjonalnie pracują na terenie Niemiec, a mają umowy o pracę zawarte w Polsce.

Ustalono, że w sprawie będą rozmawiać dalej ministrowie pracy obu krajów

Obie strony ustaliły, że w najbliższym czasie o sytuacji polskich firm transportowych będą rozmawiać bezpośrednio ministrowie pracy i polityki społecznej oraz infrastruktury i rozwoju obu krajów, czytamy na stronie rządowej.

O sytuacji naszych przewoźników po wprowadzeniu przez Niemcy nowych przepisów dotyczących płacy minimalnej będą rozmawiać ministrowie Polski i Niemiec. Ustaliły to podczas rozmowy telefonicznej premier Ewa Kopacz i kanclerz Angela Merkel /IAR/


Płaca minimalna: dziś rozmowa Kopacz-Merkel ws. przewoźników - 21 stycznia - Polskie Radio (IAR)

Rząd interweniuje w sprawie sytuacji polskich przewoźników na rynku niemieckim. Premier Ewa Kopacz będzie dziś o 15:45 rozmawiać na ten temat z kanclerz Angelą Merkel. Wiadomość potwierdziła rzeczniczka rządu Iwona Sulik.

Jest nadzieja na pomyślne rozwiązanie sprawy polskich przewoźników - mówi Informacyjnej Agencji Radiowej minister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak.

Jan Buczek ma nadzieję, że przewoźnicy nie będą musieli się stosować do nowej ustawy

Jest nadzieja na pomyślne rozwiązanie sprawy polskich przewoźników - mówi Informacyjnej Agencji Radiowej minister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak

Zdaniem Jana Buczka ze Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych w tej chwili nikt nie zna szczegółów niemieckich regulacji


Polscy przewoźnicy: Płaca minimalna w Niemczech? Potrafią walczyć o swoje - 21 stycznia - RMF24 (PAP)

Polscy przewoźnicy, którzy jeżdżą przez Niemcy ciężarówkami i autokarami, obawiają się wysokich kar za nieprzestrzeganie niemieckiego prawa o płacy minimalnej. Jak mówią, nie stać ich na płacenie swoich kierowcom 8,5 euro za godzinę pracy. Polskie firmy już zagroziły protestami na drogach. Interwencję w Berlinie zapowiedziała także Komisja Europejska.

(...) Przewoźnicy liczą więc na jak najszybsze unormowanie sytuacji. Na razie każda próba rozwiązania sytuacji jest zła. Najprościej byłoby zapłacić, ale nie ma z czego?

Niemcy za wszelką cenę chcą chronić własne firmy - nie mają wątpliwości polscy przewoźnicy. Jednak jak podkreślają, podwyżki dla kierowców to zabójstwo dla firmy.

Niemieckie firmy biorą po 2 euro z kilometra, polskie stawki to euro, euro z kawałkiem - mówi Mariusz Czyżewski, którego ciężarówki wożą do Niemiec artykuły spożywcze. Przy obecnych cenach za frachty to niewykonalne. Solą w oku Niemców jest to, że jeździmy tak tanio. Oni chcą zmusić do podniesienia cen. Realia są takie, że sytuacja jest trudna na rynku i frachty są jakie są.


Będzie rozmowa Kopacz – Merkel ws. polskich przewoźników - 21 stycznia - TVP INFO (VIDEO)


Dziś rozmowa Kopacz-Merkel o sytuacji przewoźników - 21 stycznia - Komunikat PAP na Onet.pl

W środę o godz. 15.45 premier Ewa Kopacz będzie rozmawiała telefonicznie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel na temat sytuacji przewoźników, w związku z nowymi przepisami o płacy minimalnej w Niemczech - poinformowała Kancelaria Premiera.

Jak podkreśliła kancelaria, rozmowa odbędzie się z inicjatywy premier Kopacz.


Niemcy pod lupą Brukseli - 21 stycznia - Rzeczpospolita

KE wstępnie ocenia żądanie płacy minimalnej od zagranicznych przewoźników za wątpliwe.

Do Brukseli już w ubiegłym roku wpłynęły skargi Polski i Węgier, które boją się, że obowiązujące od 1 stycznia 2015 r. przepisy o płacy minimalnej w Niemczech zagrożą ich przewoźnikom drogowym. Niemieckie urzędy poinformowały bowiem zagraniczne stowarzyszenia przewoźników, że wymóg płacy minimalnej będzie dotyczył także zagranicznych kierowców.


Zła sytuacja polskich firm transportowych - winna i Rosja, i strefa euro - 21 stycznia - Gazeta Prawna

W nasze firmy transportowe uderzają stagnacja strefy euro, rosyjskie ograniczenia w handlu, a także polityka niektórych krajów unijnych.

Obecnie ponad 43 proc. firm z branży transportowej, czyli łącznie 17,6 tys. przedsiębiorstw, jest w raczej słabej albo po prostu złej kondycji. Zatrudniają one ponad 200 tys. osób – wynika z analizy przygotowanej dla DGP przez wywiadownię gospodarczą Bisnode Polska.

Na to, że sytuacja finansowa sektora nie jest dobra, wskazują też dane z Euler Hermes o średnim czasie obiegu należności w tej branży. Według informacji z początku października 2014 r. obieg wyraźnie się wydłużył w porównaniu z poprzednim rokiem. Widać to w niemal wszystkich województwach. To wydłużenie okresu spłaty wynikało przede wszystkim z coraz większych opóźnień. Największe były w Małopolsce (51 dni w porównaniu z 30 dniami rok wcześniej).

Do tego dochodzi skrócenie okresu kredytu kupieckiego, które nastąpiło w samej końcówce roku. Michał Modrzejewski, zastępca dyrektora ds. sprzedaży w dziale analiz branżowych w Euler Hermes mówi, że obecnie przedsiębiorcy godzą się na (średnio) 34-dniowy termin zapłaty. – W ubiegłym roku firmy transportowe były w stanie kredytować swoich kontrahentów dłużej, terminy zapłaty wynosiły średnio 45 dni, a opóźnienie tylko 9 dni. Teraz opóźnienie sięga 15 dni – mówi.

(...) Poważnym ciosem zadanym branży transportowej było embargo nałożone przez Rosję w imporcie żywności. (...) - Wydanych zostało 45 tys. zezwoleń jednorazowych do i z krajów trzecich oraz 177 tys. zezwoleń jednorazowych dwustronnych - wylicza Tadeusz Wilk, dyrektor departamentu w Zrzeszeniu Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD). - Gorzej, że przewozy na Wschód potaniały o około 300 - 400 euro na jednym kursie. Cena spadła poniżej 2 tys. euro - wyjaśnia.

(...) Według ekspertów na pewno wpłynie to na płynność finansową branży, bo znaczna część zleceń pochodzi z zagranicy, a Niemcy są dla nas głównym rynkiem na Zachodzie. (...) - Polski transport wyrósł na potęgę na europejskim rynku. Nic więc dziwnego, że coraz więcej krajów chce ograniczyć jego konkurencyjność - komentuje Tadeusz Wilk.


Komisja Europejska chce po cichu załatwić sprawę płacy minimalnej w Niemczech - 20 stycznia - RMF24

Jeszcze w tym tygodniu Komisja Europejska rozpocznie przeciwko Niemcom procedurę o naruszenie prawa – zapewniają współpracownicy polskiej komisarz Elżbiety Bieńkowskiej. Chodzi o nowe przepisy w sprawie płacy minimalnej, które mają się stosować także do przejeżdżających tranzytem polskich kierowców. W tej sprawie protestem na drogach grożą polskie firmy transportowe.

(...) Polscy przewoźnicy oskarżają urzędników o bierność.

Piszemy do ministrów, komisarzy, nawet do szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska i nic - mówił w rozmowie z reporterem RMF FM Jan Buczek, szef Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych - Zadowoleni jesteśmy tylko z tego, że nie odesłali nam zalakowanych pism bez przeczytania. Natomiast żadnej innej reakcji do dzisiaj nie widać.

Buczek dodał, że największym problemem są niejasne przepisy. Już połowa stycznia, a my wciąż nie wiemy, czy stawki minimalne obowiązują tylko podczas przewozu na terenie Niemiec, czy przez cały czas kontraktu z niemieckimi partnerami - skarżył się prezes zrzeszenia.


Kłopoty polskich przewoźników - 20 stycznia - PolskieRadio24

(...) 1. stycznia 2015 r. w Niemczech weszła w życie ustawa o płacy minimalnej.

(...) Zdaniem Gościa PR24 Piotra Mikiela ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych wprowadzona przez Niemcy ustawa będzie miała niekorzystny wpływ na polski transport.

- Wszystko wskazuje na to, że na pracę świadczona na terenie Niemiec będziemy musieli zapłacić kierowcom ponad 8 euro. To oznacza, że o 100 procent wzrośnie koszt świadczonych przez nas usług przewozowych – powiedział Piotr Mikiel, Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych

Gość PR24 dodał, że Polska była liderem w branży transportu międzynarodowego. Jego zdaniem wprowadzona przez Niemcy stawka minimalna obniży naszą konkurencyjność.

Piotr Mikiel: „Polska jest liderem w branży transportu międzynarodowego (…)” - link do rozmowy


PO o płacy minimalnej w Niemczech: przewoźnicy są pokrzywdzeni - 20 stycznia - Gazeta Prawna

Platforma Obywatelska krytycznie o płacy minimalnej w Niemczech. Nasi przewoźnicy tracą, bo od początku roku u naszych zachodnich sąsiadów obowiązuje 8,50 euro brutto za godzinę.

(...) Europoseł PO Adam Szejnfeld mówił na konferencji prasowej, że to drakońskie przepisy, które mogą być groźne. Dodał, że godzą one w fundament Unii Europejskiej jaką jest swoboda przepływu towarów i usług.

Szejnfeld dodał, że nasze władze oraz europosłowie interweniowali między innymi u przewodniczącego Komisji Europejskiej w sprawie niemieckich przepisów o płacy minimalnej oraz u kanclerz Merkel. Skutek tych działań napawa optymizmem - powiedział. Wyjaśnił, że Komisja Europejska wszczęła postępowanie w tej sprawie.


Premier rozmawia z ministrami ws. sytuacji przewoźników - 20 stycznia  - PAP

Premier Ewa Kopacz po zakończeniu (dzisiejszego - 20.01.205) posiedzenia rządu kontynuowała rozmowy z ministrami pracy oraz infrastruktury na temat sytuacji przewoźników, w związku z nowymi przepisami o płacy minimalnej w Niemczech - poinformowała rzecznik rządu Iwona Sulik.

"Pre­mier roz­ma­wia o sy­tu­acji prze­woź­ni­ków, któ­rzy mogą mieć kło­po­ty ze wzglę­du na prawo, które przy­ję­li Niem­cy" - po­wie­dzia­ła Sulik. Za­pew­ni­ła, że "sy­tu­acja praw­na jest do­kład­nie ana­li­zo­wa­na pod każ­dym kątem".

"Ta kwe­stia (zmia­ny prze­pi­sów w Niem­czech - PAP) była pod­no­szo­na na Ra­dzie Mi­ni­strów, wy­ma­ga ona kon­ty­nu­acji (roz­mów), sy­tu­acja musi być mo­ni­to­ro­wa­na; pre­mier Ko­pacz spo­ty­ka się z mi­ni­ster Wa­siak i mi­ni­strem Ko­si­nia­kiem-Ka­my­szem" - po­in­for­mo­wa­ła Sulik.


Komisja Europejska wszczyna procedurę przeciw Niemcom - 20 stycznia - TVP Parlament (komunikat IAR, PAP)

Procedurę przeciwko Niemcom o naruszenie unijnego prawa ma rozpocząć jeszcze w tym tygodniu Komisja Europejska. Chodzi o nowe przepisy dotyczące podwyższenia płacy minimalnej – informują nieoficjalnie współpracownicy unijnej komisarz Elżbiety Bieńkowskiej. Rząd w Berlinie chce zastosować przepisy także wobec zagranicznych kierowców, co wywołuje niepokój polskich przewoźników.

1 stycznia w Niemczech weszła w życie ustawa o płacy minimalnej. Stawka za godzinę, która dotyczy Niemców, ale też obywateli innych państw pracujących w tym kraju ma wynosić co najmniej 8,5 euro za godzinę. Dotyczy to wszystkich pracowników w czasie ich zatrudnienia w Niemczech, niezależnie od tego, czy ich pracodawca ma swoją siedzibę w kraju czy za granicą.

(...) Przepisy wywołały sprzeciw nie tylko w Polsce, bo zaprotestowały przeciwko nim także kraje bałtyckie, Rumunia i Węgry. Wszystkie państwa argumentowały, że jest to naruszenie unijnego prawa, że nie można stosować zasad dotyczących płacy minimalnej wobec kierowców podróżujących po Europie i przejeżdżających przez Niemcy.

Współpracownicy polskiej komisarz mówią, że takie też jest przekonanie w Komisji Europejskiej. Dlatego pojutrze ma ona zażądać od władz w Berlinie wyjaśnień. Co więcej, Bruksela będzie domagała się szybkiej odpowiedzi. Niemcy będą miały dwa tygodnie na odpowiedź, a nie 70 dni jak przewidują unijne reguły.

Będzie pozew do unijnego trybunału?

Teoretycznie sprawa może zakończyć się pozwem do unijnego trybunału i karami finansowymi nałożonymi na władze w Berlinie. Jednak Bruksela chce dać im możliwość wycofania się z przepisów. Komisja, jak można usłyszeć w kuluarach, chce załatwić sprawę szybko i po cichu.


Wojna o niemiecką płacę minimalną - 20 stycznia - RMF24

„Rząd nic nie robi w sprawie nowych niemieckich przepisów o płacy minimalnej, które wyrzucą nas z tamtego rynku” - mówią drogowcy i grożą protestami. "Górnicy pokazali nam, że jeżeli się nie schylimy po pałkę, to czas będzie działał na naszą niekorzyść" - mówi RMF FM prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. Chodzi o przepis mówiący, że każda firma transportowa, której samochód przejeżdżałby tranzytem przez Niemcy, musiałaby płacić swoim kierowcom 8,5 euro za godzinę.

Piszemy do ministrów, komisarzy, nawet do szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska i nic - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM Jan Buczek, szef Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych - Zadowoleni jesteśmy tylko z tego, że nie odesłali nam zalakowanych pism bez przeczytania. Natomiast żadnej innej reakcji do dzisiaj nie widać.

Buczek dodaje, że największym problemem są niejasne przepisy. Już połowa stycznia, a my wciąż nie wiemy, czy stawki minimalne obowiązują tylko podczas przewozu na terenie Niemiec, czy przez cały czas kontraktu z niemieckimi partnerami  - skarży się prezes zrzeszenia.


Niemiecka płaca minimalna uderzy w polskich przewoźników? Rząd nie chce do tego dopuścić - 20 stycznia - TVN 24 Biznes i Świat

Niemieckie przepisy dotyczące płacy minimalnej niepokoją polskie firmy transportowe. Wszystko dlatego, że od 1 stycznia stawka za godzinę pracy, która wynosi co najmniej 8,5 euro, dotyczy też pracowników firm z innych państw działających na terytorium tego kraju. Według interpretacji Berlina ma to również zastosowanie do kierowców z zagranicznych przedsiębiorstw transportowych, którzy jeżdżą do Niemiec. Polscy przewoźnicy obawiają się kłopotów finansowych. Dziś o sprawie będzie rozmawiał rząd.

(...) Jak informuje Centrum Informacyjne Rządu dziś premier Ewa Kopacz oraz Rada Ministrów “zapozna się  z informacją o działaniach podejmowanych w związku ze  skutkami dla sektora transportu drogowego wprowadzonych przez Republikę Federalną Niemiec zmian prawnych dotyczących płacy minimalnej”. Informację ma przedstawić minister infrastruktury Maria Wasiak.


Koniec przewozów kabotażowych - Polska walczy o zmianę niemieckich przepisów - 19 stycznia - Gazeta Prawna

Niespójne unijne przepisy mogą sprawić, że wykonywanie takich zleceń będzie utrudnione. Niemcy już ograniczyli dostęp do rynku, i to w zgodzie z prawem UE.

Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, europosłowie i stowarzyszenia transportowe prześcigają się w słaniu pism do Komisji Europejskiej z prośbą o zbadanie, czy niemiecka ustawa o płacy minimalnej (Mindestlohngesetz – dalej: MiLoG) jest zgodna z prawem wspólnotowym. Większość argumentów ogniskuje się wokół kwestii ograniczenia swobody przepływu towarów i usług.

Zgodnie ze stanowiskiem Berlina do obowiązujących od początku roku przepisów mają się stosować wszystkie sektory zagrożone pracą na czarno: budownictwa, restauracyjno-hotelarski, rozrywki, czyszczenia budynków, spedycji, transportu i logistyki itd. Niemieckie przepisy nie tylko wymagają, aby pracownik wykonujący pracę na terenie tego kraju zarabiał 8,5 euro za godzinę, ale też by jego zagraniczny pracodawca spełnił wiele wymagań formalnych (powiadomienie urzędu celnego o zamiarze wysłania pracownika, ewidencjonowanie jego czasu pracy na terenie Niemiec etc.).


Polski kierowca i polski przewoźnik znikną z rynku - 19 stycznia - Fakty po Faktach

Władysław Frasyniuk: niemieckie przepisy stanowią naruszenie zasad wolności na rynku unijnym. Ich efektem będzie wyrzucenie polskiego transportu z rynku. Rząd nie może zlekceważyć 1 mln pracowników, dostarczających 10 proc. PKB. Materiał dostępny od 9 min. 46 sek. do 12 min. 48 sek.


Konkurencja? OK, ale wygrywać mają Niemcy - 19 stycznia - Gazeta Wyborcza

Decyzja władz Niemiec, by narzucić przewoźnikom z Europy Środkowo-Wschodniej niemiecką płacę minimalną, pokazuje, że nasi zachodni sąsiedzi potrafią brutalnie łamać zasady, które obowiązują w Unii.

(...) UE to przede wszystkim wspólny rynek, na którym europejskie firmy mogą bez ograniczeń sprzedawać swoje towary i usługi oraz konkurować z korzyścią dla konsumentów. W tej konkurencji coraz częściej wygrywają nasze firmy. Polskie przedsiębiorstwa transportowe przejęły m.in. dużą część niemieckiego rynku. Rząd w Berlinie uznał, że konkurencja to dobra rzecz - pod warunkiem, że wygrywają w niej Niemcy.

Od 1 stycznia 2015 r. każdy kierowca wykonujący pracę na terenie Niemiec musi otrzymywać wynagrodzenie w wysokości minimum 8,5 euro za godzinę. Nie ma znaczenia, czy pracuje w firmie niemieckiej, czy zagranicznej, czy jedzie przez Niemcy tranzytem, czy przewozi ładunek z innego kraju do Niemiec.

(...) Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce wysłało pismo do przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, interweniowało u polskich europarlamentarzystów i w MSZ. Na razie bez skutku. W ostatni czwartek pytanie o sytuację polskich przewoźników zgłosiło trzech posłów PiS. Minister infrastruktury Maria Wasiak zapewniała, że rząd podejmie "stanowcze i energiczne kroki", by skłonić stronę niemiecką do zmiany przepisów.


Kłopoty polskich firm transportowych - 17 stycznia - Fakty TVN

Szefowie polskich firm transportowych od 1 stycznia powinni płacić swoim kierowcom jadącym przez Niemcy stawkę niemiecką, czyli aż osiem i pół euro za godzinę. „Aż”, bo naszych przewoźników na tyle nie stać. Niemcy nie ustępują – na rozmowy do Berlina pojadą ministrowie infrastruktury i pracy.

Materiał na temat niemieckiej płacy minimalnej i konsekwencjach jej wprowadzenia dla polskich przewoźników dostępny jest w Faktach TVN z 17 stycznia, od 7minuty 25 sek. do 10 min. 17 sek.


Jesteś zawodowym kierowcą i jeździsz do Niemiec? Tamtejsza płaca minimalna ci nie przysługuje - 16 stycznia - TVN 24

Stosowanie nowych przepisów o płacy minimalnej wobec przewoźników drogowych wykonujących przewozy międzynarodowe po terytorium Niemiec jest sprzeczne z prawem Unii Europejskiej - mówiła w Sejmie minister infrastruktury Maria Wasiak. Zapowiedziała polsko-niemieckie konsultacje w tej sprawie.

- Uważamy, że nowe niemieckie przepisy nie powinny być stosowane do przewoźników drogowych wykonujących przewozy międzynarodowe po terytorium Niemiec, ponieważ jest to niezgodne z unijnymi regulacjami - mówiła w czwartek w Sejmie Wasiak, powołując się na rozporządzenie UE dot. dostępu międzynarodowego do usług autokarowych i autobusowych oraz o rozporządzenie ws. wspólnych zasad dostępu do rynku międzynarodowych przewozów drogowych. Jak mówiła, oba akty realizują zasadę swobody świadczenia usług w sektorze transportu drogowego.

Podkreśliła, że w najbliższym czasie na szczeblu ministerialnym odbędą się polsko–niemieckie konsultacje w tej sprawie. - Podjęłam decyzję o rozmowie z federalnym ministrem transportu i infrastruktury cyfrowej, gdzie chcę w bezpośrednich ustaleniach podjąć ten temat - powiedziała Wasiak. Poinformowała, że jest w kontakcie z przedstawicielami przewoźników, a MIR zbiera informacje na temat stosowania nowych przepisów przez niemieckie służby.


Płaca minimalna w Niemczech - stycznia - 14 stycznia - Strona Bogusława Liberadzkiego - posła do Parlamentu Europejskiego

Mając na uwadze obronę interesów polskich przewoźników wykonujących przewozy na terenie Niemiec, po rozmowach z Panią Komisarz Bulc i przedstawicielami władz niemieckich Pan Profesor Bogusław Liberadzki zadał Komisji Europejskiej następujące pytania.

Chciałbym zwrócić uwagę na nowe prawo dotyczące płacy minimalnej dla pracowników zatrudnionych w Niemczech, a także dla obcokrajowców, które weszło w życie i jest stosowane od dnia 1 stycznia 2015 w Niemczech. Ten akt prawny (MiLoG) ma również zastosowanie dla sektora transportu.

Tzw ,,Mindestlohngesetz" (MiLoG, § 20) obejmuje również zagranicznych przewoźników, których pracownicy wykonują przewozy w Niemczech (także tranzyt). Zmusza to polskich przewoźników drogowych do płacenia kierowcom ciężarówek stawki 8,50 € [na godzinę] podczas pracy w Niemczech.

Z mojego punktu widzenia wykracza to poza zakres nowego prawa i interferuje z polskimi przepisami.

W związku z tym chciałbym zadać następujące pytania:

1. Jakie jest stanowisko Komisji Europejskiej w sprawie nowych przepisów (MiLoG) i jego wpływu na politykę płacową w innych państwach członkowskich Unii Europejskiej?

2. Czy nowe przepisy (MiLoG) są zgodne z zasadą subsydiarności Unii Europejskiej i jej traktatem?

3. Czy Komisja Europejska będzie interweniować, by nakłonić Niemcy do zmiany zakresu MiLoG, które ignoruje rzeczywistość gospodarczą wielu państw członkowskich?

4. Jaki wpływ będą miały nowe przepisy (MiLoG) na sektor lotnictwa podczas korzystania z przestrzeni powietrznej Niemiec?


Audycja "EKG - Ekonomia, Kapitał, Gospodarka" 14 stycznia - TOK FM


Koszmar niemieckiej pensji - 14 stycznia - Wprost

5 stycznia niemieckie ministerstwo finansów poinformowało, że ustawa o płacy minimalnej obowiązuje wszystkich pracowników w czasie ich zatrudnienia w Niemczech. Niezależnie od tego, czy pracodawca ma swoją siedzibę za naszą zachodnią granicą, czy nie. Co to oznacza?

– Wystarczy, że polski kierowca jedzie z ładunkiem do Francji, ale przejeżdża przez Niemcy, i już trzeba mu zapłacić niemiecką stawkę – mówi Piotr Mikiel ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. Jego organizacja będzie rekomendować wszystkim polskim przewoźnikom wyrobienie kierowcom specjalnych zaświadczeń o tym, że dostają za przejazd przez Niemcy niemieckie stawki. Sprawa budzi kontrowersje i według nieoficjalnych informacji niedługo ma wylądować w Komisji Europejskiej.

(...) W sprawie próbował również interweniować polski MSZ, ale do dzisiaj nie dostał odpowiedzi od ambasady Niemiec w Warszawie. Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju również rozkłada ręce. – Jak na razie niemiecka służba celna nie ukarała żadnego polskiego przewoźnika, ale może to tylko przez to, że Niemcy mają być w styczniu bardziej pobłażliwi w sprawie egzekwowania nowego prawa – mówi Mikiel.


Niemiecka polityka ciosem dla polskich przewoźników - 13 stycznia - Radio Maryja

Transportowcy apelują do rządu o pomoc w związku z działaniami rządu Niemiec, które naruszają, m.in. unijną zasadę przepływu towarów i usług – napisał jeden z dzienników.

(...) Negatywne skutki polityki Niemiec mogą się okazać katastrofalne dla polskiej branży i niekorzystne dla całej polskiej gospodarki – mówi Tadeusz Wilk, dyr. departamentu transportu Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.

- Od 1 stycznia niemiecki rząd wprowadził obowiązek płacenia wszystkim kierowcom pojazdów użytkowych stawki minimalnej w wysokości 8,5 euro za godzinę – kierowcom ze wszystkich krajów, którzy przejeżdżają przez terytorium Niemiec. Nie została przekazana formalna informacja o konkretnych wymaganiach w tym zakresie przez władze niemieckie. ZMPD zdobyło te informacje własnymi siłami, aby uchronić naszych członków przed ewentualnymi wysokimi karami, które wynoszą nawet od 30 do 500 tys. euro. Przepisy te są niezgodne z prawem unijnym. Uważamy, że polski rząd zbyt słabo reaguje na stworzone tymi przepisami zagrożenie dla branży międzynarodowego transportu drogowego – stąd nasze zdecydowane wystąpienie do premier Kopacz – powiedział Tadeusz Wilk.


Branża transportowa prosi o pomoc i grozi protestem - 13 stycznia - Gazeta Prawna

Uprzejmie prosimy o podjęcie przez polski rząd zdecydowanych i szybkich działań w związku z eskalacją protekcjonistycznych działań rządu Niemiec, godzących w europejskie procesy gospodarcze, w tym w fundamentalną unijną zasadę swobody przepływu towarów i usług. Negatywne skutki niemieckiego postępowania mogą się okazać katastrofalne dla naszej branży i niekorzystne dla całej polskiej gospodarki – apeluje Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Z podobnym apelem do szefowej rządu wystąpił Maciej Wroński, prezes Transport i Logistyka Polska.

(...) – Jeśli nie uda się załatwić sprawy na poziomie KE, wówczas rząd powinien wystąpić do Trybunału Sprawiedliwości – wtóruje mu Jan Buczek.


Niemcy narzucają płacę minimalną polskim firmom transportowym - 11 stycznia - Radio Maryja

Firma transportowa, która wyśle swojego pracownika do Niemiec, będzie musiała mu zapłacić minimum 8,5 euro za godzinę. O sprawie napisał „Dziennik Gazeta Prawna”.

Od pierwszego stycznia w Niemczech obowiązuje nowa ustawa o płacy minimalnej. Wymóg ten odnosi się również do kierowców transportu międzynarodowego, a także do firm zagranicznych, których pracownicy świadczą pracę na terenie Niemiec.


Jak daleko sięga niemiecka płaca minimalna? - 10 stycznia - Biztok.pl

Według prawa pracy, które 1 stycznia weszło w życie w Niemczech, każdy pracujący na terenie tego kraju będzie zarabiać co najmniej 8,5 euro za godzinę. Już pojawiło się wiele niejasności co do interpretacji nowych przepisów, na przykład w odniesieniu do kierowców tirów przejeżdżających przez terytorium naszego zachodniego sąsiada.
Jeśli potraktować nowe przepisy dosłownie, polscy kierowcy musieliby dostawać równowartość ok. 40 złotych za godzinę prowadzenia pojazdów po niemieckich drogach. Dotyczy to jednak nie tylko ich. Takie wynagrodzenie w myśl nowych przepisów obejmą także pracujących na statkach śródlądowych, stewardessy przelatujące nad terytorium Niemiec czy przewodników, którzy z Polski przyjeżdżają zwiedzać na przykład Berlin z wycieczką.
Według cytowanego przez IAR prezesa Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD) Jana Buczka, interpretacje przepisów o płacy minimalnej są często sprzeczne i niejednoznaczne. Uważa, że kierowcy przejeżdżający przez Niemcy tranzytem nie powinni korzystać z nowych zasad, które obowiązują na tamtejszym rynku pracy. Obawia się jednak, że praktyka niemieckich służb kontrolnych będzie zupełnie inna.


Niemcy wypychają z rynku polskich przewoźników - 9 stycznia - Rzeczpospolita

Wprowadzenie płacy minimalnej w Niemczech może zagrozić mocnej pozycji w Europie polskich firm transportowych.
Niemieccy celnicy już zatrzymują polskie ciężarówki i przypominają kierowcom, że ich pracodawcy muszą składać faksem formularze powiadomienia do niemieckiej administracji celnej o operacjach transportowych wykonywanych w Niemczech. (…)
Niemcy rozciągnęły ten obowiązek na przedsiębiorców zagranicznych, o ile wykonują przewozy w Niemczech, niezależnie od tego czy jest to przewóz docelowy, kabotaż czy tranzyt. Niemiecka administracja celna zezwala, aby dokumentacja przewozów i wypłat minimalnych stawek była przechowywana w siedzibie przedsiębiorstw, ale na żądanie przesyłana w języku niemieckim. Za niestosowanie się grozi pół mln euro kary.
- Tak szerokie zastosowanie przepisów niemieckiej ustawy o płacy minimalnej może stanowić ograniczenie swobody świadczenia usług (art. 56 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej) – uważa aplikant radcowski w firmie prawniczej GWW Helena Kozakiewicz. – Oznacza bowiem dodatkowe i nieuzasadnione obciążenie gospodarcze. W efekcie utrudnia lub przynajmniej czyni mniej atrakcyjnym transgraniczne świadczenie usług przez zagraniczne przedsiębiorstwa. Taka regulacja godzi w suwerenność innych krajów w zakresie ich wewnętrznych przepisów dotyczących warunków wynagradzania pracowników, ustalanych w oparciu o lokalne realia i uwarunkowania – dodaje Kozakiewicz.


Niemieckie prawo uderzyło przewoźników po kieszeni - 8 stycznia - IAR

Nowe niemieckie prawo uderzyło w polskich przewoźników po kieszeni. Od 1 stycznia firma, która wysyła kierowcę do pracy za naszą zachodnią granicę, musi mu zapłacić minimum osiem i pół euro za godzinę - tak zdecydowało tamtejsze ministerstwo polityki socjalnej.

"To ręczne sterowanie rynkiem" - powiedział w Radiu dla Ciebie Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. "Obawiamy się też zastosowania tej stawki w odniesieniu do przewoźników, którzy korzystają z terytorium Niemiec tylko tranzytem. W takim przypadku wydaje się, że taki przepis może być tylko i wyłącznie błędem legislacyjnym, o który nigdy Niemców nie podejrzewaliśmy"- podkreśla Jan Buczek.


Niemiecka pensja minimalna: "Łamią prawo" - 8 stycznia - Gazeta Wyborcza

Od 1 stycznia 2015 r. w Niemczech obowiązuje minimalna stawka godzinowa. Okazuje się jednak, że jej wprowadzenie może być, według stowarzyszenia Inicjatywa Mobilności Pracy, złamaniem unijnej zasady swobodnego świadczenia usług.

(...) O ekonomicznym wpływie niemieckiego prawa na polskie firmy rozprawia się od końca 2013 r., czyli od momentu, gdy koalicja CDU/CSU i SPD zapowiedziała wprowadzenie wynagrodzenia minimalnego. Eksperci byli podzieleni. Część przekonywała, że pracodawcy legalnie zatrudniający cudzoziemców zazwyczaj i tak płacą im więcej. Inni natomiast uważali, że części firm nie będzie stać na podniesienie płac i będą zatrudniały na czarno albo upadną. O tym, czy rzeczywiście tak się stanie, dowiemy się najwcześniej za kilka-kilkanaście miesięcy. Na przykładzie branży transportowej już teraz widać jednak inny, negatywny aspekt niemieckich regulacji.
Z wykładni przedstawionej przez stronę niemiecką wynika, że minimalną stawkę swoim kierowcom będą musiały zapewnić nie tylko te firmy z siedzibą w Polsce, które ciężarówkami zarejestrowanymi w Polsce wożą paczki po RFN (tzw. transport kabotażowy). Zrobić to będą musiały także te, których kierowcy jedynie przejeżdżają przez terytorium Niemiec, np. w drodze do Francji.


Frasyniuk: to wrogie działanie wobec polskiej gospodarki - 8 stycznia - Radio dla Ciebie

Władysław Frasyniuk, właściciel międzynarodowej firmy transportowej, mówi, że wprowadzone nowe przepisy mają na celu usunięcie polskich przewoźników z tamtejszego rynku.

- Należę do tej części polskich przedsiębiorców, którzy wykonują 40 procent przewozów kabotażowych w Niemczech i to kłuje w oczy polityków i niemieckie przedsiębiorstwa i mówiąc krótko, wprowadzają ustawę, która ma nas z rynku wyrzucić - mówi Władysław Frasyniuk.

Od nowego roku – w ramach nowej ustawy – w niektórych przypadkach kwotę 8,5 euro za godzinę będzie trzeba wypłacać także w Polsce. Obawiają się tego m.in. właściciele firm transportowych.

- Dzisiaj mamy sytuację, w której niemiecki podatnik broni niemieckiego rynku pracy, tworzy koszty po polskiej stronie, a polski rząd milczy. To nie tylko dotyczy kierowców, ale chcę także powiedzieć, że stewardessa, która znajduje się na terytorium niemieckim, także powinna dostać za ten czas pracy 8,5 euro za godzinę brutto – mówi.

Były opozycjonista podkreśla, że zmiany wprowadzane w Niemczech odbiją się także na innych branżach.


Płaca minimalna: niejednoznaczne interpretacje - 7 stycznia - Polskie Radio

Niemcy wprowadzają nowe regulacje, Polacy nie wiedzą, co z nimi zrobić. Chodzi o ustawę o płacy minimalnej.

Według przepisów, które weszły pierwszego stycznia, każdy pracujący na terenie Niemiec będzie zarabiać co najmniej 8,5 euro za godzinę. Oznaczałoby to, że na przykład polscy przewoźnicy, przejeżdżający przez terytorium naszego zachodniego sąsiada musieliby dostać równowartość 40 złotych za godzinę.
Niejednoznaczne interpretacje przepisów
Zdaniem Jana Buczka, prezesa Zrzeszenia Międzynarodowych przewoźników Drogowych, interpretacje tych przepisów są sprzeczne i niejednoznaczne. Jego zdaniem regulacje nie powinny dotyczyć kierowców, którzy przez terytorium Niemiec przejeżdżają jedynie tranzytem. Nie wykluczył jednak, że służby kontrolne naszego sąsiada będą czytały ten przepis inaczej.
Wyrównanie stawek zniszczy konkurencyjność?
Polscy przewoźnicy boją się, że wyrównanie stawek zniszczy ich konkurencyjność. W tej chwili średnia stawka, którą dostają nasi transportowcy wynosi 12 złotych za godzinę. Na razie firmy przewozowe nie podwyższyły stawki tym, którzy jeżdżą do Niemiec.


Polski kierowca TIR-a z niemiecką pensją - 7 stycznia - Gazeta Prawna

Firma wysyłająca pracownika w podróż służbową do RFN będzie musiała zapłacić mu minimum 8,5 euro za godzinę. – Chcą nas wykończyć – twierdzi branża transportowa.

Od pierwszego stycznia w Niemczech obowiązuje nowa ustawa o płacy minimalnej, zgodnie z którą pracownik musi otrzymywać minimum 8,5 euro za godzinę. Mindestlohngesetz stanowi, że wymóg stosowania płacy minimalnej odnosi się także do firm zagranicznych, których pracownicy świadczą pracę na terenie Niemiec. Z informacji, jakie uzyskaliśmy w tamtejszym ministerstwie pracy i polityki socjalnej, wynika, że stawka obowiązuje również kierowców w transporcie międzynarodowym. I to niezależnie od tego, czy tylko przejeżdżają oni przez Niemcy tranzytem, czy realizują przewóz kabotażowy (samochód zarejestrowany jest w Polsce, ale transport odbywa się wyłącznie na terytorium Niemiec).

Za złamanie przepisów o płacy minimalnej pracodawcy grożą kary – do 500 tys. euro. Ale to nie wszystko. Mindestlohngesetz nakłada na naszych przedsiębiorców wiele obowiązków informacyjnych. Polscy przewoźnicy będą musieli składać w niemieckim urzędzie celnym deklaracje o przestrzeganiu przepisów o płacy minimalnej wraz z listą zatrudnionych pracowników, a także dostarczyć (w języku niemieckim) wszelkie dokumenty to potwierdzające (umowy o pracę, dokumentację czasu pracy, rozliczenie wynagrodzeń, potwierdzenia ich wypłaty). Kary za niespełnienie wymagań formalnych mogą sięgnąć nawet 30 tys. euro.


Niemiecki spór o płacę minimalną - 31.grudnia 2014 r. - Deutche Welle

Od 1 stycznia 2015 roku Niemcy wprowadzają płacę minimalną. Zdania są podzielone.

Na razie pewne jest tylko jedno. Od pierwszego stycznia 2015 roku w Niemczech będzie obowiłązywać płaca minimalna w wysokości 8,50 euro za godzinę. Nie wiadomo tylko do czego to doprowadzi. Czy takie rozwiązanie pogorszy sytuację na rynku pracy czy też, przeciwnie, okaże się skutecznym narzędziem ożywienia koniunktury?

     
# Tagi użyte w informacji:
Niemcy płaca minimalna




Filtr info.

Najnowsze
Najstarsze
Kategorie

Pokaż




Tagi abc..







Ceny ON

Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150       Tydzień 42/2019 r.       Niemcy EUR 1,258       Francja EUR 1,468       Hiszpania EUR 1,229      WB GBP 1,318     Rosja RUB 46,150      


Waluty













Partner strategiczny ZMPD



Partnerzy biznesowi





Należymy do



Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce



ZMPD jest największym polskim stowarzyszeniem w branży transportu drogowego, istniejącym od 1957 roku.

Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce



ZMPD jest największym polskim stowarzyszeniem w branży transportu drogowego, istniejącym od 1957 roku.

Na skróty

-

Regulamin


-

Reklama


-

Usługi ZMPD


-

Sklep ZMPD